O problemach na oddziale przy ul. 1 Maja w Tczewie poinformowano nas przez facebooka. Czytelniczka, której krewny korzysta z usług rehabilitacji, chce problem nagłośnić, ale jednocześnie prosi o anonimowość.
- Nie działają ubikacje, spłuczka leży obok, na oddziale śmierdzi, same g... - pisze zdegustowana mieszkanka. - Tylko dwie łazienki na oddziale i jeszcze nieczynne, winda non stop się psuje, to jest nie do pomyślenia.
Z pytaniami o kłopoty z windą oraz toaletami zwróciliśmy się do zarządu szpitala, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Z kolei podczas wizyty na oddziale zapewniano nas, że ktoś zrobił... z igły widły.
- Wszystko ma prawo się zepsuć, tak w mieszkaniu jak i u nas - usłyszeliśmy od pań pielęgniarek. - Pamiętamy ten dzień, kiedy faktycznie zepsuła się winda oraz spłuczka. Zbieg okoliczności, a naprawa wymaga jednak czasu. Nieprawdą jest, że na oddziale był brzydki zapach i że nie było działającej toalety. Mamy 50 pacjentów, wyobraża pan sobie, co by się tutaj działo?
Co do windy, szpital korzysta z serwisu ze Słupska, co także wymaga cierpliwości, a sprzęt jak widać jest mocno eksploatowany. Codziennie setki razy wozi pacjentów, także tych na wózkach - informuje personel. Sprawa nie rozejdzie się po kościach tak szybko, jak chcieliby tego zatrudnieni przy ul. 1 Maja. Ktoś zawiadomił Sanepid. Pod koniec tygodnia ma odbyć się kontrola.
Napisz komentarz
Komentarze