Można odnieść wrażenie, że Jan Kulas najbardziej dumny jest ze swojej rodziny - trzech synów Kacpra, Bartka i najmłodszego Adama i oczywiście żony Katarzyny, która przedstawiła męża jako osobę pełną pasji, zaangażowaną społecznie (zwłaszcza w wychowywanie i kształcenie młodzieży w dawnym Zespole Szkół Kolejowych), kochającą sport. Przez jego życie przewijały się takie postaci jak Bogdan Borusewicz, czy Lech Wałęsa.
Sądząc po ścieżce kształcenia można wywnioskować, że droga do trzech kadencji sejmowych posła nie była łatwa. W latach 60. uczęszczał do wiejskiej podstawówki w Nowej Cerkwi. Trudno było z takim przygotowaniem ukończyć Liceum Ogólnokształcące im. Marii Curie – Skłodowskiej, a potem zmierzyć się ze studiami w Gdańsku.
- Dziadek męża Klemens był patriotą – mówiła Katarzyna Kulas, prezentując zdjęcia z albumu rodzinnego męża. - Bardzo szybko zauważył u małego Jasia zainteresowanie światem. Dziadek uczył go, że w życiu nie chodzi tylko o to, by żyć bezpiecznie, ale także by pomagać ludziom i osiągać jakieś cele. Marzył, że wnuk zostanie kiedyś parlamentarzystą. Niestety nie doczekał tej chwili – zmarł w 1989 r. Mąż interesował się za młodu harcerstwem, a od zawsze książkami. Wśród swoich kolegów uchodził za mola książkowego. Uczęszczał do jednej klasy z Grzegorzem Ciechowskim, o którym później napisał książkę.
W liceum z kolegami prowadził lokalne badania socjologiczne. Na studiach, gdy interesował się Powstaniem Warszawskim, któremu później poświęcił pracę magisterską, poznał Bogdana Borusewicza. Z nim rozmawiał o Grudniu'70 i radomskim Czerwcu'76.
- Ojciec zawsze w domu słuchał Wolnej Europy. Tak mijały nam całe lata 70. i 80. Niestety, gdy straciłem pracę, w dowodzie pojawiła się pieczątka tzw. wilczy bilet – wspomina poseł Kulas. - Ale wówczas starszy kolega ze studiów pomógł mi znaleźć pracę w tczewskiej „Kolejówce”. Po latach moi dorośli uczniowie mówią, że z lat szkolnych zapamiętali wspólne wycieczki po Polsce.
Podczas środowego spotkania o Janie Kulasie opowiadali także Łucja Wydrowska - Biedunkiewicz, Kazimierz Ickiewicz i Jadwiga Ławna (nauczycielka, która uczyła żonę posła w podstawówce).
Poseł o rodzinie i wielkich pasjach
TCZEW. Poseł Jan Kulas spotkał się w ubiegłą środę z sympatykami i członkami Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. Tym razem nie po to, aby opowiadać o polityce, tylko o swoim życiu prywatnym.
- 09.09.2011 15:44 (aktualizacja 17.08.2023 22:30)
Napisz komentarz
Komentarze