Do wojewody odwołały się organizacje społeczne i lokalni rolnicy, współdziałający w koalicji „Stop Elektrowni Północ”, która zaskarżyła drugie pozwolenie na budowę wydane przez starostę tczewskiego. W grudniu 2015 r. wojewoda pomorski uchylił to pozwolenie. Z kolei spółka Polenergia zaskarżyła decyzję wojewody.
Jak wskazują członkowie koalicji „Stop Elektrowni Północ”, starosta niesłusznie ograniczył możliwość udziału w postępowaniu kilkudziesięciu lokalnym rolnikom, którzy są przeciwni budowie w pobliżu ich domów i pól uprawnych. Obawiają się jej szkodliwego wpływu na zdrowie i trwałego zanieczyszczenia tradycyjnie rolniczego obszaru.
- Rozstrzygnięcie sądu jest korzystne dla mieszkańców oraz daje możliwość rozwoju regionu w oparciu o niepodważalne walory tego miejsca – rolnictwo, przyrodę i turystykę – mówi Radosław Ślusarczyk ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. – Inwestycje są bardzo ważne dla rozwoju, ale tylko te bezpieczne dla ludzi i środowiska oraz realizowane w porozumieniu z mieszkańcami, a nie przeciwko nim. (...)
Napisz komentarz
Komentarze