sobota, 2 listopada 2024 19:21
Reklama
Reklama

Roszczenie odszkodowawcze niemieckiego ubezpieczyciela. Sąd Okręgowy w Gdańsku – Szpital ma wypłacić 16 mln zł. Będzie kasacja...

Z informacji potwierdzonej przez Macieja Bielińskiego, prezesa Szpitali Tczewskich SA oraz przez Starostwo wynika, że nad placówką tczewską zawisły czarne chmury. Kłopoty pojawiły się wraz z roszczeniami odszkodowawczymi niemieckiego pacjenta (marynarza), któremu wypłacono już zadośćuczynienie za nierozpoznanie malarii. To jednak nie koniec, jak podał program interwencyjny TVP1 - „Alarm!”, w wyemitowanym 18 sierpnia programie, gdański sąd "przyklepał", jak określił to prowadzący program, żądanie odszkodowania przez tczewski szpital w wysokości 16 mln zł przez „niemiecki ZUS”.
Roszczenie odszkodowawcze niemieckiego ubezpieczyciela. Sąd Okręgowy w Gdańsku – Szpital ma wypłacić 16 mln zł. Będzie kasacja...

Autor: W. Mocny

Program sugeruje, że z powodu roszczeń odszkodowawczych nad tczewskim szpitalem zawisła groźba bankructwa. Sąd okręgowy w Gdańsku doszukał się współodpowiedzialności poszkodowanego (50 proc.), który zlekceważył zalecenia lekarskie, by powtórzyć badania w kierunku malarii. Gdański sąd nakazał też wypłacenie 16 mln zł odszkodowania. Pozostała jeszcze ostatnia ścieżka sądowa – kasacja w Sądzie Najwyższym wniesiona przez tczewski szpital. Jeśli kasacja zostałaby zakończona pozytywnie dla tczewskich medyków - przewód sądowy zostałby powtórzony...

 

Dodajmy, że niemiecki marynarz otrzymał już od szpitala w Tczewie odszkodowanie – jak stwierdził prowadzący program „Alarm!”. Wszystkie te roszczenia wynikają m.in. z przepisów unijnych. Sprawa ta budzi niepokój z uwagi na możliwość zachwiania funkcjonowania szpitala.

 

Rzecznik prasowy tczewskiego starostwa Marcin Stolarski, do którego zwróciliśmy się z prośbą o udzielenie odpowiedzi przez starostę na nasze pytania uspakajał, że starosta monitoruje sprawę i zajmował się nią na długo przed ukazaniem się reportażu 18 sierpnia br.

 

Więcej informacji w najbliższym numerze Gazety Tczewskiej.

 

Wawrzyniec Mocny



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
h 26.08.2021 14:58
"Dementuję! Bzdury wyssane z palca..." - Starosta Tczewski o sytuacji szpitala w Tczewie https://www.youtube.com/watch?v=cYNeFKxmCJk

Malami 26.08.2021 04:04
Ja mam okropne doświadczenia z Tym szpitalem! Moja mama miała szczęście niewiarygodnie traktowano ja dobrze a wiecie co jej powiedziała lekarka(chirurgia) Pani zwariowała w pandemii w tym szpitalu chce się Pani leczyć ? Do domu uciekać!!! I się wypisała po 1 dniu ja kiedyś siedziałam z ostrym zapaleniem jelit (ból niesamowity) 8 godzin... przez tez osiem godzin zrobiono mi tylko krew... wstałam wyszłam (to byla nasza 2 rocznica z mężem wiec pamietam) i kupilam sobie kolokwialnie napisze środek przeczyszczajacy i pomoglo a mój wujek przez nich w kwietniu zmarł...bo trzymali go z zawałem 12 godzin!!! a potem CO zaraz na wuzek i czemu pan tak pozno tu dotarł a on mowi Przez was!! Czemu tak późno ..Ja przyjechałem od razu ale tyle czekałaem i cała komora serca mu zwapniała potem w Ak kiedy miał 2 zawał mówili że gdyby ten 1 odpowiednio szybko by sie nim zajeli to by wgl do tego nie doszło!!! APamietacie ten przypadek dziecka z sepsa? jak chłopiec umarł w wieku 7 lat?(ja przepraszam za błedy pisze ze stacjonarki sama jestem chora i nerwowa jak diabli pozdrawiam) :)

Pytanie ??? ??? 21.08.2021 19:41
Wszystko ok. Jednak dlaczego dowiadujemy sie o sprawie tak pozno ?

Kasia 21.08.2021 11:30
Co to ma byc takie pieniadze za nierozpoznanie choroby?To chore. Pogonic cwaniaka. A co ci z Gdanska powariowali? Tylko kasacja. I na glowy sie leczyc.

Kociewiak 21.08.2021 09:23
a gdyby to dotknelo mieszkanca Tczewa to [niezalezny[ bardzo [wolny] sad POstapil by tak samo?

Jorgos 21.08.2021 08:53
Zawód lekarza od dawna nie jest już zawodem zaufania publicznego. Jak masz pieniądze to cię leczą , jak ci zabraknie to mają cię w dupi, Te 16 milionów zapłacimy my wszyscy mieszkańcy. Starostwo i szefostwo szpital; za nic nie odpowiedzą.

Bokl 20.08.2021 19:06
Bardzo współczuję temu panu i gratuluję! Ten szpital to jest błędne koło. Dodam, że Moja mama zmarła właśnie spowodu tego, że nie zdiagnozowano u niej zapalenie płuc. Długi czas jeździła codziennie do szpitala, strasznie się źle czuła, duszno jej było,bolały ja okolice płuc, mówili że wszystko dobrze od około 2 tyg. Codziennie odsyłali ja do domu. 3 dni(sobota) przed śmiercią z wielką łaską przyjęli ją do szpitala dalej mówiąc że nic nie jest. We wtorek kazali przygotować się na najgorsze, płuca się zapadły, W środę rano zmarła. Miała 53 lat. Zostawiła dwójkę małych dzieci, tak bardzo chciała żyć? Dopiero sekcja zwłok wykazała, że zmarła na zapalenie płuc. To wszystko stało się 3 lata temu, sąd umorzył postępowanie( uzasadnienie na 10 kartek) a żadnego uzasadnienie nie było, które można było by uznać. Ten szpital to jakaś porażka! Cieszę się, że w końcu chociaż teraz poniesie odpowiedzialność Niech przestaną kawkować, zaczną dbać i przede wszystkim badać ludzi. Współczuję o krok od tragedii, których w Tczewskim szpitalu nie zabrakło.

obywatelka 20.08.2021 19:57
ciekawe to co piszesz ......a mama na coś chorowała ? jaki tryb życia prowadziła? ja bym nie jezdziła przez kilka dni do szpitala w ktorym mi nie pomagaja....szukałabym pomocy gdzies w okolicy. oskarzasz szpital ale sama nie zrobiłaś nic wiecej przez 2-3 tygodnie zeby jej pomóc? może czasem sie za duzo oczekuje od ludzi ktorzy wykonuja jakis zawód a nie są cudotworcami, nie zawsze jest tak jakby sie chciało oczekiwało. a oskarzajac innych najpierw trzeba pomyslec czy samemu jest sie bez winy ......

Analityk 20.08.2021 22:03
Szpital jest od leczenia ciężkich przypadków, lżejsze można leczyć w domu i przychodni. Nie każde zapalenie płuc wymaga leczenia w szpitalu! Skoro podczas pierwszego i kolejnych badań nie było cech ostrej niewydolności oddechowej lub innego gwałtownego pogorszenia zdrowia, to najpewniej choroba była do leczenia w przychodni. Okres jej trwania - 2 tygodnie (długi) również świadczy, że początkowo nie było ryzyka nagłego pogorszenia zdrowia i zagrożenia życia, więc najpewniej nie było też wskazań do leczenia szpitalnego. Czy na pewno szpital nie zrobił nic? Może dał skierowanie lub zalecenie leczenia ambulatoryjnego (czyli u lekarza rodzinnego w przychodni). Czy takie zalecenie wgl było, a jeśli tak - czy zostało zrealizowane - brak informacji w powyższej historii...

Obywatelka 2 20.08.2021 22:36
W jaki sposob miala pomoc ? A wiesz jaka była sytuacja rodziny?

Beata_ 20.08.2021 22:46
Lekarze sa od badań i wyniku i podejmowania dalej decyzji co dalej, a nie dziecko. Nie wiadomo jak wygladala sytuacja tych dwojki dzieci. Moze nie sami byli zagubienie ta dwojka dzieci

Jikk/ 21.08.2021 01:00
Przykro mi z powodu twojej Mamy :( slyszalam właśnie ze w Tczewie to umieralnia ale cóż://

Powislak 20.08.2021 15:35
Nie skupiajmy się tak na tczewskim szpitalu. Wszędzie jest to samo zlewanie pacjenta. Zapewne dzięki temu, że chce skorzystać ze swojego ubezpieczenia w ZUS... W takim szpitalu w Sztumie jak małe dziecko dozna urazu np. rozcięcia główki, innej rany ciętej lub co gorsza jakiegoś złamania, to drodzy sztumscy medycy z SOR nie dość, że nie wyślą karetki, to jeszcze nakażą samodzielny wyjazd z dzieciakiem do Elbląga. Taką mamy służbę zdrowia na Pomorzu.

Rozsądny 20.08.2021 15:54
To właśnie wynika z tych wszystkich błędów medycznych, przez które uprawiana jest w Polsce i na świecie "medycyna asekuracyjna", która niestety negatywnie odbija się na dobru pacjenta. W sytuacji szczególnej, urazu chirurg ogólny ("chirurg dorosłych") mógłby zaopatrzyć ranę u dziecka. Ale niech zropieje, niech będzie brzydka blizna - od razu "błąd medyczny", bo ruszył dziecko a był od dorosłych. Dlatego wysyła się do Elbląga że Sztumu, do Gdańska z Tczewa, bo tam są oddziały chirurgii dziecięcej - które de facto zajmują się głównie wadami wrodzonymi, nowotworami itp. A nie izolowana rana cięta - no ale co zrobić, "medycyna asekuracyjna" Jedyna rzecz niepojęta dla mnie, to nie zapewnienie transportu medycznego dla takiego dziecka - to już jest karygodne... Pacjenci nie powinni jeździć samemu, bo ich stan i zdrowie może się pogorszyć i kto wtedy zareaguje?

Jaś Fasolkowy 20.08.2021 15:31
Jaki Niemiec? Wstydzi się swojego pochodzenia? Polski Niemiec, co na Rejtana mieszkał

Ja 20.08.2021 13:48
Prawdopodobnie, Pani ordynator (jeszcze stary budynek) do tego pacjenta nie chciała nawet dopuścić innych specjalistów (w tym rehabilitantów do odleżyn). Tylko hospicjum. A popatrz pacjent przeżył! Mam nadzieję, że zostanie zrobiony personalny porządek (do władza) i zmiana podejścia do pacjenta!

Rozsądny 20.08.2021 12:19
Powinni w całości umorzyć sprawę i kazać pacjentowi zwrócić te miliony co już dostał.

b532 20.08.2021 11:19
No i się doigrali. Szkoda tylko, że polskich pacjentów mogą kulać do woli, a dopiero Niemiec ustawia ich do pionu.

Rozsądny 20.08.2021 12:43
Kto się doigrał? Chyba cała Polska i jej obywatele, skoro jednym wyrokiem sądu można pozbawić kilkuset mieszkańców (powiat tczewski i sąsiednie) szpitala, pogotowia ratunkowego, poradni specjalistycznych, hospicjum i szpitala rehabilitacyjnego. I to jeszcze na rzecz roszczeń pochodzących zza granicy. Dla mnie to przykład na brak odpowiednich regulacji zapewniającycy bezpieczeństwo wewnętrzkrajowe (tutaj - dostęp do ochrony zdrowia)

b532 20.08.2021 12:55
Jaki jest standard opieki w tym szpitalu, wie każdy, kto próbował się tam leczyć. Starostwo i władze Szpitala, wiedząc jaka jest sytuacja finansowa powinny zadbać o należytą staranność obsługi pacjenta. To logiczne, że odszkodowania za błędy medyczne i inne zaniedbania są spore i mogą tylko ten biedny powiat i szpital dobić. Nie ma co się obrażać na prawo.

Rozsądny 20.08.2021 13:08
Masz obiektywną wiedzę? Jestem w stanie powiedzieć, że to problem systemu ochrony zdrowia jako całości, nie szpitala tczewskiego. W innych placówkach wygląda to niestety podobnie, wiec wszelakie podobne argumenty są nie trafione. Poza tym to nie jest logiczne że odszkodowanie jest takie wysokie, idziemy droga USA, gdzie staje się ono metoda zarabiania na losowym zdarzeniu. Poza tym pojęcie błędu medycznego też powinno zostać wyrzucone, bo we współczesnym świecie jest naduzywane do wszystkiego, co tylko idzie nie po myśli i wyobrażeniu pacjenta. Poza tym można kwestionować, czy w tym przypadku nierozpoznania malarii był wgl błąd medyczny - skoro sam poszkodowany zlekcewazyl konieczność ponownego badania (wg mnie tutaj powinna być wyłączną wina tego pacjenta - w myśl zasady "chcącemu nie dzieje się krzywda") Nie ma tutaj obrażenia się na prawo, tylko na złe prawo. Kodeks cywilny powinien zostać troszkę zaktualizowany, m. In. Usuwając taki wymysl jak roszczenie regresowe (które najpewniej w tej sprawie zostało zastosowane) Czekam na minusy pod moim komentarzem :)

Eureka 22.08.2021 22:58
Jasne. W dół odpowiedzialności zrzucić się nie da, wiec przerzucamy ją w górę - na złe prawo. Po wpisie widać, że jest Pan delegowany z ramienia szpitala do zbijania komentarzy.

Rozsądny2 23.08.2021 13:35
To już są pomówienia - nie mam nic wspólnego ze spółką Szpitale Tczewskie SA (oprócz bycia kiedyś pacjentem tej placówki) oraz starostwem powiatowym. Nie każdy musi mieć takie zdanie jak szeroko pojęty ogół społeczeństwa. Ja krytycznie staram się patrzeć na każdą sytuację, dostrzegając każdy jej szczegół i wysnuwając własne wnioski. I tak kodeks cywilny jest zły, zwłaszcza to "roszczenie regresowe" - ten zapis doprowadził do wielu ludzkich dramatów, tragedii całych rodzin nieraz (nie mówię tutaj o tym szpitalu tylko o ogólnym użyciu tego roszczenia). Wg mnie we współczesnym i nowoczesnym świecie nie ma racji bytu, bo ostateczny efekt który przynosi jest wyłącznie negatywny i opresyjny. I tak, pojęcie błędu medycznego jest naprawdę bardzo mocno nadużywane, medycyna to nie warsztat samochodowy gdzie wynik jest 0 lub 1, tutaj jest sporo innych czynników które należy wziąć pod uwagę. A pacjenci często myślą, że jak coś nie pójdzie tak jakby chcieli (a często są to wyobrażenia idealne) to jest to błąd medyczny. Co ciekawe w ocenie tych błędów nie bierze się tego, w jakim stopniu pacjent sam się przyczynił do sytuacji, np.przez niezdrowy styl życia czy nieprzestrzeganie zaleceń lekarskich, jak było w historii z artykułu. Naprawdę, są ludzie którzy myślą troszeczkę inaczej, widząc cały absurd "kultury zemsty" jaka niestety nadal panuje dookoła. (czyli karać za wszystko, jak najsurowiej, najdotkliwiej). Czasy średniowiecza się jednak skończyły, powinno się etycznie rozważać które działania mają racjonalny sens w prewencji i karaniu, a które służą tylko "zemszczeniu się" na "sprawcy" i niczemu więcej.

Reklama
Reklama