Odchodząca skarbnik otrzymała kwiaty i wiele podziękowań za dotychczasową pracę.
- Zatrudniając się każdy ma świadomość, że kiedyś odejdzie na emeryturę, by odpocząć i poświęcić się innym pasjom – mówiła. - Z jednej strony smucę się, żegnając z wieloma radnymi, sołtysami i współpracownikami, ale z drugiej strony przyszedł czas na nowe wyzwania, które będą mnie równie mocno zajmować. Przyszłam do pracy nie po to, by się rządzić, ale by trzymać w realnych ryzach finansowych plany włodarzy i radnych naszej gminy.
Dodajmy, że liczne kontrole przeprowadzane w urzędzie, także referatu finansowego potwierdziły poprawność jego pracy oraz stwierdzały należytą dbałość o dyscyplinę finansową.
Była skarbnik dodała, że w 47-letnim życiu zawodowym niczego, by nie zmieniała.
Oficjalne pożegnanie Barbary Wichman odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 14.00 w urzędzie.
Niestety nowopowołanej na stanowisko skarbnik Marii Sławińskiej nie było podczas sesji, ponieważ zatrzymały ją ważne sprawy osobiste.
Napisz komentarz
Komentarze