„Pomysł na zrealizowanie tego malowniczego teledysku zrodził się u mnie wraz z wyprodukowaniem utworu pod tytułem „Kanapki”. Jest to opowieść o tym, że warto słuchać samego siebie i robić w życiu to, co kochamy – nie patrząc na to, co powszechnie jest akceptowane i uważane za wartościowe. Dzięki produkcji wierzę, że niejednego przekonamy do tego, aby pokochał siebie takiego, jakim jest i szukał szczęścia u siebie w środku – a nie w opiniach innych.
- Aby przekonać ludzi do swojego zdania, postanowiłem niejako wpleść w to swoją historię. Sam wykonywałem pracę, która w oczach niejednego powodowała zażenowanie – do czasu.. Do czasu aż sam nie zaakceptowałem siebie takiego, jakim jestem. Wraz z akceptacją i szacunkiem do siebie - poczułem, że tego samego można oczekiwać od innych.
Lata spędzone na uszczęśliwianiu biurowych głodomorów uważam za jedne z najlepszych w życiu. Zapewniam, że podczas wykonywania nawet takiej pracy, wiele można się nauczyć. Ja nabyłem ogromny dystans do siebie, nauczyłem się rozmawiać z ludźmi, a także nabrałem przekonania, że każdy z nas jest równy – bez znaczenia, czy do pracy podjeżdża nowym Mercedesem, czy dobitym Seicento.”
Teledysk realizowany był w połowie sierpnia na ulicach Dąbrowskiego, Mickiewicza oraz Krótkiej. Swój finał miał na placu Hallera, gdzie wszyscy uczestnicy z radością otworzyli otrzymane wcześniej kanapki.
„Praca z tak wspaniałymi i pozytywnymi ludźmi była czystą przyjemnością. Z początku martwiliśmy się, że na plan przybyło mniej osób, niż się wcześniej zgłaszało. Mniejsza ilość spowodowała jednak, że każdy poczuł się komfortowo i wiedział co ma robić. Nad projektem zapanowała natomiast przyjemna, iście rodzinna atmosfera, która udzieliła się nawet tym, którzy początkowo nie chcieli wystąpić przed kamerą. Koloru projektowi dodali jeźdźcy na koniach ze Stajni Wieniawa oraz Panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Rożentala, które zgodziły się wystąpić w barwnych, kociewskich strojach.
„Największe ukłony należą się jednak Mateuszowi Dziąba, który po raz kolejny bardzo profesjonalnie i z pełnym zaangażowaniem podszedł do wspólnego projektu. Muszę przyznać, że jego cierpliwość i dbałość o szczegóły mocno mi zaimponowała.” - podkreśla muzyk
Za produkcję odpowiada Dawid Gorgolewski ze studia Osso z Gdańska, a „Kanapki” to jeden z utworów, które ukażą się na solowej płycie Marka. Premiera albumu jeszcze w tym roku.
Muzyczne dokonania Marka można śledzić na jego FanPage’u na Facebooku oraz na platformie YouTube.
Napisz komentarz
Komentarze