Rodzice dzieci uczestniczących w zawodach wraz z programem imprezy otrzymali informację, że z uwagi na obostrzenia pandemiczne będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek i okazywania przez rodziców chcących kibicować dzieciom (pływakom) - dowodów zaszczepienia w postaci kodu QR przeciwko COVID-19 oraz dowodu tożsamości.
Jak poinformowała nas matka dziecka, która powiadomiła nas o całej sprawie, rodzice UKS „Dwójka” są zbulwersowania takim postawieniem sprawy.
- Jak można wprowadzić taki zakaz i to z takiego powodu?! Przecież szczepienia nie są obowiązkowe! To pogwałcenie naszych praw obywatelskich i konstytucyjnych – oburzała się pani Natalia, matka 10-latka. - Była propozycja porozumienia. Jeden z trenerów zaproponował, by podzielić trybuny na zaszczepionych i nieszczepionych, ale tę propozycję odrzucono.
Inny rodzic, z którym rozmawialiśmy miał mieszane uczucia, gdy dowiedział się o nakazie dyrekcji TCSiR. Powiedział nam jednak, że uważnie zapoznał się z aktualnymi przepisami covidowymi.
- Dla mnie działanie dyrektora Błaszkowskiego jest nadinterpretacją jakichkolwiek przepisów – stwierdził ojciec pływaka UKS „Dwójki”. - Nie ma żadnego przepisu, który mówiłby, że na tego typu imprezy mogą być wpuszczone tylko osoby zaszczepione! Jest natomiast mowa o tym, że zaszczepieni nie są wliczani do puli osób, które w danych imprezach mogą uczestniczyć. Nie do końca jest też tak, że pan dyrektor jako osoba zarządzające może wprowadzić taki nakaz, jak np. szef czy właściciel budynku firmowego. Wszystkie przepisy wprowadzane muszą być zgodne z przepisami wyższego rzędu: ustawami i konstytucją. Niedawno sąd tczewski zwolnił z odpowiedzialności właściciela siłowni, który w czasie lock dawn'u otworzył swoją firmę. Sąd jednak stwierdził, że jego działanie było legalne.
Rodzic dodał, że z wyroku Sądu Rejonowego w Tczewie płynie jasny przekaz – pewne działania polityków i samorządowców w Polsce są nielegalne. Czy w przypadku nakazu dyrektora TCiSR też tak jest?
- Mam wątpliwości czy nakaz dyrektora Błaszkowskiego jest legalny – dodał ojciec pływaka (dane osobowe do wiad. red.). - Wydaje mi się, że to działanie przeciw rodzicom. Myślę, że warto pamiętać, że niektóre osoby z uwagi np. na wielość chorób lub innych dolegliwości - po prostu nie mogą się zaszczepić. Wówczas też są wykluczone! Dlaczego ma tak być? Dlaczego nie skorzystano z propozycji trenera?! Podział trybun byłby do zaakceptowania... Byłby to krok do przodu. Z drugiej strony dlaczego jedni mieliby być wpuszczani a inni nie? Wszystkie dane dotyczące szczepień są danymi wrażliwymi. Są to dane osobowe. Taka instytucja jak TCSiR nie ma prawa dokonywać takich kontroli, ani tym bardziej wymagać okazywania dowodów osobistego!
Przez cały dzień próbowaliśmy dowiedzieć się o co w całym zamieszaniu chodzi. W końcu sytuacja zupełnie się zmieniła. Niestety na minus... Pamiętajmy jednak, że sytuacja epidemiczna wymusza od managerów podejmowanie pewnych niepopularnych kroków.
Poprosiliśmy dyrektora TCSiR (TCSiR Sp. z o.o.) – Andrzeja Błaszkowskiego, aby nam wyjaśnił całe zamieszanie oraz, by wskazał przepisy na podstawie, których wprowadza nakaz, o którym mowa w artykule. Pytaliśmy m.in. o to na jakiej podstawie prawnej żąda się kodów QR (tzw. paszportów coviowych) od rodziców.
W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo trenera UKS „Dwójka” Tczew – Witolda Surwiło, który zwrócił się do dyrekcji TCSiR z pismem, w którym czytamy:
„W imieniu Zarządu UKS „Dwójka” Tczew proszę o wyrażenie zgody na przeprowadzenie zawodów pływackich pt. „Mistrzostwa UKS Dwójka Tczew w klasowych sztafetach pływackich”.
W wyżej wymienionych zawodach wezmą udział uczniowie Sportowej Szkoły Podstawowej nr 2 w Tczewie w ilości 80 osób. Jako organizatorzy zawodów zobowiązujemy się do przestrzegania wytycznych dyrektora basenu, czyli skanowania kodu QR z paszportu Covidowego wszystkich rodziców.”
Dodajmy, że dyrektor Błaszkowski zaprzeczył, by ktoś proponowałby podczas zawodów podzielić trybuny na szczepionych i nieszczepionych.
Jak już wspominaliśmy los jutrzejszych zawodów zmienił się na minus. Dyrektor TCSiR Andrzej Błaszkowski ostatecznie przekazał nam swoje pismo ze swoją decyzją (dołączamy je do artykułu). Czytamy w nim:
„Wyrażam zgodę na przeprowadzenie sztafet pływackich, w których weźmie udział ok. 80 uczniów wraz z trenerami. Mając na uwadze obecną sytuację epidemiologiczną w powiecie tczewskim oraz zwiększającą się liczbę zakażeń koronawirusem (SARS CoV-2) oraz po kontakcie z przedstawicielem Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Tczewie, analizując ryzyko wynikające z organizacji zawodów pływackich z udziałem publiczności z przykrością nie wyrażam zgody na udział w zawodach publiczności.
Wyrażam zgodę na przeprowadzenie transmisji na żywo podczas zawodów”.
Dodajmy, że nasza redakcja także skontaktowała się z przedstawicielką PSSE w Tczewie. Zadaliśmy dwa krótkie pytania:
- Czy dyrekcja TCSiR ma uprawnienia by wprowadzić taki nakaz? (okazywania dowodu tożsamości i kodu QR – przyp. red.).
- Czy właściciele firm, prezesi bądź dyrektorzy mają prawo żądać od swoich pracowników lub gości firmy okazywania dowodów odbycia szczepień przeciwko COVID-19?
Odpowiedź nieco nas zaskoczyła. Tym bardziej, że TCSiR powołuje się na rozmowy z tczewskim sanepidem...
„W związku z Pana zapytaniem przesłanym za pośrednictwem poczty elektronicznej w dniu 22.10.2021r. dot. okazywania dowodu zaszczepienia uprzejmie informuję, że tut. Urząd nie jest właściwy do udzielenia odpowiedzi na postawione przez Pana pytania. W zakresie Narodowego Programu Szczepień regionalnymi punktami koordynacyjno – kontaktowymi są pełnomocnicy wojewodów do spraw szczepień i są oni właściwi do udzielania informacji w przedmiotowym zakresie” – odpisała Karolina Rożek, rzecznik prasowy PSSE w Tczewie.
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z pewnym chaosem prawnym i organizacyjnym, jeśli chodzi o stosowanie przepisów covidowych. Oczywiście z pełnomocnikiem do spraw szczepień skontaktujemy się jak tylko będzie to możliwe.
Wawrzyniec Mocny
Napisz komentarz
Komentarze