Na wieść o rewolucji w Niemczech, w Tczewie utworzyła się rada robotnicza i żołnierska. Przejęła ona jurysdykcję nad instytucjami państwowymi i samorządowymi, pozostawiając jednak na stanowisku ówczesnego burmistrza i landrata. Odpowiedzią Polaków było powołanie 14 listopada 1918 r. polskiej Rady Ludowej. Zorganizowano straż ludową i przemycano ochotników do pomocy powstańcom wielkopolskim. Równocześnie odradzały się polskie organizacje społeczne.
Bronili Tczewa za wszelką cenę
28 stycznia 1919 r. powstało młodzieżowe zrzeszenie oświatowe Związek Handlowców, 2 lutego 1919 Towarzystwo Ludowe, kilka dni później Zjednoczenie Zawodowe Polskie, a po nim towarzystwo śpiewu Lutnia. Niemieckie władze zachowywały się wrogo wobec ruchu polskiego. Mimo rozporządzenia ministerialnego nie dopuszczono w szkołach ludowych języka polskiego, a lokalna prasa nie informowała o polskich wiecach. Stan ten trwał do wiosny 1919 r., kiedy to w całych Niemczech rady robotnicze i żołnierskie zostały rozwiązane. W marcu aresztowano, pod zarzutem oszustwa i sfałszowania dokumentów, przewodniczącego tczewskiej rady sierżanta Riegera. Aby uspokoić sytuację sprowadzono do miasta jednostki wojskowe Grenzschutzu, nie obyło się jednak bez ofiar. W ówczesnej wsi Suchostrzygi doszło do strzelaniny, w wyniku której zginął robotnik Nowak, a 15 marca wojskowy patrol zastrzelił robotnika Blocka i ranił rzeźnika Jorka, którzy zaczepiali żołnierzy. Grenzschutz, zwany w ówczesnej prasie również Heimatschutz, stał na straży niemieckiego porządku i był wykorzystywany do zastraszania miejscowych Polaków. Jak donosiła wydawana we Francji gazeta „Jeniec Polski” z 13 lutego 1919 r., niemieccy żołnierze przeprowadzali w polskich domach rewizje.
Chcieli wymienić Sopot na Tczew
8 maja 1919 r., po otrzymaniu od ks. Kupczyńskiego informacji o decyzji mocarstw o przyłączeniu Pomorza do Polski, po raz pierwszy pojawiły się w Tczewie polskie chorągiewki. 28 czerwca 1919 r. dochodzi do ostrych wystąpień robotniczych przeciwko wywózce żywności oraz działalności oddziałów Grenzschutzu. Tego dnia odbyło się w Hali Miejskiej pierwsze polsko-niemieckie spotkanie, a dnia następnego rozplakatowano po raz pierwszy w Tczewie odezwę w języku polskim. Lokalne władze niemieckie, przedstawiciele urzędników, przemysłowców i rolników nie dawali za wygraną i w sierpniu 1919 r. rozpoczęli starania o włączenie Tczewa do Wolnego Miasta Gdańska. Nie uzyskali żadnych efektów, dlatego też zmienili taktykę i znaleźli w Gdańsku sojuszników, którzy poparli pomysł wymiany pomiędzy Polską a Wolnym Miastem Gdańskiem Tczewa na Sopot. Oba miasta miały podobną liczbę ludności, ale znaczenie Tczewa jako węzła kolejowego było olbrzymie i nikt ze strony Polskiej nie podjął nawet tematu. 28 września 1919 r. Niemcy z terenów przyznanych Polsce, nie widząc szans na jakakolwiek zmianę granic, utworzyli jednolitą organizacje polityczną o nazwie Niemiecka Wspólnota Pracy. Jej siedzibą został Tczew, a głównym celem było „zachowanie niemieckiego charakteru prowincji wschodnich Prus". Wobec masowych wyjazdów Niemców z terenu dawnych zaborów i zadawnionych konfliktów partyjnych, ta próba stworzenia jednolitego, antypolskiego frontu nie powiodła się. 13 grudnia zaczyna działać złożona z przedstawicieli obu narodów straż obywatelska. Sytuacja powoli normalizuje się, ale dopiero 30 stycznia 1920 Tczew ostatecznie stał się polskim miastem...
Napisz komentarz
Komentarze