sobota, 2 listopada 2024 09:28
Reklama
Reklama

Dozór dla 18-latka, który ukradł batona, a następnie zaatakował pracowników ochrony

Policjanci zatrzymali 18-letniego mężczyznę, którego podejrzewali o przestępstwo kradzieży rozbójniczej, do której doszło w jednym z tczewskich sklepów. Według ustaleń mundurowych sprawca najpierw ukradł batona, a następnie zaatakował interweniujących pracowników ochrony, którzy próbowali udaremnić kradzież.
Dozór dla 18-latka, który ukradł batona, a następnie zaatakował pracowników ochrony

Autor: KPP Tczew

Funkcjonariusze doprowadzili zatrzymanego mężczyznę do tczewskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut dotyczący kradzieży rozbójniczej, za co prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

2 czerwca br. o godzinie 15.40 oficer dyżurny tczewskiej Policji otrzymał zgłoszenie, że przed chwilą na terenie jednego ze sklepów doszło do kradzieży rozbójniczej. Na miejsce natychmiast zostali wysłani mundurowi z referatu patrolowo-interwencyjnego, którzy ustalili, że sprawca najpierw ukradł batona wartego niecałe 2 złote, a następnie nie płacąc za niego, próbował wyjść z placówki handlowej. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawca dodatkowo zaatakował i szarpał się z pracownikami ochrony, którzy udaremnili kradzież. Stróże prawa zatrzymali ujętego przez pracowników ochrony 18-letniego mieszkańca powiatu tczewskiego, którego doprowadzili do pomieszczenia dla osób zatrzymanych.

 

W miniony piątek funkcjonariusze doprowadzili zatrzymanego mężczyznę do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut dotyczący kradzieży rozbójniczej. Na podstawie zebranych przez śledczych dowodów prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju.

 

Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

KPP Tczew


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Klient super***ów 09.06.2021 09:40
Za tego batona to powinni na miejscu go powiesić. A tak na poważnie: jak mówi poeta "oto polska właśnie” kradną miliony i są bezkarni a za kradzież batona naślą ochronę, policję, wsadza za kraty i pod sąd. Więcej kasy państwo i ten supermarket wydadzą na zatrzymanie i straży niż był wart baton (może mieli mało snickersow i stąd ta żelazna konsekwencja?).Naprawdę nie można było pouczyć, ostrzec i zabrać tego batona i zeżrec?

Reklama
Reklama