W pierwszej połowie Drawa była zespołem lepszym. Piłkarze Grzegorza Kwiatkowskiego stworzyli sobie cztery znakomite okazje strzeleckie, razili nieskutecznością. W 31. minucie czterech zawodników Drawy ławą wychodziło z kontratakiem na jednego tylko obrońcę. Akcja zakończyła się słabym strzałem wprost w bramkarza Mateusza Jureczko. Dziesięć minut później Zbigniew Węgliński zupełnie niepilnowany po idealnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego z pięciu metrów również strzelił głową nieskutecznie. W 43. minucie Damian Janiszewski końcami palców obronił ładny strzał Marcina Juszczaka - silnie bita piłka zmierzała w róg bramki. Wreszcie w jednej z ostatnich akcji pierwszej połowy tczewska defensywa znów zagubiła sie przy stałym fragmencie gry. Piłkę pop strzale głowa Wawreńczuka sparował na słupek Janiszewski, potem jeszcze obronił jedną dobitkę, ale ostatecznie Wawreńczuk wpakował z bliska do siatki. Gol "do szatni", goście w pełni na niego zasłużyli, powinni prowadzić nawet wyżej. Gryf nie stworzył w pierwszej połowie żadnej groźnej sytuacji strzeleckiej. W drugiej części meczu tczewianie zagrali duzo lepiej. Mobilizacja, do tego w tej części meczu sprzyjał gryfitom kierunek silnego wiatru. Drawszczanie też jednak gral z determinacją i mądrze. Bronili się, ale daleko od własnego pola karnego. Gospodarze z trudem budowali akcje i rzadko stwarzali zagrożenie pod bramką Marcina Kaczmarczyka. Do tego z czasem Gryf angażował się coraz bardziej w ataku. Trener Różycki przesunął do ofensywy obrońcę Michała Hadrysiaka, dokonywał zmian. Gryf grał dużo lepiej niż przed przerwą, przeważał, ale upragnionego gola nie było. Najważniejsza dla gospodarzy akcja meczu miała miejsce w 75. min. Patryk Tutkowski po sprytnym zgraniu klatką piersiową znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości i skierował piłkę minimalnie obok słupka. Chwilę później po klasycznym kontrataku, Drawa strzeliła drugiego gola. Prawą stroną przedarł się Marek Hermanowicz i idealni dograł do Wawreńczuka, który dobrze przyjął piłkę i strzałem z bliska w róg pokonał Janiszewskiego.
Po tym meczu szanse na utrzymanie sie Gryfa są tylko teoretyczne. Ta porażka w praktyce oznacza dla tczewskiego zespołu spadek do IV ligi.
Gryf Tczew - Drawa Drawsko Pom. 2:0 (1:0)
Bramki: Grzegorz Wawreńczuk (45., 77.)
Gryf: Janiszewski - Skalski, Saczuk, Hadrysiak, Pujdak - Sroka (46. Meler), Riebandt, Lepczak (76. Podbereźny), Borys (81. Zyska) - Opczyński (46. Tutkowski), Gronkowski.
Napisz komentarz
Komentarze