sobota, 30 listopada 2024 17:40
Reklama
Reklama

Modlitwa kontra szatan - egzorcyzmy w teorii i praktyce

POMORZE. PELPLIN. Do stolicy Diecezji Pelplińskiej przyjechała trójka egzorcystów - praktyków. Przybyly tłumy sluchaczy. Jak temat egzorcyzmów przekłada się na dzisiejszy świat pełen technologicznych nowinek i wszechobecnego racjonalizmu? Czy egzorcyzmy są w ogóle potrzebne w XXI w.?
Modlitwa kontra szatan - egzorcyzmy w teorii i praktyce

Do stolicy Diecezji Pelplińskiej przyjechała trójka egzorcystów, nie tylko teoretyków, ale przede wszystkim praktyków. Ich wykładom, pomimo trudnego tematu, przysłuchiwała się wypełniona po brzegi aula Wyższego Seminarium Duchownego.

Bagatelizowanie i negowanie
Spotkanie otworzył rektor WSD ks. Antoni Bączkowski. Pierwszy wykład („Pomiędzy egzorcyzmem a terapią – aspekty teoretyczne i praktyczne”) wygłosił jezuita o. dr Aleksander Posacki z Krakowa, uznany ekspert międzynarodowy w sprawach egzorcyzmów i nowych ruchów religijnych (sekt).
- Temat egzorcyzmów jest bardzo ważny, ponieważ panuje tendencja, by go bagatelizować lub negować – mówił o. Posacki. – Dlatego demonologia powinna stać się trwałym elementem praktyki duszpasterskiej.
Prelegent przypomniał, że szatan istnieje jako byt osobowy, bo ma rozum i działa racjonalnie, mimo że kieruje się wyłącznie złem. Klimatem negacji złego ducha zaniepokoił się już Paweł VI, a temat ten podejmował wielokrotnie Jan Paweł II, który także był egzorcystą, bo są znane przynajmniej trzy przypadki publicznych egzorcyzmów dokonanych przez papieża.
- Opętanie nie jest pokusą, lecz działaniem nadzwyczajnym diabła – mówił o. Aleksander Posacki. – W walce z nim nie wystarczą „zwykłe” modlitwy, wiara i sakramenty Kościoła. Zły duch może opętać każdego ochrzczonego, a także wyznawców innych religii. Opętanie nie jest chorobą psychiczną ani wytworem wyobraźni. Nie jest uleczalne środkami farmakologicznymi, lecz tylko egzorcyzmem. Nie jest też wytworem wyłącznie ludowych wierzeń.  

Opętanie a psychologia
Jakie są cechy wskazujące na opętanie? Przede wszystkim wysoki poziom awersji wobec sacrum (rzeczy świętych) oraz mówienie nieznanymi językami, także wymarłymi (- I nie mam tu na myśli biegłego posługiwania się językiem angielskim – żartował o. Posacki.). Dwie pozostałe cechy to jasnowidzenie, które wcale nie musi pochodzić od Boga (nie jest więc prorokowaniem) oraz przejawianie sił przekraczających wiek lub kondycję fizyczną. A jak do opętania ma się psychologia?
- Nadmierne leczenie farmakologiczne może doprowadzić do zmian w mózgu i wtórną chorobę psychiczną – przekonywał prelegent. – Wystarczy modlitwa o uwolnienie, ponieważ egzorcyzm jest właśnie modlitwą. Lekarze powinni być bardziej otwarci na sferę duchową pacjentów. Szatan może wywołać także chorobę fizyczną, o czym mówi Biblia, a nawet ją imitować, żeby ukryć się przed egzorcystą.
Jednocześnie o. Posacki zapewnił, że egzorcyści nie mają zamiaru mówić, że wszystkie choroby psychiczne są wyłącznie wynikiem działań szatańskich, ale chcą tylko przypominać o znaczeniu egzorcyzmów.
- Teologowie liberalni dążą do likwidacji egzorcyzmów na rzecz terapii, ale jest to niezgodne z nauczaniem Kościoła – przypomniał na zakończenie o. Posacki. 

Groźny okultyzm
Na dzisiejsze zagrożenia okultyzmem zwrócił uwagę ks. dr hab. Andrzej Kowalczyk, egzorcysta z Archidiecezji Gdańskiej.
- Wciąż dużo katolików nie wie, że wróżbiarstwo i spirytyzm jest grzechem – powiedział ks. Kowalczyk. – Tymczasem horoskopy zamieszcza się w poważnych pismach, a okultyzm nie budzi dzisiaj sprzeciwu. Poprzez niego szatan chce zająć miejsce Boga, a więc jest to grzech przeciwko I przykazaniu.
Jako zagrożenia wymieniono wróżenie z kart tarota, medycynę niekonwencjonalną, medytację transcedentalną, a nawet z pozoru niegroźną bioenergoterapię.
- Ludzie dają się nabierać na różne dziwaczne terapie, jak leczenie kolorami lub na usługi świeckich egzorcystów – zaznaczył wykładowca. – Tymczasem mogą być nimi wyłącznie kapłani z biskupim pozwoleniem, a świeccy egzorcyści to zwykli oszuści.
- Czasami nie zdajemy sobie sprawy z zagrożeń okultyzmem – dodał ks. Kowalczyk. – Także niektórzy księża nie są obeznani z przejawami zniewolenia.

Temat trafny i na czasie
O egzorcyzmach w praktyce duszpasterskiej mówił werbista o. Benedykt Barkowski, który zaznaczył, że egzorcysta zawsze powinien mieć na względzie dobro człowieka.
- Zagrożenia dla człowieka płyną także z mass-mediów. Zło zostaje przez media podane tak atrakcyjnie, że może prowadzić to do zniewolenia. Także masowo występujące depresje są korzystnym środowiskiem dla szatana. Często przychodzą do mnie rodzice, których dzieci są uzależnione od internetu.
O. Barkowski dodał, że niedługo w klasztorze werbistów w Laskowicach Pomorskich zostanie otwarty ośrodek, gdzie ludzie zmagający się z depresją będą mogli uzyskać pomoc. Zasugerował, żeby podobne punkty zostały otwarte przynajmniej w każdym dekanacie.
- Wybór tematu dzisiejszego spotkania był trafny i jak najbardziej na czasie – przyznał na zakończenie biskup Jan Bernard Szlaga. – Dobrze, że prelegenci otworzyli nam oczy na wiele szatańskich działań oraz na ich podłoże naukowe.

Czym jest egzorcyzm?
Egzorcyzm (gr. exorkizein „wyklinać”) jest rozkazem wydanym w imię Boga demonowi, aby ten wyszedł z miejsca, rzeczy lub osoby. To szczególna forma błogosławieństwa (sakramentalium), które kapłan udziela człowiekowi w określonych sytuacjach i potrzebach.
Egzorcysta w Kościele katolickim to biskup albo mianowany przez niego kapłan, który posiada specjalny mandat do sprawowania egzorcyzmów. Powaga sakramentalium i charakter egzorcyzmu wymagają, by posługa egzorcystyczna nad opętanymi sprawowana była mocą specjalnego i wyraźnego zezwolenia miejscowego ordynariusza (zwykle biskupa diecezjalnego).
Walka z szatanem została zapoczątkowana i zlecona przez Chrystusa. Kontynuowali to jego apostołowie i uwieczniło się to w tradycji. Egzorcyzmy dokonywane przez apostołów zasłynęły ze swej skuteczności. Egzorcyzmowali oni bowiem nie tylko chrześcijan, ale także pogan. Władza nad złymi duchami była niejako potwierdzeniem prawdziwości wiary chrześcijańskiej i zarazem owocem głoszenia Dobrej Nowiny.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ZARĘCZONY POGRĄŻONY. Komediowa farsa o tym czy zaręczyny są początkiem końca mężczyzny? ZARĘCZONY POGRĄŻONY. Komediowa farsa o tym czy zaręczyny są początkiem końca mężczyzny? Już 1 grudnia na deskach Centrum Kultury i Sztuki wspomniana satyra komediowa.Czy zaręczyny mogą okazać się początkiem końca mężczyzny, czy może raczej szansą na nowy życiowy start? Zapraszamy do zawiłości męskiego świata w spektaklu „Zaręczony pogrąŹony”. Niezwykła farsa przyniesie odpowiedzi na to i wiele innych pytań, odkrywając, że nadmiar to prawdziwa przyczyna męskich kłopotów.Jedna kobieta to powód do poważnej refleksji, ale co się stanie, gdy pojawią się dwie, trzy, a może nawet cztery urocze panie naraz? Bohater naszej zwariowanej farsy – zmagając się z zemstą kobiet – wyrusza w niezapomnianą podróż przez męski raj, koedukacyjny czyściec, aż do dna męskiego piekła. Czy zdoła przetrwać tę pełną humoru i niespodzianek wycieczkę?„Zaręczony pogrąŻony” to zabawna włoska komedia w gwiazdorskiej obsadzie. Nie przegap tej piekielnie śmiesznej sztuki, która przeniesie Cię w świat męskich przygód i zaręczonych kłopotów. Sprawdź repertuar i zarezerwuj bilety online.Obsada:Elżbieta Romanowska/Alżbeta LenskaAnna MatysiakKatarzyna SowińskaKarolina NowakowskaTomasz DutkiewiczMikołaj KrawczykCzas trwania spektaklu: około 120 minut z przerwąOrganizator:  ADRIA ART Sp. z o.o.  01.12.2024, 15:00Sala widowiskowa CKiSTczew, ul. kard. Stefana WyszyńskiegoBILETY: 100-160 zł dostępne TYLKO na stronie www.adria-art.pl Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024 15:00 – Data zakończenia wydarzenia: 01.12.2024 18:00
Reklama
Reklama