Młotek do zachowywania spokoju na sali sądowej został wypożyczony dzięki uprzejmości Sądu w Tczewie. Jak relacjonują pracownicy kancelarii, dzieci oglądały odciśnięte w tuszu linie papilarne. Rozmawiano,o tym czy dzieci wiedzą, co to jest w ogóle sąd, co to jest sprawiedliwość, co to jest prawo, jakie rodzaje i przykłady z życia codziennego, np. dzieci otrzymały długopisy z Kancelarii i jest to cywilna umowa darowizny, ktoś kogoś pobije i podlega pod prawo karne (tu jedno z dzieci wspomniało o poprawczaku), potrzebna jest decyzja na budowę domu – prawo administracyjne itp. Dzieci poznały różne zawody: adwokata, sędziego, prokuratora na przykładzie inscenizacji z podziałem na role pt. „Kradzież hulajnogi” , która to historia zakończyła się dobrze, bo odnalezieniem hulajnogi i sędzia powiedział |(do swojej koleżanki z klasy „oskarżonej” ): „Zamykam sprawę. Pani Aniu, jest Pani niewinna”.
- Jestem zachwycona lekcją i dzieci również – przyznała Anna Brzóska, wychowawczyni. - Tematy poruszane nie są codziennością, są trudne, ale dzieciakom bardzo przybliżyły pracę radców prawnych. Pisały zdania na temat wizyty np. : „Prawnik zajmuje się problemami innych ludzi. Na przykład sprawiedliwe rozliczenie spadku. Pomaga w rozmowie z drugą stroną. Pisze różne umowy. Radca prawny pomaga zrozumieć kto zawinił, bo ktoś może nie znać prawa tak bardzo. Sąd może zadać karę, że będziesz pracował, ale byś nie dostawał za to pieniędzy”.
Może wśród naszych dzieci mamy przyszłych prawników?
Opr. (tomm)/Kancelaria Radcy Prawnego Vindex
Napisz komentarz
Komentarze