sobota, 23 listopada 2024 05:49
Reklama
Reklama

„Trzeba odbudować potencjał obronny Pomorza”

Z Kazimierzem Smolińskim, posłem na Sejm rozmawiamy o bezpieczeństwie Polski i Pomorza, o tym czy jesteśmy przygotowani do obrony przez Rosją. Poseł podzielił się też opinią na temat gwiazdy Armii Czerwonej w Tczewie i zerwaniu umów z miastami partnerskimi.
„Trzeba odbudować potencjał obronny Pomorza”

Autor: W. Mocny

Są eksperci, którzy mówią, że Polska zmarnowała 30 lat nie modernizując i nie reformując polskiej armii. Czy rzeczywiście jesteśmy bezbronni w obliczu ew. agresji rosyjskiej?

- Na pewno popełniono wiele błędów, jak zniesienie obowiązkowego poboru do wojska. Obowiązkowa służba nie musiałaby trwać 2 lata czy 1,5 roku, ale chociaż kilka miesięcy w celu nauczenia podstaw obronności, posługiwania bronią, działaniem w grupie. Obecnie któreś z kolei pokolenie nie będzie miało żadnego kontaktu z bronią. W przypadku wojny partyzanckiej, a taka jest już częściowo prowadzona na Ukrainie, takie przeszkolenie jest po prostu niezbędne. Gdyby nie wojska poborowe Ukrainy armia rosyjska wygrywałaby. Ukraińcy wygrywają liczebnie. Rosjanie kolei mają problem z rekrutacją. Ściągają żołnierzy z Białorusi, Czeczeni i oczywiście z Doniecka i Ługańska.

Na wojnie lądowej są potrzebni ludzie/piechota. Na Ukrainie prowadzona jest wojna podobna do tej z 1945 r. Różnice są jedynie w sprzęcie, ale jest to wojna tradycyjna, gdzie potrzebny jest sprzęt i wojsko. Na Pomorzu w Gdańsku nie ma wojska, w Tczewie podobnie. W Królewie Malb. mamy bazę lotniczą, ale ta w wypadku konfliktu może stać się celem ataku. Przy tym wszystkim tak niewiele kilometrów dzieli nas od uzbrojonego „po zęby” Obw. Kaliningradzkiego. To, że zlikwidowano tyle baz i jednostek wojskowych jest całkowicie niezrozumiałe. Do tego likwidacja całej brygady na wschód od Wisły. To były błędne działania poprzednich rządów. Trzeba odbudować potencjał obronny Pomorza. Prowadzę obecnie rozmowy, by WOT przejął dawną stadninę koni w Starogardzie Gd. Czasy gdy były tam ogiery już minęły. Teraz pozostało piękne miejsce na ośrodek szkolenia jazdy konnej pod kątem służb.

Ukraina korzysta z doświadczenia polskich Wojsk Obrony Terytorialnej...

- Nadal opozycja wylewa wiadro pomyj na WOT, a okazało się, że był to bardzo dobry i skuteczny w działaniu krok. Do „terytorialsów” garnie się młodzież, ale z drugiej strony to ograniczona liczba, a w przypadku wielkoskalowego konfliktu potrzebne są setki tysięcy, a nawet ponad milion żołnierzy na froncie. Dlatego oprócz obrony terytorialnej uważam, że krótkie szkolenie wojskowe powinno być obowiązkowe dla każdego. Będę zwracał się do Przemysława Czarnka, ministra edukacji narodowej o przywrócenie Przysposobienia Obronnego w szkołach średnich. Nauka pierwszej pomocy w warunkach wojennych jest przecież niezbędna, a tego przed laty przecież uczono.

Zatem to przesada, jak mówią niektórzy eksperci, że Polska jest bezbronna?

- Mamy ponad 100 tys. żołnierzy zawodowych, ale chcemy ich liczbę zwiększyć do co najmniej 300 tys. Uzbrojenie kupujemy od Amerykanów i nie tylko. Sami produkujemy bardzo dobre gromy, haubice, transportery opancerzone, karabinki Beryl, popularne nie tylko w Polsce i skuteczniejsze od kałasznikowów. W nowej ustawie mamy zapis, że 50 proc. zakupów dla armii musi być dokonywanych w Polsce. Na tej poprawce szczególnie zależało opozycji z czym się zgodziliśmy. Zresztą przyjmujemy wiele ich poprawek. Dysponujemy czołgami Abrams, Twardy, tureckimi dronami, samolotami F16, MIG29 oraz F35.

Tymczasem w Tczewie nie ma nawet powszechnie dostępnej strzelnicy...

- Strzelnica na byłych terenach wojskowych jeszcze jest, ale należałoby odbudować te dwie duże, unowocześnić je pod kątem samokształcenia cywilów.

Jakby Pan nazwał to co dzieje się teraz na Ukrainie? To co robi tam wojsko rosyjskie...

- Bezwzględną wojną, która ewidentnie ma charakter nie sprowokowanej agresji, gdzie są ewidentne przykłady zbrodni wojennych i oczywiste przykłady ludobójstwa. W zakresie jednym i drugim Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze prowadzi postępowanie odnośnie zbrodni ludobójstwa a Międzynarodowy Trybunał Karny w zakresie zbrodni wojennych. Jednak tego typu przywódcy w historii nie stają przed sądem – albo zostają zabici w wyniku zamachu stanu, przewrotu pałacowego, albo dożywają spokojnej starości w domu. Istotne jest za to, by wyrok zapadł i by potwierdzono zbrodnie Putina, gen. Siergieja Szojgu i wojska rosyjskiego. Co do zbrodni ludobójstwa wiem, że są pewne wątpliwości. Takie zbrodnie są, ale nie wiadomo czy zostaną udowodnione. Tak czy inaczej wyrok wobec prezydenta Władimira Putina zapadnie i będzie on miał zamkniętą drogę do świata demokratycznego. Już teraz Chiny zmieniły narracje. Zamiast popierać Putina są obecnie neutralne. Mamy coraz większą izolację Rosji i bankructwo gospodarcze. Co do bankructwa politycznego... Nie jestem pewien, bo według niektórych polityków zachodnich, będzie można wrócić do stołu rozmów z Rosją. Nie rozumiem kompletnie zachowania prezydenta Emanuella Macron, który codziennie wydzwania do Putina, namawiając wciąż do zaprzestania wojny. Z bandytą się nie rozmawia. Z nim można jedynie mówić o kapitulacji i przestaniu mordowania. Prezydent Macron chce za wszelką cenę odnieść sukces wyborczy. Tymczasem to dzięki niemu, wcześniejszym prezydentom Francji i Angeli Merkel, wieloletniej kanclerz Niemiec, Putin stał się tym kim jest. Zyskał petrodolary, które przeznacza na celem wojskowe. Najważniejsze by Rosja przegrała tę wojnę. Dopóki Rosja się nie rozpadnie – zawsze będzie problem, bo jej mieszkańcy mają „wielkoruskie ambicje”. Rosja nie wróci już do ZSRR i imperium carów, ale takie zamierzenia ma prezydent Rosji.

Mamy falę uchodźców z Ukrainy. Zapewne ludobójstwo na Ukrainie może być celowym działaniem, by zalać falą uchodźców Polskę i Europę. Społeczeństwo i instytucje państwowe i samorządowe reagują. Także PiS i nie tylko na Kociewiu organizuje szereg zbiórek i akcji pomocy Ukraińcom w Tczewie i Starogardzie. Jak można podsumować te najważniejsze działania na rzecz uchodźców na naszym terenie?

- Mamy pewien wrogi scenariusz: próbę wywołania sztucznego kryzysu emigracyjnego przez Białoruś – czyli test destabilizacji sytuacji w Polsce, tego jak będziemy reagować. Teraz tworzy się zagrożenie na Ukrainie, by zalać Unię milionami uchodźców. W tej fali mogą być przemycani agenci rosyjscy, którzy będą mogli prowadzić pewne działania destabilizacyjne. Mamy ogromne zagrożenie 1,6 mln uchodźców, eksperci mówią, że może przybyć ich i 5 mln. Z drugiej strony Polska ma problemy demograficzne i kłopot z zasileniem rynku pracy pracownikami. Z tej perspektywy ta wielka fala uchodźców może być także pewną szansą. Jakaś część uciekinierów zostanie w Polsce, choćby dlatego, że mąż zginie, dom zostanie zniszczony, a kobieta z dziećmi nie będzie miała do czego wrócić... Tymczasem jesteśmy fenomenem w Europie, bo nie tworząc obozów dla uchodźców, przyjęliśmy setki tysięcy uchodźców. Przyjmowani są przez polskie, także tczewskie rodziny i mieszkańców mniejszych miejscowości. Znam przypadek pod Tczewem, gdzie przedsiębiorca przyjął kilkadziesiąt osób. Zdaje sobie sprawę, że ten entuzjazm społeczny z czasem będzie malał, dlatego rząd przygotowuje pewne systemowe rozwiązania zastępcze. W sobotę przyjęliśmy ustawę o pomocy Ukrainie, dzięki której ruszył proces nadawania PESEL Ukraińcom, a oni sami zyskają dostęp do opieki zdrowotnej i będą mogli być legalnie zatrudnieni. Zarzuty typu - dlaczego dla nich robi się tyle, są niezrozumiałe. Takie są wymagania i przepisy UE. Według prawa unijnego osobie ze statusem uchodźcy musi być zapewniona opieka z ochroną zdrowia i edukacją. W tym wszystkim smutne jest, że podczas tej wojny my stoimy na pierwszej linii pomocy uchodźcom, a UE chce nas karać, nie dając pieniędzy na odbudowę „pocovidową” oraz na pomoc dla uchodźców. To nie do zaakceptowania. Dodam, że taką pomoc otrzymujemy z USA. Zamiast nas przeprosić, bo przecież ostrzegaliśmy czym skończą się interesy z putinowską Rosją! Do tego ta postawa polskich europosłów, którzy nadal głosują za karaniem Polski, dla mnie graniczy ona ze zdradą stanu.

Wróćmy jeszcze na chwilę na Kociewie. Tczewscy radni miejscy na ostatniej sesji uchwalili zerwanie umów partnerskich z Kurskiem w Rosji i Słuckiem na Białorusi. Pojawił się też wniosek o zlikwidowanie gwiazdy czerwonej z grobu/pomnika żołnierzy radzieckich. W ostatni weekend Młodzież Wszechpolska zasłoniła gwiazdę workiem na śmieci, a nieznane osoby zestreczowały pomnik z wysyłką do Putina. Czy takie happeningi są potrzebne, czy może raczej niepotrzebnie zaogniają i tak napiętą sytuację, a może potrzebna jest walka z komunistycznym anachronizmem?

- Uchwały o współpracy, czy nawet przyjaźni uważam za zasadne, słuszne i konieczne. W tej sytuacji nie można było dłużej prowadzić współpracy z miastami agresorów (Rosja zaatakowała Ukrainę, a Białoruś użyczyła do tego celu swojego terytorium). Są głosy, że nie można winić mieszkańców Rosji i Białorusi za ten konflikt. To myślenie błędne. Przez wiele lat ustępowaliśmy i to powodowało, że poparcie dla przywódców tych państw było, a ustępstwo jest dowodem na słabość i przyzwoleniem na dalszą zuchwałość.

Co do kwestii pomnika. W Tczewie jest to niestety także cmentarz. Gdy byłem przewodniczącym Rady Miasta w Tczewie udało mi się doprowadzić do zasłonięcia sierpa i młota, który też był tam umieszczony. Nie było jednak zgody na usunięcie gwiazdy czerwonej. Uważam, że także gwiazda powinna być usunięta. Czy obecnie? Byłbym raczej za tym, by zlikwidować cmentarz, bo nie jest to miejsce w należyty sposób zabezpieczone np. nie jest ogrodzone i za to narażone na bezczeszczenie.

Pracowałem przed laty w firmie, gdzie dyrektorem był „pan”, który dokonywał licznych ekshumacji w okolicy. Wszystkie mogiły z lasów na polach – niezależnie czyje Polaków, Sowietów czy innych narodowości odkopywał i przywoził w miejsce, gdzie leżą czerwonoarmiści. Nie wiemy nawet jaki jest obszar spoczywania tych wszystkich szczątków. Na grobowcu są wyryte nazwiska, lecz większość spoczywa tam bezimiennie. Należałoby wszystko to ekshumować i przenieść na cmentarz, najlepiej na cmentarz wojenny żołnierzy radzieckich w Malborku. Sama likwidacja gwiazdy musiałaby zostać poprzedzona niezbędnymi decyzjami i zapewne spotkałaby się z reakcją Rosji. Zaznaczę, że gwiazda nie była symbolem przyjaznej armii. Znaczna część społeczeństwa wie, że jej wyzwolenie było iluzoryczne. Jeden z poetów powstania warszawskiego napisał o niej: „Czekamy Ciebie, czerwona zarazo, byś wyzwoliła nas od czarnej śmierci...”.

Mówiąc o gwieździe przypomina mi się scena z filmu „Katyń” Andrzeja Wajdy, wywózki deportowanych na wschód do ZSRR Polaków pociągiem ciągniętym przez lokomotywę z wielką gwiazdą czerwoną...

- W muzeum w Szymbarku znajdziemy wagony z lat 40-tych i lokomotywę z tym symbolem.

 

Dziękuję za rozmowę

Wawrzyniec Mocny


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

brak słów !!! 22.03.2022 22:17
"Kolejne spotkanie prezydenta Zełenskiego z dziennikarzami. Kolejny raz nie było miejsca i czasu dla dziennikarza z Polski" – pisał na Twitterze Jacek Łęski z TVP. ..bo grający tenisem żełenski na fortepianie wie, że polaczkom można na..ać na głowę a oni i tak dalej będą malować Polskę na niebiesko -żółto !!! taka polityka zagraniczna pis-u , jest na pograniczu zdrady stanu... dla ciekawych świata na YT : volodymyr zelenski 2016 Playing Piano *** Penis

ruskie onuce z rp.pl 22.03.2022 18:23
Kilkaset osób upamiętniło rocznicę śmierci dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Romana Szuchewycza. Wśród haseł, które pojawiły się podczas marszu były między innymi: „Miasto Lwów nie dla polskich panów”, "Nasza ziemia – nasi bohaterowie!" i "Pamiętaj cudzoziemcze, że gospodarzem jest tu Ukrainiec!". Uczestnicy demonstracji wielokrotnie wykrzykiwali te hasła. Czytaj więcej W sprawie marszu komunikat wydało polskie MSZ. Resort przekazał, że zdarzenie z zaniepokojeniem zostało odnotowane przez polskich dyplomatów. "Ministerstwo zauważa, że treści, zawarte w kolportowanych przed ww. wydarzeniem ulotkach w sposób oczywisty zakłamują wspólną, polsko-ukraińską historię. Podkreślamy, że przedsięwzięcia tego typu mogą spowodować niepotrzebne napięcia między obywatelami obu państw" - czytamy w komunikacie. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraża również zaniepokojenie zaostrzeniem narracji części środowisk politycznych Ukrainy wobec Polski i Polaków. Podkreślamy, że Polska od wielu lat wspiera Ukrainę zarówno pod względem politycznym, obronnym jak i gospodarczym (w tym energetycznym). W tym kontekście Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraża nadzieję, że władze Ukrainy zdystansują się od poglądów prezentowanych przez organizatorów manifestacji we Lwowie oraz środowisk z nimi związanych" - informuje Biuro Rzecznika Prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. (rp.pl)

Sz.P. Franc 22.03.2022 15:53
(...)Twoim obywatelskim obowiązkiem znów staje się bezwzględne posłuszeństwo i podporządkowanie rozporządzeniom, jakie nasza władza umiłowana, z błogosławieństwem opozycji, ogłosi w TVP i TVN. Nie lada heroizmu wymaga proste stwierdzenie faktu, że Polska jako jedyny kraj na świecie, który bez żadnego planu i kalkulacji przyjmuje każdą ilość uchodźców, zapłaci za to ogromną cenę: polityczną, społeczną i gospodarczą. Im wyżej sięgnie ta bezmyślna fala emocji, tym większy wpłynie rachunek i ten proces już nastąpił, cofnąć się go nie da, najwyżej można próbować zatrzymać, ale nikt nie ma na to odwagi. (...) Polacy we własnym kraju chodzą na palcach, żeby nie budzić wojennej traumy u gości, szczególnie tych z okolic Lwowa, którzy bombardowani nie byli, ale przecież mogli być. Pytanie jak długo uda się utrzymać sztuczną atmosferę, póki co przykrywającą wszystkie podwyżki cen paliw, energii, czynszów, żywności i rat hipotecznych zarówno we frankach, jak i w złotówkach. Zwykle takie procesy społeczne rodzą się spontanicznie i kończą żywot przy wielkim wybuchu zgoła odmiennych nastrojów. Pierwsze nieuniknione tragedie związane z brakiem miejsc w szpitalach, pustym dnem garnka i portfela, zadziałają jak lont podłączony do beczki prochu. (...) co się potem stanie pozostawiam osobom z odrobiną (drożejącego !!!) oleju w głowie... Tekst nie mój - znaleziony w sieci , ale podpisuję się pod nim.

Księstwo Pomorskie ?? 20.03.2022 21:17
...To Pomorze ma jakiś odrębny budżet wojskowy ??? ..pewnie z tych 770 miliardów, którymi na bilboardach chwaliło się PiS ? ... gdzie jest ta kasa , bo jakoś nie zauważam ???...

ogniomistrz Kaleń 20.03.2022 11:53
...tę wojnę to już przegrała POLSKA !!! Kazimierz Smoliński kompletnie odleciał, albo tak mu nakazano ściemniać ...

Józef Franc 21.03.2022 18:39
Przegrały ruskie trolle i agenci tacy jak ty.

ręce opadają !! 22.03.2022 15:37
idź 1/2 głowku, włącz tvp dezinfo i słuchaj dalej tej rzeki kłamstw płynących bez przerwy z łżemendiów... i zastanów się skąd się biorą pieniądze ?...pewnie jak kur***l myślisz , że banku, a jak brakuje , to drukarnia dodrukuje ...z jakich środków zarząd Polin zamierza zapewnić wikt i opierunek oraz edukację 3 mln. Ukraińców ??..wiem , wiem za trudne !:) nawet nie rozumiesz o co w tym wszystkim chodzi p.s a dlaczego ty nie na wojnie, Franc ???!!! flinty zapomniałeś ? :)

kx 19.03.2022 18:07
Rozbrolili Pomorze i Polską armie. Chcieli kupic gowniane i drogie karakale od Francuzów. Zmniejszona armia do 100 tys. genialny pomys l zwlaszcza w obliczu wojny na Ukrainie. Rozbrojojne Pomorze i kiwidacja poboru. Cieszmy sie, ze te nieudolne tłuki z PO juz nie rządzą.

Kabaret Ani Mru-Mru - grafika www NOWY TERMIN Kabaret Ani Mru-Mru - grafika www NOWY TERMIN ZMIANA TERMINU KABARET ANI MRU-MRU w premierowym programie „Mniej więcej” . Przekazujemy komunikat od Organizatora występu Kabaretu Ani Mru Mru – Scena Studio Jacek Pawlewski:W związku z chorobą w rodzinie jednego z członków Kabaretu, występ planowany na 26 października 2024r. zostaje przeniesiony na inny termin – 19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00 Wszystkie zakupione bilety zachowują ważność. W przypadku, gdyby nowy termin Państwu nie odpowiada - bilety można zwrócić. ZWROT BILETÓW:Osoby, które zakupiły bilety online przez system sprzedaży Interticket.pl otrzymają zwrot środków na konto bankowe. Wymagany jest kontakt /e-mail/ z interticket.plosoby, które zakupiły bilety w Kasie CKiS - zapraszamy do kasy po zwrot środków finansowych.osoby, które zakupiły bilety przez inne systemy sprzedaży – biletyna.pl, kupbilecik.pl – prosimy o kontakt e -mail z tymi bileteriamiPrzepraszamy za utrudnienia! ***Historia kabaretu ANI MRU-MRU nie jest długa, bo kabaret nie jest aż taki stary. Powstał tak naprawdę we wrześniu 1999 roku. Skład: Marcin Wójcik, Michał Wójcik oraz Waldemar Wilkołek.Kabaret ANI MRU-MRU wystąpi w Tczewie z najnowszym programem „Mniej więcej”! W nim nowe oblicze kabaretu i nowe niesamowite skecze, których długo nie zobaczycie w telewizji!\\  Nowy termin Kabaretu Ani Mru-Mru19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00Data rozpoczęcia wydarzenia: 19.01.2025 17:00 – Data zakończenia wydarzenia: 19.01.2025 22:00
Reklama
Reklama