O pierwszej w historii Tczewa gali boksu zawodowego mówiło się od wielu miesięcy. Sprawcą całego zamieszania był Krystian Cieśnik - młody tczewianin, który założył agencję CK Promotion. Przystąpił do niej miedzy innymi 21-letni wychowanek Wisły Tczew Patryk Litkiewicz, a trenuje go znany były pięściarz, jeszcze nie tak dawno wywalczył mistrzostwo Polski amatorów - Sławomir Malinowski.
- Mam kontakty i już pewne doświadczenia przy organizacji dużej gali boksu - mówił Cieśnik. - Postanowiłem to wykorzystać i zorganizować pierwsza zawodową imprezę w Tczewie. Do tego jako promotor staram się wprowadzić na runek bokserski kilku młodych pięściarzy, między innymi tczewianina Patryka Litkiewicza. Nie udało by mi się to, gdyby nie moi znajomi - Andrzej Grajewski i Dariusz Tiger Michalczewski, to dzięki nim udało się zorganizować w Tczewie te galę.
Mocny Opalach
Trzy walki w ramach zawodowych pojedynków spodobały się tczewskiej publiczności. Najpierw jednak walczyli w ramach pokazowej rozgrzewki amatorzy. Dobrze zaprezentował się świeżo upieczony mistrz Polski kadetów z Boxing Team Chojnice Patryk Prądziński, a także w kategorii 91 kg pięściarz z Kościerzyny Nikodem Jeszewski. W ringu można było także zobaczyć młode dziewczyny.
Pierwsza walką „zawodową” było starcie Przemysława Opalacha i Rafała Piotrowskiego (kat. junior średnia - 72,5 kg). Wyższy i znacznie szybszy Opalach z Olsztyna miał więcej atutów i był lepszy od Piotrowskiego, który jednak zaimponował odwaga i walecznością.
Przemkowi życzymy sukcesów w ringu.
6 rund dużych emocji
Potem widzowie zobaczyli pasjonujący bój niemieckiego boksera Ronnyego Mittaga z Białorusinem Ramanem Dzekhkanau (kat. junior średnia - 72,5 kg). Lepiej wyszkolony technicznie Niemiec musiał bardzo uważać i mocno się natrudzić się, by pokonać Białorusina. Dżekhkanau wygrał wszystkie swoje wcześniejsze 10 walk w zawodowym ringu nokautując rywali! Boksował chaotycznie i nietypowo, ale był szybki, świetnie przygotowany fizycznie i dysponował groźnym uderzeniem. Niektóre wymiany ciosów były widowiskowe.
Udany debiut
Tczewscy kibice z ciekawością czekali na występ Patryka Litkiewicza. Jako junior w boksie nie miał znaczących sukcesów, ale jest dobrze wyszkolony, a ostatnio bardzo solidnie pracował i poprawił swoją motorykę. Rywalem tczewianina był również debiutant, wywodzący się z klubu kick bokserskiego z Elbląga Marcin Cybulski. Młodzi pięściarze stoczyli zacięty bój, walczyli ambitnie, choć może trochę za asekuracyjnie. Nieco lepszy w tym wyrównanym pojedynku debiutantów był Litkiewicz i ku zadowoleniu widowni to on odniósł swoje pierwsze zwycięstwo na zawodowym ringu.
Pokazowy Bartnik
Na zakończenie widzowie zobaczyli jeszcze w akcji najbardziej utytułowanego i najbardziej rozpoznawalnego pięściarza amatorskiego w Polsce ostatnich lat - Wojciecha Bartnika. Brązowy medalista olimpijski z Barcelony zaprezentował się w walce pokazowej z Tomaszem Tutą.
Na Tczewskim Boxing Show można było zobaczyć wiele znanych osób. Jednym ze sponsorów gali był doskonale znany kibicom boksu Dariusz Tiger Michalczewski, który chętnie udzielał wywiadów i nie odmawiał kibicom wspólnych zdjęć. Galę można uznać za bardzo udaną. Cieśnik ma już w planach następne, także w Tczewie
Reklama
Gala boksu w Tczewie - udany debiut Litkiewicza, mocny Opalach
TCZEW. W lokalu EBRO odbyła się, po raz pierwszy w Tczewie, gala boksu zawodowego. Na gali zadebiutował w ringu zawodowym zawodowym tczewski pięściarz Patryk Litkiewicza. Gwiazdą - poz ringiem - był Dariusz Michalczewski. Bardzo dobą walkę stoczył Przemysław Opalach z Olsztyna.
- 10.05.2011 00:00 (aktualizacja 17.08.2023 14:56)
Napisz komentarz
Komentarze