niedziela, 22 grudnia 2024 09:02
Reklama
Reklama

„Nie stać Tczewa na Zdarzenia”. Oferta kulturalna miasta zubożona o międzynarodowy festiwal

TCZEW. Po blisko 13 latach istnienia dobiega końca Międzynarodowy Festiwal ZDARZENIA im. Józefa Szajny - wiadomość tej treści dostaliśmy kilka dni temu od organizatorów najważniejszego wydarzenia kulturalnego na mapie nie tylko Tczewa, ale i całego regionu. Niestety, tegoroczna jego edycja była ostatnią.

„Uprzejmie zawiadamiamy, iż Międzynarodowy Festiwal ZDARZENIA im. Józefa Szajny, po blisko trzynastu latach, z dniem 1 stycznia 2012 roku, wygasza swoje istnienie” – tak rozpoczynał się komunikat organizatorów. Jak podkreśla Halina Kasjaniuk, dyrektor artystyczna festiwalu, jest to decyzja przemyślana i ostateczna. Była ona również trudna i - jak czytamy w wystosowanym do mediów piśmie - od kilku lat „wisiała” w powietrzu.
- No cóż, jest to suwerenna decyzja stowarzyszenia, które od początku było organizatorem festiwalu, miasto nie ma na nią żadnego wpływu - rozkłada ręce Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. - Szanujemy tę decyzję, aczkolwiek troszeczkę żal, że po tylu latach skończyła się impreza, która była jedną z koronnych imprez kulturalnych w Tczewie.

Nie jesteśmy rozgoryczeni
(…) "Z idealistycznym uporem wierzyliśmy, że sytuacja w kulturze polskiej się poprawi. Łudzeni obietnicami zwiększenia przez licznych grantodawców dofinansowania w bliskiej, nigdy nieokreślonej przyszłości, trwaliśmy! Pisząc i wygrywając kilkadziesiąt aplikacji, rok rocznie z trudem zbieraliśmy potrzebny budżet, zwłaszcza, że jesteśmy instytucją non profit i wstęp na spektakle i wydarzenia festiwalowe był bezpłatny. Jednym słowem finanse drastycznie malały, a biurokracja nieopanowanie rosła. I niestety dalej rośnie...”.
W podpisanym przez dyrektoriat artystyczny festiwalu - Halinę Kasjaniuk i Martynę Groth - liście czytamy m. in. o tym, jak niezwykle trudna jest organizacja przedsięwzięcia międzynarodowego w miejscowości wielkości Tczewa.
- Począwszy od problemów lokalowo-przestrzennych, trudności w pozyskaniu nowych sponsorów i utrzymujące się na stałym, niewystarczającym poziomie dotacje, które to zmuszały nas rok rocznie do „obcinania marzeń”, czyli dopasowania kształtu i rozmachu projektu do finansowych, coraz skromniejszych możliwości (o zdobycie środków unijnych dla przedsięwzięć odbywających się na prowincji również coraz trudniej) - wymieniają. - Gdy do tego dołożymy rozrastającą się histerycznie biurokrację, nieustanną zmianę zasad i przepisów, które wymagają od organizatora zatrudnienia dużego zespołu osób, co uniemożliwiają zarówno przepisy dotyczące stowarzyszeń, jak i niewystarczające środki finansowe, mamy obraz już prawie pełny. (...)

Na skalę międzynarodową
O skali zarówno Zdarzeń, jak i straty po ich wygaśnięciu, świadczą statystyki: w ramach 13 zrealizowanych edycji (miejsce miała również edycja „zerowa” - przyp. aut.) zaprezentowało się 3700 artystów z blisko 24 krajów, podjęta została współpraca z 98 uczelniami artystycznymi z Europy, jak również nawiązane zostały trwałe partnerstwa z europejskimi festiwalami, jak choćby Festiwal Dwóch Światów w Spoleto (Włochy), ITS Festival w Amsterdamie (Holandia), Przegląd Teatrów Małych Form KONTRAPUNKT czy wreszcie RomaTeatroFestival (Włochy).
- Staliśmy się ważnym, międzynarodowym przedsięwzięciem na mapie festiwali teatralnych w Polsce i Europie - podkreślają organizatorzy. - Włożyliśmy dużo energii w wypromowanie młodych, obiecujących artystów. Patrząc teraz na ich sukcesy i podążanie teatralną ścieżką, wiemy, że energia ta nie została zmarnowana.(...)
- Może nie zawsze w kwotach „marzeniowych”, gdyby jednak nie ich dofinansowanie, nie byłoby nas przez te 13 lat - tłumaczą. - Najwierniejszymi i największymi sponsorami przez ten czas byli: Bank Spółdzielczy w Tczewie, Korporacja EATON, Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna, ZUK, ZUOS i ZWIK.

Miasto nie miało wpływu
Organizacja festiwalu o randze i skali międzynarodowej to olbrzymie przedsięwzięcie. Edycja tegoroczna Zdarzeń pochłonęła ok. 450 tys. zł, a była przecież jedną ze skromniejszych. Miasto wsparło organizatorów kwotą 66 tys. zł.
- Sugestie, że gdyby miasto dało więcej, to udałoby się tą imprezę uratować, nie są prawdziwe - twierdzi Mirosław Pobłocki. - Miasto nigdy nie było decydującym sponsorem Zdarzeń. Przy budżecie rzędu kilkuset tysięcy złotych, nasz wkład - rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych - był wkładem koniecznym, aczkolwiek mniejszościowym.
Oczekiwania organizatorów względem wsparcia przez miasto edycji przyszłorocznej festiwalu okazały się zbyt wysokie - ok. 200 tys. zł. (...)

To ogromna strata
Wiadomość o końcu Zdarzeń dotknęła nie tylko miłośników teatru, ale i osoby na co dzień związane z kulturą.
- Nie wyobrażam sobie pierwszego weekendu września bez Zdarzeń - komentuje Alicja Gajewska, dyrektor Centrum Wystawienniczo Regionalnego Dolnej Wisły. - Od 13 lat brałam udział w ich organizacji i jest mi ogromnie żal, że nie będzie kolejnej edycji. Z kalendarza zniknie przedsięwzięcie o marce znanej nie tylko w kraju. Uważam, że to ogromna strata dla naszego miasta.
Zdarzeń brakować będzie wielu mieszkańcom miasta, w tym niżej podpisanemu - rokrocznemu ich uczestnikowi. O tym, że „to już ostatni raz”, przysięgała sobie co roku Halina Kasjaniuk.
- Ale za każdym razem, kiedy widzę tłoczącą się, spragnioną teatru publiczność, postanowienie to łamię - stwierdziła podczas gali finałowej XI edycji festiwalu. Wierzyliśmy, że złamie je i tym razem. Niestety...
Drodzy Czytelnicy - oto, jak Tczew znika z teatralnej mapy Europy.


ZDARZENIA na południu Polski?
Rozmowa z Haliną Kasjaniuk, dyrektor artystyczną Międzynarodowego Festiwalu ZDARZENIA im. Józefa Szajny.

- Czy to definitywny koniec Zdarzeń? Czy nie istnieje najmniejsza nawet szansa na reaktywację biura festiwalowego w przyszłości?
- Po 13 latach zmagania się z materią finansowo-administracyjną przy minimalnym zainteresowaniu radnych miasta Tczewa, niestety, nie udało się, mimo czynionych wysiłków przez prezydenta Mirosława Ostrowskiego, a później przez prezydenta Zenona Drewę, spowodować, aby radni Tczewa zrozumieli wagę festiwalu i udzieli swojego wsparcia tej unikalnej, międzynarodowej imprezie. Co przełożyłoby się na wysokość dotacji i zaangażowanie np. Centrum Kultury i Sztuki w to przedsięwzięcie. Mimo to trwaliśmy starając się nie zwracać uwagi na te trudności. Niestety, nasza cierpliwość się wyczerpała. Mimo cudownej tczewskiej publiczności, której dedykujemy cały nasz wieloletni trud, nie jesteśmy w stanie kontynuować tej ciężkiej pracy na dotychczasowych warunkach. Nasze propozycje zmiany wysokości dotacji nie zostały przyjęte... Prezydent Mirosław Pobłocki bardzo szczerze oświadczył, w rozmowie osobistej, że „nie stać Tczewa na Zdarzenia”. Festiwal jest pomysłem autorskim, którego właścicielem jest Stowarzyszenie Pomost, a decyzja o wygaśnięciu festiwalu jest przemyślana i ostateczna.

- Czy niemożliwa była organizacja Zdarzeń w formule zubożonej np. jednodniowej?
- Nie, taka formuła nas nie interesuje.

- ...a może w innym mieście, np. w Gdańsku?
- Istnieje cień szansy. Po naszym liście zwrócił się do mnie zaprzyjaźniony teatr z południa Polski. Trwają obecnie rozmowy na szczeblu ministerialnym i miejskim, być może - jeśli spełnione zostaną nasze warunki, a rodzina prof. Szajny się zgodzi - inne miasto osiągnie korzyść promocyjną ze wznowienia festiwalu.

- Jak na decyzję o zakończeniu Zdarzeń zareagowali wasi przyjaciele, np. z RomaTeatroFestival?
- Nikt nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego po tylu latach sukcesów i ciężkiej pracy nie otrzymaliśmy należytego, stałego wsparcia od miasta, na rzecz którego działaliśmy z takim zaangażowaniem przez wiele lat.

Za pomoc i wierność
Dziękujemy wszystkim: pracownikom, oddanym członkom naszego Stowarzyszenia Integracji Humanistycznej POMOST, artystom, konsultantom, krytykom, władzom uczelni, partnerom, sponsorom, przyjaciołom, którzy rok rocznie odwiedzali Tczew, by wspólnie z nami przeżyć ZDARZENIA (nie sposób ich wszystkich tu wymienić). Szczególne podziękowania kierujemy do wolontariuszy i publiczności tczewskiej, zawsze obecnej i swoją żywą obecnością wspierającej Festiwal. Jesteśmy przekonani, że „ziarno festiwalowe” zostanie w Was na zawsze.
Dyrektoriat artystyczny: Halina Kasjaniuk i Martyna Groth

Więcej w „Gazecie Tczewskiej”, 
która wraz z „Dziennikiem Pomorza”, ukazuje się
na terenie powiatu tczewskiego
 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mati 17.12.2011 10:40
Minister Kultury woli dotować Krytykę Polityczną, która reprezentuje właściwy kurs w polskiej kulturze.

NERWICA NATRĘCTW. Zaproszenie na zwariowaną komedię w gwiazdorskiej obsadzie m.in. Artur Barciś Lekka opowieść o skomplikowanych osobowościach w reżyserii Artura Barcisia. „Nerwica natręctw” to spektakl o tym, co może się wydarzyć, kiedy pacjenci gabinetu psychiatrycznego zaczną leczyć się nawzajem. Zapraszamy na niezwykłą komedię Teatru Gudejko, który stoi za takimi przebojami jak „Goło i wesoło”, „Między łóżkami” i „Berek, czyli upiór w moherze”.W poczekalni u genialnego psychiatry zawsze jest ciekawie. Jego pacjenci to osoby zmagające się z takimi problemami jak: niekontrolowane przeklinanie (choroba Tourette’a), przeliczanie wszystkiego (arytmomania), strach przed bakteriami (nozofobia), powtarzanie każdego zdania (palilalia), niemożność stanięcia na linii czy tytułowa nerwica natręctw. Już na co dzień bywa bardzo zabawnie.A co może się wydarzyć, kiedy z powodu absencji lekarza pacjenci zaczynają leczyć się sami? Odpowiedź poznają Państwo w trakcie tego komicznego spektaklu! Obsada:Karolina SawkaJowita BudnikKatarzyna Herman / Katarzyna AnkudowiczArtur Barciś / Maciej WierzbickiZdzisław WardejnKamil Kula / Damian KulecBilety: https://adria-art.pl/repertuar/6/teatr-nerwica-natrectw Komedia „Nerwica Natręctw” 11.01.2025, godz. 16.00 i 18.30 Ul. Kard. St. WyszyńskiegoCentrum Kultury i Sztuki w TczewieUWAGA! Spektakl od 18. roku życia! Agencja Adria ArtData rozpoczęcia wydarzenia: 11.01.2025 16:00 – Data zakończenia wydarzenia: 11.01.2025 21:00
Kabaret Ani Mru-Mru - grafika www NOWY TERMIN ZMIANA TERMINU KABARET ANI MRU-MRU w premierowym programie „Mniej więcej” . Przekazujemy komunikat od Organizatora występu Kabaretu Ani Mru Mru – Scena Studio Jacek Pawlewski:W związku z chorobą w rodzinie jednego z członków Kabaretu, występ planowany na 26 października 2024r. zostaje przeniesiony na inny termin – 19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00 Wszystkie zakupione bilety zachowują ważność. W przypadku, gdyby nowy termin Państwu nie odpowiada - bilety można zwrócić. ZWROT BILETÓW:Osoby, które zakupiły bilety online przez system sprzedaży Interticket.pl otrzymają zwrot środków na konto bankowe. Wymagany jest kontakt /e-mail/ z interticket.plosoby, które zakupiły bilety w Kasie CKiS - zapraszamy do kasy po zwrot środków finansowych.osoby, które zakupiły bilety przez inne systemy sprzedaży – biletyna.pl, kupbilecik.pl – prosimy o kontakt e -mail z tymi bileteriamiPrzepraszamy za utrudnienia! ***Historia kabaretu ANI MRU-MRU nie jest długa, bo kabaret nie jest aż taki stary. Powstał tak naprawdę we wrześniu 1999 roku. Skład: Marcin Wójcik, Michał Wójcik oraz Waldemar Wilkołek.Kabaret ANI MRU-MRU wystąpi w Tczewie z najnowszym programem „Mniej więcej”! W nim nowe oblicze kabaretu i nowe niesamowite skecze, których długo nie zobaczycie w telewizji!\\  Nowy termin Kabaretu Ani Mru-Mru19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00Data rozpoczęcia wydarzenia: 19.01.2025 17:00 – Data zakończenia wydarzenia: 19.01.2025 22:00
Reklama
Reklama