Na tę chwilę czekają rodziny, mieszkańcy Kociewia i samorządowcy. W końcu po 80. latach stanie nowy pomnik upamiętniający zbrodnię, do jakiej doszło w Lesie Szpęgawskim na początku wybuchu II Wojny Światowej.
Za bycie Polakiem
Od września 1939 r., do stycznia 1940 w Lesie Szpęgawskim dokonano zbrodni na blisko ok. 7000 osobach, przede wszystkim przedstawicieli polskiej inteligencji z Kociewia, Kaszub i innych regionów Pomorza oraz pacjentów szpitala psychiatrycznego w Kocborowie. Po wkroczeniu 2 września 1939 r., do Starogardu Gdańskiego niemieckie oddziały Wermachtu wraz z lokalnymi oddziałami Selbschutzu rozpoczęli aresztowania przedstawicieli lokalnej inteligencji, duchowieństwa, patriotów, polskich polityków oraz osób do których, Selbschutz czuł wrogi stosunek. Tylko do końca września 1939 r., zostało zamordowanych 150 osób. Do pierwszej zbiorowej zbrodni doszło 22 września, stąd data corocznie obchodzonych uroczystości. Do dzisiaj nie udało się odnaleźć pozostałych ciał oraz pełnej listy z nazwiskami pomordowanych.
W związku z tym wydarzeniem i rocznicą powołano komitet społeczny budowy pomnika. W jego skład wchodzą m.in. poseł Kazimierz Smoliński, wójt gm. Subkowy Mirosław Murzydło, Tomasz Czerwiński, kierownik Referatu Społecznego i Promocji w pelplińskim magistracie oraz młodzi patrioci, historycy Joachim Choina i Mateusz Kubicki.
Zbiórka trwa
- W finansowanie zadania włączyły się samorządy powiatu tczewskiego i starogardzkiego łącznie deklarując kwotę niespełna 744 tys. zł., Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało na ten cel 165 tys. zł, Fundacja LOTOS nasz sponsor strategiczny wyłożyła kwotę 685 tys. zł. Fundacja Energa wpłaciła 20 tys. zł, od Polpharmy wpłynęły kolejne 30 tys. zł, a z Urzędu Marszałkowskiego - 180 tys. zł – mówi Karolina Szambowska, członkini komitetu budowy pomnika.
Napisz komentarz
Komentarze