Byłoby to dużą niespodzianką, biorąc pod uwagę, dotychczasowe postrzeganie PO oraz Nowoczesnej jako sojuszników prezydenta miasta. Cztery lata temu, ówczesna największa siła polityczna w Polsce, nie miała swojego kandydata na włodarza, popierając kandydaturę Mirosława Pobłockiego z Porozumienia na Plus. Powstałą w połowie 2015 r. Nowoczesną, wziął pod swoje skrzydła Michał Bollin, radny z ramienia Porozumienia na Plus. W obu partiach dzisiejszej opozycji widać podziały. Członkowie .N są wyraźnie podzieleni na opcję pro- i antyprezydencką, z kolei Platforma jednoczy się wbrew wizji narzucanej z góry, przez władze regionalne.
Będą umowy z .N oraz KOD-em?
Ostatnie dni wstrząsnęły lokalnymi strukturami Platformy Obywatelskiej. Członkowie zbuntowali się przeciwko Romanowi Kucharskiemu, którego w listopadzie 2017 r. zarząd regionu wybrał na komisarza powiatowego oraz polecił przygotowanie struktur do jesiennych wyborów samorządowych. Zażądano demokratycznych wyborów, strasząc odwołaniem Kucharskiego z funkcji przewodniczącego tczewskiego koła. Tak też się stało. 16 czerwca, zarówno Kucharski, jak i wiceprzewodnicząca Katarzyna Tomczak zostali jednogłośnie odwołani z zarządu. Na ich miejsce powołano Bartosza Paprota – jako przewodniczącego oraz Jana Kulasa – wiceprzewodniczącego.
Tego samego dnia członkowie kolejny raz zaapelowali do Sławomira Neumanna, jako szefa struktur regionalnych, o demokratyczne wybory w powiecie. Jednocześnie poinformowali, że nowy zarząd koła ma prawo do prowadzenia rozmów koalicyjnych oraz do przeprowadzenia prawyborów kandydata na prezydenta Tczewa. (...)
Napisz komentarz
Komentarze