Do pomyłki miało dojść ok. dwóch tygodni temu przy ul. Jedności Narodu w Tczewie. Czytelnik poinformował redakcję „tczewskiej” o znalezieniu w skrzynce rozliczenia za wodę zużytą w mieszkaniu pod właściwym numerem, jednak w klatce obok. Po wyjęciu dwóch złożonych i spiętych zszywaczem kartek zaadresowanych do sąsiada, zaczął zastanawiać się, gdzie podział się jego rachunek...
- Moje rozliczenie otrzymałem od sąsiada i doszło do „wymiany” - mówi mieszkaniec. - Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Jednak, moim zdaniem najgorszy nie był tu wcale fakt dostarczenia przesyłek pod zły adres, ale późniejsze zachowanie niektórych mieszkańców, którzy widząc inny niż swój adres, odkładali rachunki na skrzynki, de facto udostępniając ich treść przypadkowym osobom.
Prezes spółdzielni jest zaskoczony sygnałem mieszkańca. Zapewnia, że wyjaśni okoliczności w jakich doszło do pomyłki i postara się, by do podobnych przypadków nie dochodziło w przyszłości. (...)
Napisz komentarz
Komentarze