Reklama
piątek, 7 lutego 2025 12:49
Reklama
Reklama

Molestowanie uczennic w SP w Nowym Dworze. Matka skrzywdzonej nastolatki prostuje nieścisłości i plotki o jej córce. Jak nie doszło do umorzenia sprawy?

24 października stacja TVN w programie interwencyjnym „Uwaga” wyemitowała oczekiwany na Powiślu reportaż telewizyjny na temat bulwersującego procederu wykorzystywania dziewczynek w Szkole Podstawowej w Nowym Dworze (gm. Kwidzyn). Reportaż był przekładany, ale w końcu się ukazał i wywołał poruszenie, zwłaszcza w gminie Kwidzyn. Niestety nie wszystko w nim ma pokrycie w rzeczywistości. Część relacjonowanych zdarzeń przez osoby deklarujące, że znały ofiarę, jej sytuację i rodzinę były bardzo nieścisłe. Skąd to wiemy? Skontaktowaliśmy się z mamą molestowanej dziewczynki, która jako pierwszy i niestety jedyny rodzic zdecydowała się podjąć walkę z nauczycielem – podejrzanym o pedofilię i bezczynnością szkoły. Inni nie chcieli zająć się sprawą nawet, gdy ta wyszła na jaw.
Molestowanie uczennic w SP w Nowym Dworze. Matka skrzywdzonej nastolatki prostuje nieścisłości i plotki o jej córce. Jak nie doszło do umorzenia sprawy?
Niewiele brakowało i śledztwo mogło zostać umorzone. Aresztowanie Jerzego S. to efekt żmudnej pracy nad dowodami zaangażowanych stron.
Zdjęcie symboliczne

Autor: pixabay

Jerzy S. (62 lata) był nauczycielem W-F w gminie Kwidzyn od 40 lat.

Niebezpieczne symptomy nieodpowiednich zachowań nauczyciela W-F pojawiły się w grudniu 2021 r. Wówczas Jerzy S. zaczął przekraczać granice, które sprawiły, że z nauczyciela stał się podejrzanym o pedofilię. Co ważne - bez interwencji mamy dziewczynki i zaangażowania w sprawę śledztwo mogłoby utknąć z braku dowodów, a sprawca zapewne uniknąłby poważniejszych konsekwencji.


 

Początkowo planowaliśmy spotkać się osobiście w redakcji, gdzie spotkanie byłoby najbardziej komfortowe dla mamy i jej córki. Nastolatka miała jednak wtedy wizyty ze specjalistami, którzy pomagają jej uporać się z problemami ze zdrowiem powstałymi po tym co przeżyła.


 

Pani Ewa (imię zmienione do wiad. red.) rozmawiając z nami była poruszona i mocno zbulwersowana tym, że część informacji opublikowano bez wcześniejszej weryfikacji. Uważa, że wszyscy teraz szukają sensacji, a wcześniej nie było nikogo odważnego, by podjąć walkę z pedofilem i dyrekcją szkoły, która zrobiła wiele by sprawa długo nie wyszła na jaw. Były też media, które otrzymały informacje, ale nie podjęły tematu.


 

Nie tylko molestowanie

Dziewczynce, która padła ofiarą W-F-isty, który jak miało się okazać udawał jej przyjaciela, przyszło mierzyć się z niesprawiedliwymi ocenami i nieprawdziwymi faktami na swój temat. Nasiliły się objawy depresji. Dziewczynka musi korzystać z pomocy psychologa, psychiatry, brać leki... Trauma związana z przestępstwem i jego następstwami (wieloma krążącymi domysłami i krzywdzącymi plotkami i ocenami) jest zbyt trudna do udźwignięcia dla tak młodej osoby... Niestety oprócz przemocy seksualnej, nastolatka zdaniem matki, padała także ofiarą przemocy rówieśniczej. Ta niestety była także pokłosiem działania Jerzego S., który swym postępowaniem skłócał podopieczne.


 

- Bałam się nawet na moment zostawić ją samą z obawy, że mogłaby sobie coś zrobić, po tym co zobaczyła w materiale TVN – przyznaje pani Ewa. - Wszystko jej wróciło. Już pierwszy artykuł o sprawie mocno ją poruszył, bo w szkole od razu skojarzono podane fakty z nią, mimo że były w sumie trzy wykorzystane uczennice. Część rzeczy z reportażu „Uwagi”, jak wypowiedzi wójta czy powołanie się na informacje z prokuratury była prawdziwa, ale inne niestety nie. Reportaż jest nierzetelny. Nie wszystkie informacje zostały potwierdzone. Nikt nie spytał mnie o zdanie jako matki, ani mojej córki - ofiary. Myślałam, że osoby, które wystąpiły w reportażu posiadały wiarygodne informacje. Niestety te na temat mojego dziecka były jedynie ich fantazjami i domysłami. Zwłaszcza dwie wypowiedzi udzielone przez koleżankę z treningów i przez Marię Rublewską (była przew. Rady Rodziców) są całkowicie niezgodne z prawdą. Ta pani nie zna naszej rodziny. Nigdy nie rozmawiałam z nią o naszych problemach. Jej wypowiedź odnośnie tego, że chodziłam z tym nauczycielem do kościoła, wynika jedynie z faktu, że we wsi jest jedna droga do kościoła. Jeśli ktoś podejdzie po prostu się idzie i tyle! Stąd wynikają np. „rozmowy” z moją mamą. Wypowiedzi z programu „Uwaga” wpłynęły bardzo negatywnie na stan zdrowia mojej córki. Gdy go obejrzałyśmy rano, córka zaczęła płakać. Nie miałam żadnych nadziei w związku z tym reportażem. Był nakręcony nie z mojej inicjatywy. Uważam, że dla dobra mojego dziecka nie był on potrzebny.


 

Matka uczennicy dodaje dosadnie:


 

- Gdy dowiedziałam się, że córka padła ofiarą przestępstwa zgłosiłam się do prokuratury i udałam się z dzieckiem do psychiatry i psychologa – kontynuuje matka nastolatki. - Nie widzę, żadnego powodu, dla którego miałabym zgłaszać się z tym problemem do telewizji. Wiąże jedyne nadzieje z tym, że sprawca zostanie ukarany przez sąd, a prokuratura dobrze przeprowadzi śledztwo. Moja córka potrzebuje spokoju i zapomnienia o tej sprawie. Osoby, które udzieliły wywiadów w reportażu o tych zdarzeniach wiedzą od miesiąca, a dla nas sprawa zaczęła się rok temu, gdy zaczęliśmy ją zgłaszać. W ciągu tego roku starałam się córce zapewnić powrót do normalności. Ten reportaż był niepotrzebny, a sprawa nie musiała być w ogóle nagłaśniana.

Zareagowaliśmy na to stwierdzenie, podając, że dzięki nagłośnieniu szereg osób, rodziców, władze samorządowe dowiedziały się o zaniedbaniach i przestępstwach, do których mogło dochodzić nawet od 30 lat, a ofiarami mogło być dużo więcej uczennic. Zaczęły zgłaszać się osoby, które ujawniały złe i skandaliczne zachowania względem nich. Coś działo się nie tak w tej szkole od lat. Jak się okazuje całe lata nie reagowano na niestosowne zachowania, które jak widać bardzo się „rozwinęły...” w bardzo złym kierunku.


 

To już za mną. To już minęło...

Pani Ewa zapowiada, że nie pozostawi tak sprawy nieprawdziwych informacji i zgłosi na policję fakt zniesławienia jej córki. Przekonuje dobitnie, że wypowiedzi jej koleżanki i pani Rulewskiej „są nieprawdziwe”.


 

- W klasie córki wykorzystywane seksualnie były trzy dziewczynki – podkreśla. - I tylko my udałyśmy się do prokuratury, zgłaszając sprawę. Dwie inne ofiary powiedziały, że tego nie zrobią. Twierdziły: „to już za mną”, „to już minęło”, „chcemy mieć spokój”. Ja i córka podjęłyśmy walkę, dlatego by ten człowiek nie mógł dalej uczyć w szkole. To ja szukałam dowodów z córką, dat, miejsc w jakich może pani prokurator sprawdzać zapisy z monitoringu. Próbowałam pomóc licząc, że dowodów, poszlak wystarczy by ukarać tego nauczyciela. Dodam, że sprawa miała być już umorzona z powodu braku dowodów. Zostały znalezione zdjęcia pornograficzne na komputerze i na tych zdjęciach nie można było jednoznacznie stwierdzić kto to jest. Było dużo dziewczynek z ukrytymi twarzami. Ja na którychś z tych zdjęć zidentyfikowałam swoje dziecko po znakach szczególnych (także po opasce i bieliźnie), które jako matka dobrze znałam. Prokurator nie byłby w stanie inaczej ustalić jej tożsamości po zdjęciach.


 

Pewnym zagrożeniem dla śledztwa był fakt, że córka pani Ewy podczas pierwszych przesłuchań zaprzeczyła wszystkiemu, a nie było innych dowodów. Wówczas dla pewności służby przeszukały telefon i komputer podejrzanego. Odkryto zdjęcia, których nie potrafiono zidentyfikować. I tu pomoc pani Ewy okazała się bezcenna dla śledztwa.


 

- Wcześniej jednak musiałam twardo porozmawiać z dzieckiem. Powiedziałam: „przestań mnie oszukiwać i powiedz jak było naprawdę!” Pytałam ją wcześniej wielokrotnie czy nauczyciel robił coś złego innym dziewczynkom, czy mówił coś niestosownego, czy dotykał je, jak mierzył im stroje... Zawsze słyszałam „nie on mnie nie dotykał”, „on tak mi nie robił”. Wszystko szło w kierunku umorzenia... Przekonywałam, że córka może się ze mną podzielić wszystkim. „Mam prawo wiedzieć jako twoja matka” - powtarzałam. - Mówiła, że nie wiedziała, że W-F-ista robił jej zdjęcia i były one wykonywane bez jej zgody. Zapytałam: „Powiedz mi czy to były tylko zdjęcia, czy robił coś więcej?” Wtedy ona całą prawdę wyrzuciła z siebie, mówiąc wszystko. Od razu pojechałam do pani prokurator z informacją, że to nie tylko zdjęcia, ale całe mnóstwo innych rzeczy. Wszystkie te przestępstwa opisałam. Całą noc ustalałyśmy w jakich miejscach, na jakich zawodach dochodziło do „tego” i kiedy. Ustalenia okazały się przydatne przy badaniu zapisów monitoringu i ustalenia konkretnych wyjazdów drużyny.


 

Wilk w owczej skórze

Zdaniem pani Ewy nic nie wskazywało, że nauczyciel „nie jest tym kim jest”. Nie tylko ona, ale także i inni rodzice nie byli w stanie zauważyć jakichś niestosownych zachowań. Niepokój jedynie wzbudzał fakt, iż mężczyzna prowadził treningi i całą drużynę - dziewcząt. Problem w tym, że na tej zasadzie winny jest każdy nauczyciel W-F – mężczyzna... Mama nastolatki, kierując się bardziej instynktem niż dowodami udała się na rozmowę z dyrektorką, pytając czy może wystąpić jakieś zagrożenie ze strony trenera drużyny córki. Dyrektorka zapewniła, że „on dba jak tata o dziewczyny”. Usłyszała, że nikt nigdy nie zgłosił żadnej skargi na feralnego nauczyciela. Pewnym uspokojeniem dla niej były także liczne nagrody, w tym prestiżowa nagroda starosty za osiągnięcia trenerskie. Obchodzone zresztą z wielką pompą i szeroko opisywane przez kwidzyńskie media. W ogóle otrzymywał też nagrody dyrektorskie i w sumie był traktowany przez środowisko jako „autorytet”. Co gorsza udzielał się też społecznie, udzielając korepetycji słabszym uczniom i uczennicom, w tym córce pani Ewy. Pozory wskazywały, że był oddany. Słowem „nauczyciel z powołania”.


 

On po prostu prał jej mózg”

 

Dlaczego zatem uczennica okłamywała matkę? Dlaczego kryła sprawcę czynów karalnych, nie chcąc mówić do czego dochodziło? 


 

- Moja córka jest bardzo obowiązkowa. Nigdy wcześniej mnie nie okłamywała. Zawsze mogłam na nią liczyć. Teraz po tym jak przeszła badania psychiatryczne, psychologiczne, stwierdzono u niej kilka syndromów, w tym sztokholmski (- osoba czuje więź ze swoim oprawcą, czuje się od niego uzależniona, szuka usprawiedliwień dla jego działań – dop. red.). Moja córka była długo, delikatnie i sprytnie manipulowana. On po prostu prał jej mózg. Nawet nie czuła tej manipulacji. W-f-ista kierował także groźby wobec członków naszej rodziny. Kierowała się strachem, że coś nam zrobi.


 

Jak się okazuje W-f-ista – pedofil, okręcił sobie wokół palca nie tylko dzieci, ale także dorosłych.

- Kiedyś podszedł do mnie mówiąc, że dziewczyny z drużyny „są takie niedobre gnębią tak pani córkę... Szczerze panią rozumiem... Mam kontakt z niepełnosprawnym dzieckiem. Z niego też się wyśmiewają...” Była to prawda – mówi matka dziewczynki. - Obiecał też chronić córkę. Chodziło jednak o wejście ze mną na inny stopień relacji, wzbudzenie zaufania i uśpienie mojej czujności. Zagadywał też mojego męża, rodziców koleżanek z klasy córki. Wiem, że jedna z matek pożyczała mu pieniądze, kupowała mu prezenty... Do mnie do domu trafił, bo nie chciałam by udzielał korepetycji córce na osobności. W domu miałam pewną kontrolę co robi i tam rzeczywiście nigdy nie zachował się niestosownie, a ona miała duże problemy z matematyką. Nie zauważyłam, by sztywniała przy nim, bała się go...


 

Od 2019 r. nastolatka zaczęła mieć problemy z rówieśnicami. Zdaniem matki pastwiły się nad nią psychicznie od tego czasu.


 

- Jedną z tych napastniczek była dziewczyna, która wypowiada się w reportażu „Uwagi” – podkreśla. - W programie ta dziewczyna podała, że chodziła zgłosić, że córka była molestowana przez nauczyciela. To nieprawda. Zgłosiły to młodsze dzieci. Te dziewczynki powiedziały, że molestowane uczennice są faworyzowane przez trenera, co bardzo im przeszkadzało... Motywem nie była troska lecz dziecięca zazdrość. Teraz okazało się, że te dziewczynki zgłaszały to dyrektorce SP w Nowym Dworze. Faworyzowanie molestowanych uczennic stanowiło element uwodzenia.    W-F-ista chodził nawet do innych nauczycielek prosząc o lepsze oceny dla nich. Zdarzyło się, że dowiedział się dla córki jakie będą zadania na jej sprawdzianie z matematyki. Takich „sztuczek” było więcej. Dotyczą także innych dziewcząt. Wiem, że jedna z matek zeznała, że „pan od W-F dotyka nie tak jedną z dziewczyn”, na co dyrektorka miała odpowiedzieć: „dajcie już spokój. Ta dziewczyna zaraz kończy tę szkołę i się temat zakończy”.


 

Przekazanie problemu

Kolejnym bulwersującym wątkiem tej sprawy jest podejście pani pedagog w SP w Nowym Dworze.

-To jest szokujące, ale pedagog otrzymywała zgłoszenia nieodpowiednich, wręcz nagannych zachowań wobec dziewczyn, pomimo tego nie poinformowała mnie o nich. Moja córka otrzymała od pedagog pomoc w poradzeniu sobie z problemem znęcania się nad nią przez koleżanki z drużyny. Ale w końcu skierowała ją do pana Jurka, „bo trener pomaga wam ogarniać takie sprawy życiowe”. Potem rzeczywiście „pan Jurek” udzielał „pomocy pedagogicznej”. Nie otrzymałam wiadomości o decyzji pedagog. Zresztą wtedy jeszcze ufałam, że rzeczywiście udziela córce pomocy. Tymczasem spowodowało to, że mężczyzna zyskał okazję dowiadując się, że córka jest osłabiona psychicznie i bierze leki. Wtedy właściwie zaczęło się to co najgorsze... Mimo, że początkowo nie był miły, nagle córka zaczęła dostawać lepsze oceny i być lepiej traktowana.


 

Pani Ewa w końcu sama ostro zareagowała, zwracając się do rodziców dziewcząt z drużyny, że jeżeli nadal ich córki będą znęcać się nad nastolatką, to zgłosi sprawę na policję. Pomogło.


 

Ujawnienie przestępstw

W poprzednim artykule w Kurier Kwidzyńskim na temat sprawy, gdzie uzyskaliśmy informacje po skontaktowaniu się z informatorką, podaliśmy, że po opuszczeniu szkoły podstawowej nastolatka trafiła do jednej z kwidzyńskich szkół średnich, gdzie ujawniła pedagogom co przeszła. Skutkiem było zgłoszenie przestępstwa do prokuratury. Pod koniec września, na chwilę przed opublikowaniem artykułu ujawniającego aferę, grupa ok. 50 rodziców gminy wystosowała list otwarty do Dariusza Wierzby, wójta gminy Kwidzyn oraz władz Kuratorium Oświaty w Gdańsku. Skutkiem było zawieszenie w obowiązkach dyrektorki SP w Nowym Dworze Jolanty B. Jak poinformował nas wójt gminy, włodarz po spotkaniu z rodzicami uczniów szkoły oraz ponownej rozmowie z dyrekcją szkoły, zdecydował także o zawiadomieniu stosownej komisji dyscyplinarnej, która oceni czy dyrekcja szkoły popełniła delikt dyscyplinarny.


 

- Sąd Okręgowy w Gdańsku w dnia 4 października 2024 r. przedłużył okres stosowania wobec Jerzego S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania do 19 stycznia 2025 r. Śledztwo pozostaje jest w toku i w chwili obecnej nie jest możliwe określenie terminu jego zakończenia – poinformował prok. Mariusz Duszyński p.f. Rzecznika Prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.


 

 

Jak relacjonuje pani Ewa jej córka trafiła do nowej szkoły w Kwidzynie do klasy razem z dziewczyną, którą znała.


 

- Tego dnia córka była smutna, bo zdechł nam zwierzak. Z tego powodu płakała. Tamta dziewczyna, powiedziała o fakcie wykorzystywania mojej córki tym jej przyjaciółkom. Uczennice były tym zszokowane i powiadomiły o tym podejrzeniu pracowników szkoły (pedagog, wychowawca). Wezwano od razu policję. Także mnie wezwano. Nie rozmawiano z córką ani przed wezwaniem służb, ani po nim. Sama jako matka mówiłam o sprawie z paniami pedagog i psycholog. Po zgłoszeniu szkoły byłam w szoku, bo wcześniej córka, dyrekcja w SP w Nowym Dworze zaprzeczały wszystkiemu, dlatego postanowiłam jeszcze raz zapytać córkę o kontakty z W-F-istą. W sądzie rodzinnym jednak zaprzeczyła, by do czegoś dochodziło. Miało być umorzenie sprawy, ale odnaleziono zdjęcia, wezwano mnie do prokuratury i sprawa nabrała tempa.


 

Pani Ewa opowiedziała nam o krokach które zostały podjęte wobec niej jako matki przez nową szkołę. Jak nam powiedziała wiele działań placówki było dla niej krzywdzących, a nawet niedorzecznych ale poprosiła nas razem z córką, by nie poruszać tego wątku. Obie kosztowało to wiele dodatkowego, niepotrzebnego stresu. Dobrze jednak, że dyrekcja placówki powiadomiła służby... Póki co nastolatka w nowej szkole czuje się dużo lepiej. Przyzwyczaja się do nowej sytuacji, środowiska. Wciąż jednak boryka się z tym czego doznała ze strony nauczyciela, któremu ufała, a który ją skrzywdził i inne uczennice... To wszystko pozostawi w psychice nastolatki trwały ślad już na całe życie.


 


 

Wawrzyniec Mocny



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Legendarna grupa CLOSTERKELLER zagra w Tczewie Legendarna grupa CLOSTERKELLER zagra w Tczewie ***CLOSTERKELLERClosterkeller posiada swój własny, łatwo rozpoznawalny styl, dzięki czemu zdecydowanie wyróżnia się od innych zespołów w pierwszej lidze polskiego rocka. Choć gra muzykę nieco trudniejszą i bardziej ambitną, a jego najmocniejszą stroną są specyficzne ciężkie i mistyczne utwory (takie jak "Violette", "Cisza w jej domu", "Ogród półcieni" czy "Viridiana"), ma na koncie także przeboje, które na stałe wpisały się do kanonu polskiego rocka ("Władza", "Agnieszka", "Scarlett", "Na krawędzi", "W moim kraju" czy niezwykła ballada "Czas komety").Zespół jest nieprzerwanie bardzo aktywny koncertowo od ponad 30 lat, a jednak każdy ich koncert brzmi energetycznie i świeżo tak jakby czas o nich zapomniał. Nie inaczej będzie na trasie Abracadabra Tour 2024, podczas której zespół oprócz swoich największych przebojów zaprezentuje przedpremierowo próbkę materiału, który w przyszłości znajdzie się na kolejnym - jedenastym już - albumie studyjnym.***STATE OF MINDZespół State of Mind powstał w marcu 2021 r. Muzyka zespołu to mikstura rockowo -metalowych brzmień z kobiecym wokalem oraz dużą ilością muzycznych pejzaży, malowanych dźwiękami instrumentów klawiszowych. Teksty zespołu poruszają tematy uniwersalne, takie jak poszukiwanie sensu, miłości, samotności i wewnętrznego odkrywania siebie, co w całości staje się podróżą przez różnorodne emocje, od euforycznych wzlotów po melancholijne i introspektywne momenty.Dzięki swojej charyzmie zespół na scenie tworzy atmosferę bliskości, zachowując jednocześnie intensywność rockowego koncer Closterkeller + State of Mind - koncert8 lutego 2025 godz. 19:00BILETY: Przedsprzedaż - 60 zł , w dniu koncertu - 70 zł /sprzedaż na bramce/https://www.biletomat.pl/.../closterkeller-state-of-mind.../Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.02.2025 19:00 – Data zakończenia wydarzenia: 08.02.2025 21:00
ARTSTYCZNE FERIE Z CKIS. Warsztaty dla dzieci. Poznasz jak działają roboty, sztuczna inteligencja i jakie zagrożenia niosą. ZOBCZ harmonogram na ferie zimowe ARTSTYCZNE FERIE Z CKIS. Warsztaty dla dzieci. Poznasz jak działają roboty, sztuczna inteligencja i jakie zagrożenia niosą. ZOBCZ harmonogram na ferie zimowe 24-28 lutego 2025r.Zapraszamy na Artystyczne Ferie Zimowe z Centrum Kultury i Sztuki. Instruktorzy przgotowali atrakcyjne warsztaty dla dzieci. W tym roku ferie będą kręcić się wokół tematyki robotów, sztucznej inteligencji i morza możliwości oraz zagrożeń, jakie są z tym związane. Przenieście się z nami do przyszłości! Nie obędzie się bez zajęć Minecrafta.Zapraszamy w podróż, gdzie robot może być najlepszym przyjacielem – nie człowieka, ale sympatycznego psa, gdzie J@ś i M@łgosia będą musieli przeciwstawić się AI Jadze, a dzieciaki chodzą do szkoły z androidem. To wszystko znajdziecie w proponowanych przez nas filmach i spektaklu, oprócz tego zapraszam na warsztaty z druku 3D, minecrafta oraz zajęcia taneczne. Ci z Was, którzy lubią coś tworzyć będą mogli wziąć udział w konkursie plastycznym „Świat przyszłości – ludzie i roboty”.Na wszystkie zajęcia, filmy i spektakl obowiązują zapisy. START ZAPISÓW – 22 stycznia 2025r. godz. 10.00 Warsztaty taneczne Hip-Hop24 lutego 2025r. g.11.00, g.12.00, g.13.00Zapraszamy wszystkie dzieci na energiczne i pełne rytmu warsztaty hip-hopowe! To doskonała okazja, aby w czasie ferii zimowych nauczyć się nowych ruchów, poznać kulturę hip-hopu i spędzić czas w kreatywnej atmosferze.Propozycja skierowana do indywidualnych odbiorców.Wiek: od 8 do 17 latLiczba uczestników : 20 osób w grupieMiejsce: Sala taneczna na tarasieWstęp wolny. Obowiązują zapisy. Ilość miejsc ograniczonaZapisy: Aleksandra Kalfas-Gałecka - tel. 535-263-757  Warsztaty Minecraft25 – 28 lutego 2025r. g.15.00, g.16.00, g.17.00, g.18.00Uczestnicy warsztatów Minecraft oprócz szeregu wyzwań związanych z korzystaniem z bloków komend będą mogli podjąć zdrową rywalizację w przeróżnych konkurencjach, w których przewodnim motywem będą roboty. Konieczna jest umiejętność czytania i pisania, ponieważ duży nacisk położymy na programowanie bloków.Propozycja skierowana do indywidualnych odbiorców.Wiek: od 8 lat do 17 latLiczba uczestników :  6 osób w grupieMiejsce: Pracownia Nowych Mediów- Sala 038Wstęp wolny. Obowiązują zapisy. Ilość miejsc ograniczonaZapisy: Aleksandra Kalfas-Gałecka - tel. 535-263-757 „J@ś i M@łgosi@”– spektakl dla dzieci /Teatr Czwarte Miasto26 lutego 2025r. godz. 9.30Sala widowiskowa Centrum Kultury i SztukiBilety: 10 złAutorska wersja bajki na motywach braci Grimm. Las oraz słodycze z klasycznej wersji zastąpione zostały zagrożeniami cyfrowymi. Zanurzając się w świat internetu Jaś i Małgosia będą musieli stawić czoła wyzwaniom i korzystając z pomocy mieszkańców cyber świata odnaleźć wiedźmę AI Jagę - sztuczną inteligencję, z którą będą musieli się zmierzyć. Czy uda im się wrócić bezpiecznie do realnego świata? Czy możliwe jest znalezienie przyjaźni w cyfrowym świecie? Tego właśnie dowiecie się z Naszej autorskiej bajki J@ś i M@łgosi@. Serdecznie zapraszamy na pełen przygód spektakl teatralny wykorzystujący nowe media i poruszający tematy zagrożeń płynących z Internetu.  Scenariusz: Piotr Srebrowski, Martyna JanczewskaReżyseria: Piotr SrebrowskiObsada: Martyna Janczewska, Jakub PiprowskiMuzyka: Sówka SowińskaProjekt lalek Jasia i Małgosi: Olga Ryl-KrystianowskaWideo: Łukasz Rat CzerwińskiObrazy: Beniamin Straszewski Spektakl lalkowy przeznaczony dla dzieci od 6 lat.Czas trwania spektaklu: 45min + rozmowa z widzami (60min)Zapisy na spektakl – kasa CKiS, Dorota Maciejewska tel. 534 989 340 lub (58) 531-07-07 wew. 34 „Pies i robot” – projekcja filmu27 lutego 2025r. godz. 9.30Sala widowiskowa Centrum Kultury i SztukiBilety: 5 zł Za oknem kolorowy, pełen życia i śmiechu Nowy Jork. Zwierzęta, tak jak ludzie, żyją swoimi sprawami, zakochują się, kłócą, znajdują przyjaciół – wszyscy z wyjątkiem PSA, który ze swojego mieszkania patrzy na zwariowane miasto ze smutkiem i nutką zazdrości. On też chciałby mieć przyjaciela, tylko… brakuje mu odwagi.Pewnego dnia ulega słodkiej obietnicy reklamy i kupuje sobie przyjaciela – ROBOTA. Kiedy ROBOT ożywa, staje się dla PSA najlepszym kumplem na świecie. Wrotki, muzyka, hot dogi, wygłupy – tak wyglądają ich pełne zabawy dni.Wszystko zmienia się w ostatni dzień lata, gdy wybierają się na plażę. Żeby ratować kumpla, który próbował zaprzyjaźnić się z wodą, PIES musi zostawić go na chwilę samego.Jak się skończy ta przygoda?„Pies i robot” reż. Pablo Bergerkraj produkcji Hiszpania/Francja 2023gatunek animowanyczas trwania 102 mindystrybucja w Polsce: Best Film COKategoria wiekowa od 9 lat. Zapisy na film – kasa CKiS, Dorota Maciejewska tel. 534 989 340 lub (58) 531-07-07 wew. 34 „Mój brat robot” – projekcja filmu27 lutego 2025r. godz. 11.30Sala widowiskowa Centrum Kultury i SztukiBilety: 5 złŚwiat się zmienił. Niedawno zażegnano kryzys klimatyczny, więc wszystko jest ekologiczne i zrównoważone. Ludzie mają osobistych asystentów, humanoidalne androidy. 12-letnia Alberte dostaje na urodziny najnowszy model robota. Konrad wygląda i zachowuje się jak człowiek. Jest o wiele lepszy od poprzedniej wersji, która wyglądem bardziej przypominała misia. Wszyscy zazdroszczą jej nowego modelu. Popularność Alberte w szkole rośnie, a ona coraz bardziej zbliża się do Konrada. Ale czy można przyjaźnić się z robotem, nawet gdy wygląda jak człowiek?„Mój brat robot” reż. Frederik NørgaardProdukcja: DaniaCzas trwania: 84 minKategoria wiekowa 10+ Zapisy na film – kasa CKiS, Dorota Maciejewska tel. 534 989 340 lub (58) 531-07-07 wew. 34 Warsztaty RoboLab: Druk 3D i Lego27 – 28  lutego 2025r. g. 9.00, g. 11.00, g.13.00Zapraszamy na fascynujące warsztaty, podczas których połączymy magię nowoczesnych technologii z kreatywnością i nauką! Nasze zajęcia to idealne miejsce dla młodych inżynierów i wynalazców, którzy chcą odkryć  robotyki oraz możliwości, jakie daje druk 3D.Propozycja skierowana do indywidualnych odbiorców.Wiek: od 6 do 15 latLiczba uczestników: 5 osób w grupieMiejsce: Pracownia Nowych Mediów - Sala 038Wstęp wolny. Obowiązują zapisy. Ilość miejsc ograniczonaZapisy: Aleksandra Kalfas-Gałecka - tel. 535-263-757   „Świat przyszłości – ludzie i roboty”  - konkurs plastycznySerdecznie zapraszamy do udziału w konkursie plastycznympt. „Świat przyszłości – ludzie i roboty”. Konkurs adresowany jest do uczniów klas 1-3 oraz uczniów klas 4-6 ze szkół podstawowych z  Powiatu Tczewskiego.Tematem konkursu jest Świat przyszłości – ludzie i roboty. Uczestnicy konkursu wyobraźcie sobie i namalujcie świat przyszłości, w którym funkcjonują roboty i ludzie.Przedstawcie świat, w jakim chcielibyście żyć. – zachęca Marta KrynickaW konkursie należy stworzyć pracę plastyczną w formacie A3przy wykorzystaniu następujących technik do wyboru:rysunek, praca malarska kolaż (stworzony z wyłączeniem ziaren i plasteliny).Każda praca powinna być opisana: Imię i nazwisko uczestnika, , Kategoria: klasy 1-3 lub klasy 4-6, nazwa szkoły, kontakt telefoniczny do opiekuna lub nauczycielaPrace należy dostarczyć do Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie w nieprzekraczalnym terminie do 2 marca 2025.Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi do 10 marca 2025. Wyniki konkursu dostępne będą na stronie www.ckis.tczew.pl i Facebooku CKiS. Dla najlepszych uczestników konkursu przewidziane są nagrody rzeczowe. REGULAMIN dostępny jest na stronie internetowej CKiS.Informacji o konkursie udziela: Marta Krynicka, tel. 535-368-105, e-mail [email protected] Data rozpoczęcia wydarzenia: 24.02.2025 09:44 – Data zakończenia wydarzenia: 27.02.2025 13:00
ZOBACZ ŚMIERCIONOŚNE, LEGENDARNE PAJĄKI na wystawie Centrum Kultury i Sztuki ZOBACZ ŚMIERCIONOŚNE, LEGENDARNE PAJĄKI na wystawie Centrum Kultury i Sztuki Chciałbyś wziąć ptasznika do ręki i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie? Przyjdź na Wystawę Pająków w Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie. Zabierz swoje pociechy, przyjaciół lub drugą połówkę i zrealizujcie wspólnie to marzenie!WYSTAWA PAJĄKÓW I SKORPIONÓW18.02 - 2.03.2025 godz. 10.00 - 18.00Klub Muzyczny CKiS, ul. Wyszyńskiego 10, TczewBilety: od 20 złTermin wystawy: od 18 lutego do 2 marca 2025Godziny otwarcia: codziennie od 10:00 do 18:00Odwiedź Wystawę Pająków i zobacz na żywo:legendarne CZARNE WDOWY (Latrodectus sp.) - jedne z NAJNIEBEZPIECZNIEJSZYCH pająków na Ziemi,Theraphosa stirmi - jednego z NAJWIĘKSZYCH pająków na świecie,skorpiony, które zmieniają swój kolor pod wpływem... światła UV!Ale to nie wszystkie atrakcje, jakie na Ciebie czekają!Na Wystawie Pająków będziesz mieć możliwość wzięcia ptasznika na ręce i szansę na zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia!O każdej pełnej godzinie, prowadzone są także fascynujące prelekcje, z których dowiesz się więcej na temat interesujących Cię gatunków pajęczaków. Prelegenci Wystawy Pająków opowiadają o nich z niezwykłą pasją i zaangażowaniem. Dzięki ich słowom szybko pozbędziesz się arachnofobii i zapragniesz potrzymać ptasznika na ręce! Cennik biletów:normalny: 24 złulgowy: 20 złwycieczki szkolne: 16 zł (minimalnie 10 osób)rodzinny: 68 zł (2 dorosłych + 2 dzieci),dzieci w wieku do 4 lat - wejście GRATIS (nie dotyczy grup zorganizowanych).Bilety do nabycia przy wejściu na wystawę (akceptujemy płatność kartą) oraz online na stronie: https://www.wystawapajakow.pl/aktualne-wystawy/Kontakt w sprawie wystawy i rezerwacje dla grup zorganizowanych: tel. +48 780 758 476, e-mail: [email protected]Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.02.2025 10:00 – Data zakończenia wydarzenia: 02.03.2025 18:00
Reklama
Reklama