Uczniowie tczewskich szkół podstawowych ponownie spotkali się w sali widowiskowej Centrum Kultury i Sztuki, aby na wspólnej, międzyszkolnej uroczystości przypomnieć kilka ważniejszych pieśni.
Tradycyjne pielęgnowanie tradycji
Dziś pieśni patriotyczne są relikwiami, które pielęgnujemy przy okazji takich uroczystości jak Święto Niepodległości.
- 11 listopada jest dniem, podczas którego uświadamiamy sobie skąd jesteśmy i co jest dla nas najważniejsze - przywitał widzów i młodych śpiewaków ks. Krzysztof Niemczyk. Dyrektor PGK przypomniał także główną ideę rokrocznych spotkań z pieśnią patriotyczną - Podczas naszych koncertów kultywujemy tak pieśni, jak i tradycje.
Wydaje się, że uczestnicy zeszłotygodniowej imprezy wzięli sobie tą dewizę głęboko do serca. W tym roku nikt nie starał się połączyć tradycji z kulturą współczesną, nikt niczego nie wyrapował ani nawet nie wykrzyczał. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik żołnierskiego munduru.
Miłość poprzez śpiew
Wszak tym razem to żołnierz, a nie raper, pojawił się scenie. Wojak - delegat Szkoły Podstawowej nr 11 - odśpiewał razem z chórkiem „Pierwszą Kadrową”. Na scenie stawiły się także grupy, które przypomniały nam „Ostatni Mazur” (SP nr 10), „Marsz Polonia” (SP nr 7), „Serce w Plecaku” (SP nr 2), a także nieśmiertelne „Mury” Jacka Kaczmarskiego (patrz - ramka), które stały się już hymnem organizowanych przez PGK koncertów.
Młodych śpiewaków pochwalił poseł Jan Kulas, który przyglądał się z widowni występom:
- Cieszę się, że poprzez śpiew młodzież miłuje swoją ojczyznę - pochwalił artystów - Cieszę się także, że w naszych szkołach mamy takie talenty!
Napisz komentarz
Komentarze