- Kilka miesięcy temu proboszcz kazał zamalować wnętrze kościoła farbą, pozbawiając go malowideł, które były tu od dziesiątek lat. Zastanawiam się czy ktoś wydał na to zgodę. W końcu to zabytek – mówi jedna z parafianek i wymienia, co do niedawna można było zobaczyć wewnątrz budynku. - Po bokach, między witrażami były wizerunki świętych z Dzieciątkiem Jezus. Z tyłu, nad wejściem na chórze, Michał Archanioł depczący węża - diabła. Na ścianie przy prezbiterium po lewej stronie przedstawiony został konający na Krzyżu Jezus i trzy niewiasty płaczące pod Krzyżem. Po lewej stronie prezbiterium Ostatnia Wieczerza. Szkoda tych malowideł. Teraz w kościele zrobiło się jakoś pusto.
Kościół dzisiejszej parafii św. Andrzeja Boboli w Swarożynie wybudowano w 1894 r. Obiekt znajduje się w rejestrze pomorskiego konserwatora zabytków, co oznacza, że wszelkie zmiany muszą by zgłaszane do PWKZ. Czy tak było w tym przypadku? Okazuje się, że tak.
- Wszystkie prace wykonywane są za zgodą konserwatora, mamy potrzebne decyzje i pozwolenia. Nigdy w życiu nie odważyłbym się na samowolę – tłumaczy ks. proboszcz Piotr Malinowski. – Była konieczność zbicia starych tynków z uwagi na bardzo duże zawilgocenie. Nowe są zupełnie innej jakości - „oddychające”. (...)
Napisz komentarz
Komentarze