Zaproszeni byli wszyscy pod warunkiem, że uwielbiali dobrą zabawę, a jednocześnie chcieli pomóc bezdomnym podopiecznym schroniska.
Psiknik był jedyny w swoim rodzaju. Mieszkańcy Tczewa chętnie przybyli na bulwar podziwiać, piękne, choć bezdomne pieski. Jak mówili organizatorzy Psiknik był pierwszym w historii schroniska, wielkim wydarzeniem dla każdego opiekuna psa, jak i dużego, i małego podopiecznego. Wydarzenie odbyło się na bulwarze nadwiślańskim i trwało do godzin popołudniowych.
Nie zapomniano o dzieciach. Podziwianie czworonogów bynajmniej nie było jedyną atrakcją.
Dzieci mogły uczestniczyć w zabawach i konkursach, zjeść watę cukrową lub popcorn. Do dyspozycji były także dmuchane zamki oraz malowanie buziek, w czym niezastąpione były wolontariuszki.
Dla najmłodszych przewidziane są zabawy, wata cukrowa, popcorn, dmuchane zamki i malowanie twarzy.
Prócz tego było całkiem sporo atrakcji dla właścicieli psów. A zaproszeni byli posiadacze zarówno pięknych rasowców, jak kundelków, którzy mogli wziąć udział w konkursie na najładniejszego czworonoga. Dodatkową atrakcją był kiermasz i licytacje wielu gadżetów.
Całkowity dochód z imprezy zostanie przeznaczony dla zwierząt, które znalazły bezpieczną przystań w schronisku OTOZ Animals.
Napisz komentarz
Komentarze