Członkowie organizacji feministycznych i lewicowych zgłaszały do prezydent Gdańska wnioski, że manifestacja ma charakter rasistowski i faszystowski. Manifestanci podczas protestu odwdzięczyli się skandowaniem „Trochę jest nam was żal!”.
Manifestacja mimo to się odbyła zgodnie z planem. Koniec końców zebrała się spora grupa manifestantów i mnóstwo gapiów. Co ciekawe do protestujących przyłączył się czarnoskóry mieszkaniec Gdańska. Członkowie Młodzieży Wszechpolskiej opowiedzieli nam, że ta osoba stała z nimi akurat wtedy, gdy wyzywano ich od rasistów. Młodzież zrobiła sobie nawet z nimi zdjęcie.
Pokazać poparcie dla pograniczników
Głównym celem protestu było, jak czytamy w zapowiedzi:
„Wyraźmy wspólnie swoje poparcie dla bezpieczeństwa naszych granic i sprzeciw wobec bezrefleksyjnej, proimigracyjnej polityki Miasta Gdańska !!”
- Zamanifestowaliśmy to co chcieliśmy – stwierdził Rafał Buca, prezes Okręgu Pomorskiego Młodzieży Wszechpolskiej. - Myślę, że większość osób widzi co się dzieje na granicy od początku tego kryzysu. Widzimy, że są potrzebne mocne zabezpieczenia na granicy: solidny płot, specjalne urządzenia, które będą mogły pomóc służbom, które zabezpieczają nas, narażając swoje życie. 17 listopada przy masowej próbie wtargnięcia żołnierze zostali przecież obrzuceni kamieniami, a część z nich trafiła do szpitala. Co jakiś czas mamy informacje o zranieniach funkcjonariuszy. Od początku trwania konfliktu mówiliśmy, że potrzebne jest solidne zabezpieczenie w postaci bariery, ale wówczas odrzucano nasze argumenty, uważając nas za radykałów. Dzisiaj każdy widzi jak jest jest. Niestety przez uleganie propagandzie Aleksandra Łukaszenki, granie na jego modłę, propagandę i mówienie o fałszywym humanitaryzmie (…)
(tomm)
Napisz komentarz
Komentarze