Powodem decyzji były słabe wyniki.
- Nasz zespół zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a strata punktowa do drużyn sąsiadujących wzrasta - mówił Łukasz Czerniewicz, członek zarządu SP Gryf. - Drużynie potrzebna jest jakaś zmiana, impuls. Przed nami cztery bardzo ważne spotkania, uratowanie się przed spadkiem jest możliwe - dodał.
Trener Bykowski w tym sezonie prowadzi zespół rezerw Zgodził sie objąć pierwszą drużynę, choć zarząd wyraźnie zasugerował, że może to być sytuacja "tymczasowa", bowiem działacze będą poszukiwać nowych rozwiązań. Trener Jacek Manuszewski decyzją zarządu był zaskoczony, chociaż zdawał sobie sprawę, że wyniki nie spełniają oczekiwań działaczy.
- Nie zamierzam komentować tej decyzji - mówił. - Dodam tylko, że czas jaki przepracowałem z zespołem nie był stracony i w przyszłości zostanie doceniony.
Trener Bykowski ma 69 lat, z wykształcenia jest prawnikiem, był piłkarzem, a jako trener prowadził zespoły Lechii Gdańsk, Wisły i Unii Tczew, specjalizował się w drużynach juniorskich i na tym polu osiągał sukcesy. Wielu jego wychowanków udanie kontynuowało piłkarskie kariery. Pierwszy mecz pod wodzą Bykowskiego już w sobotę w Tczewie z Koralem Dębnica - początek o godzinie 14.00.
Murawa boiska na stadionie przy ul. Elżbiety wciąż jest w fatalnym stanie, więc klub rozważa możliwość rozegrania tego meczu na innym obiekcie - np. w Starogardzie Gd. lub (jeśli otrzyma jednorazową weryfikację) na Ceglarskiej w Tczewie.
Napisz komentarz
Komentarze