Pierwotnie przystanek był zbudowany ze szkła, ale ponieważ szyby po zbiciu zostawiały dodatkowy bałagan, Urząd Gminy postanowił wymieniać je na specjalne płyty poliwęglowe, których nie da się stłuc. Niestety nie ostudziło to zapału wandali, którzy zawsze znajdują sposoby by się ich pozbyć. Płyty są rysowane, powyginane i jakimś sposobem wyciągane w całości - jeszcze niedawno jedna z nich leżała w pobliskim rowie. Wstawienie jednej kosztuje Urząd Gminy w zależności od wielkości ok. 500 zł. Jeśli przystanek ma takich szyb siedem, rachunek jest prosty. Mieszkańcy na bieżąco zgłaszają akty wandalizmu, udało się nawet kilka razy ująć sprawców. Niestety, ich czyny mają małą szkodliwość społeczną i kary nie są wysokie (rzędu 200 zł). Sprawy są umarzane, co tylko zachęca bandziorów.
- Skoro przystanek jest co chwile dewastowany, to może lepiej zamontować jakąś kamerę, która pomogłaby ująć sprawców, pociągnąć ich do odpowiedzialności – sugeruje mieszkaniec Swarożyna. (...)
Napisz komentarz
Komentarze