Organizatorem spotkania, które poprowadził Ryszard Szwoch, była Gmina Wiejska Starogard i gdański IPN.
- Autor książki postawił sobie za cel przywołanie wszystkich możliwych do wywołania po nazwisku niemieckich ofiar z Lasu Szpęgawskiego. W pracy znacząco pomógł mu starogardzianin, Piotr Pliszka.
- Szpęgawsk nie poszedł w zapomnienie. Ale pomnik to tylko symbol, potrzebne jest słowo pisane - mówił Ryszard Szwoch.
Temat trudny
Na pewno nie wiemy wszystkiego. Jest film, książka. To zwieńczenie pewnego etapu. Dalej będziemy się borykali z problemem.
Dobrze, że Mateusz Kubicki podjął ten trudny temat, rozszerzył kwerendę o materiały z Niemiec i inne archiwalia. I tu są niuanse, bo nazwiska (niektóre) występują w kilku wariacjach, występują w w tym samym czasie w kilku miejscach, są różne daty urodzenia... Niemcy zniszczyli część dokumentacji, stąd luki w dostępnych materiałach. Znany za to nazwiska sprawców. Ich rodziny żyją w naszym mieście do dziś. Wielu oprawców zmarło nierozliczonych, kilku skazano na niewielkie kary.
- W aktach są opisane sceny, które bardzo działają na wyobraźnię i ciężko się na to uodpornić – dodaje autor książki. M.Kubicki pisząc doktorat u prof. UG, dr hab. Grzegorza Berendta (z Wydziału Historycznego UG) chce pogłębić obraz okresu okupacji na naszych ziemiach. Ten obraz się buduje.
Historia uczy
Masowe groby w Lesie Szpęgawskim przypominają o ogromnej daninie krwi, w czasach niemieckiej okupacji, gdzie z ideologicznych pobudek, sąsiad stawał przeciwko sąsiadowi, gdzie bycie Polakiem stało się wyrokiem, wyrokiem bezwzględnym
- Optymistyczne jest to, że sprawą zajęli się ludzie młodzi - podkreśla Ryszard Szwoch. To było potrzebne spotkanie. Historia uczy...
O książce
Mateusz Kubicki, Zbrodnia w Lesie Szpęgawskim 1939‒1940, Gdańsk – Warszawa 2019, 424 s. Książka ukazała się w serii wydawniczej: Publikacje gdańskiego oddziału IPN, tom 75.
Las Szpęgawski, leżący na północny wschód od Starogardu Gdańskiego, to jedno z najważniejszych miejsc na mapie zbrodni pomorskiej 1939. Już 2 września 1939 r. Niemcy rozpoczęli tam masowe egzekucje, które trwały do stycznia 1940 r. W lesie zabijano nie tylko mieszkańców Starogardu i pobliskich wsi, lecz także Tczewa, Pelplina, Gniewa i Skórcza. Wśród ofiar zbrodni znajdowały się również osoby z zaburzeniami psychicznymi mordowane w ramach niemieckiej akcji „T-
Publikacja w ramach centralnego projektu badawczego IPN „Ziemie polskie pod okupacją 1939–1945”.
Red. Gazeta Kociewska
Fot. Janusz Rokiciński/
Napisz komentarz
Komentarze