Z reguły problemy z niewłaściwym zachowaniem się w miejscach publicznych są udziałem nastoletniej chuliganerki lub dorosłych. Dewastacja mienia, picie alkoholu pod chmurką, sikanie gdzie popadnie.
- Kilka razy widziałem jak kilkuosobowa grupka chłopców i dziewczynek w wieku 10-11 lat kręciła się w okolicy skweru różanego na Starym Mieście – relacjonuje mieszkaniec Tczewa. – Czy to w wakacje, czy we wrześniu wystawali np. pod lodziarnią na ul. J. Dąbrowskiego i dopraszali się wafelków. Także wchodzili do baru obok, po.. parę frytek. Czy rodzice wiedzą co robią na ulicy ich dzieci? Może ktoś pomyśli, że robię problem z niczego. Że to tylko dzieci i nic się stanie, jak raz na jakiś czas coś dostaną coś za darmo. Mnie takie zachowania rażą, bo co z nich wyrośnie, jak od małego cwaniakują. (...)
Napisz komentarz
Komentarze