Mieszkańcy bloków przy ul. Niepodległości 7 i 8 oraz Alei Zwycięstwa 15 napisali pismo, w którym skarżą się na brak remontów. Mają w tej sprawie żal do Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Dookoła można zaobserwować jak ludzie żyją w XXI wiek, a tutaj? Slumsy, brud i ponurość. Strach kogoś zaprosić. Ludzie, którzy decydują o pracach remontowych nie mają ambicji. Remonty daszków to za mało – czytamy w liście zdesperowanych Czytelników.
Na miejscu lokatorzy powiedzieli nam, że klatki są sprzątane, a co do wyglądu, zawsze mogłoby być lepiej.
- Ja nie jestem wymagający. Klatki są peerelowskie i tak wyglądają. Trudno je będzie przerobić na inne. Można je co najwyżej pomalować – mówi mieszkaniec bloku przy Alei Zwycięstwa 15.
Sprawę wyjaśnia Jerzy Konkolewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Tczewie.
- Trzy ww. budynki plus ten przy ul. Niepodległości 9 mają jedną, wspólna pulę pieniędzy, z której są wykonywane remonty. Zapewne stan wszystkich klatek się zmieni, ale następuje to powoli i stopniowo. Oprócz malowania, planowana jest również wymiana rur gazowych. Klatki są na bieżąco sprzątane i myte. A co do daszków, to wszędzie są wymieniane na ładniejsze, bo stan starych nie jest najlepszy. Poza tym robimy to z innej puli, niż remontowa – tłumaczy prezes.
Mieszkańcy trzymają za słowo i będą sprawdzać postępy pracy.
Napisz komentarz
Komentarze