Samochodem podróżowały dwie osoby. Kierowca zginął na miejscu, do pasażera strażacy wykonali dostęp przy użyciu hydraulicznych narzędzi ratowniczych. Mężczyznę przetransportowano do szpitala.
- Z uwagi na zniszczenia kabiny wykonanie dostępu i wydostanie rannego było bardzo trudne - mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta tczewskiej straży pożarnej. - Po zebraniu poszkodowanego do szpitala i wykonaniu czynności przez policję i prokuraturę, służby przystąpiły do wydobycia ciała. Konieczne było uniesienie wraku pojazdu przy użyciu żurawia ratowniczego.
Następnie wrak został przekazany Pomocy Drogowej. Ostatnim działaniem przeprowadzonym przez grupy ratownicze było ustawienie naczepy i podniesienie przewróconych kontenerów. Ładunek przekazano spedytorowi na pojazd zastępczy. Przywrócono ruch na autostradzie.
W akcji trwającej do godzin porannych brało udział 9 zastępów straży pożarnej (5 PSP w Tczewie, 2 PSP w Gdańsku, 1 OSP Swarożyn, 1 OSP Turze), policja, zespół ratownictwa medycznego, służby operatora autostrady i pomoc drogowa. W akcji wykorzystano dwa ciężkie samochody ratownictwa technicznego, żuraw ratowniczy oraz ciężki samochód stanowiące wyposażenie dwóch Specjalistycznych Grup Ratownictwa Technicznego w Gdańsku i Tczewie.
- Przeprowadzona akcja ratownicza to jedna z najcięższych w bieżącym roku na terenie powiatu tczewskiego - mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka.
CZYTAJ TAKŻE: Policja o wypadku na A1: tir zjechał na prawy pas...
Napisz komentarz
Komentarze