Chodzi o ustawiony przy ul. Targowej znak B-36 (po prawej od strony ul. Wojska Polskiego), czyli zakaz zatrzymywania, opatrzony dopiskiem: „we wtorki i piątki w godz. od 6 do 11”.
To już jest znak?
Czytelniczka GT otrzymała niedawno mandat za pozostawienie samochodu w tym miejscu.
- Zaparkowałam auto i poszłam na targ. Gdy wróciłam, za wycieraczką był mandat. Jeżdżę tu po zakupy od kilkudziesięciu lat i nie pamiętam, by ten znak tu stał. Nie wiem kiedy go postawiono, ale dopiero teraz zaczynają wlepiać mandaty. Jak tak dalej pójdzie, to zamiast przyjeżdżać tutaj po zdrową, polską żywność, będę musiała kupować w obcych hipermarketach. Czy tak się wspiera polską gospodarkę?
Gdy spytaliśmy kierowcę parkującego wzdłuż ulicy czy widział zakaz, odpowiedział: „dobrze, że pani mówi, nie zwróciłem na niego uwagi”. W ciągu pół godziny wielu kierowców z niewiedzy, albo z przyzwyczajenia stawiało samochody wzdłuż jezdni. – Gdzie mielibyśmy stawać – odpowiadali zaskoczeni. (...)
Napisz komentarz
Komentarze