sobota, 30 listopada 2024 07:34
Reklama
Reklama

Wędrujący grób - niesamowite ale prawdziwe

KOCIEWIE. Chcieli uprzątnąć grób ojca przed Wszystkimi Świętymi. Przyjechali na cmentarz do Czarnegolasu. I przeżyli szok. Grób ojca zniknął. W jego miejscu było puste, świeżo zagrabione miejsce.
Wędrujący grób - niesamowite ale prawdziwe

- Od 27 lat przyjeżdżaliśmy na grób ojca w Czarnymlesie i w tym roku zrobiliśmy tak samo - opowiada Adam L. z Jabłówka. - Tata zmarł 19 lipca 1980 r. Tu został pochowany. Tu także zostało zarezerwowane miejsce dla mamy. Na tym cmentarzu są także pochowani rodzice mojej mamy i wielu członków naszej rodziny. Mama do maja tego roku mieszkała w Czarnymlesie. Teraz mieszka u córki w Lubichowie. Gdy mama wyprowadziła się do Lubichowa to tutaj już praktycznie nikt z naszej najbliższej rodziny nie mieszka. Ale z Czarnegolasu do Lubichowa to przecież tylko parę kilometrów.

Pusty grób
- Wczoraj zatelefonował do męża jego brat ze Śląska - mówi Jadwiga L. żona pana Adama. - Powiedział, że dzwonił do niego brat ze Starogardu z informacją, że został przeniesiony grób ojca. Podobno miała go przenieść siostra do Lubichowa.
- On mówił, że mama chciała, aby grób ojca był bliżej miejsca gdzie teraz mama mieszka - dodaje pan Adam. - Mama ma 87 lat. Chciałem od razu jechać na cmentarz, aby to wszystko sprawdzić. Nie mogłem uwierzyć w to, że można przenieść grób ojca bez poinformowania o tym fakcie dzieci. Najpierw jednak próbowałem skontaktować się z księdzem proboszczem parafii Czarnylas. To było 24 października. Dodzwoniłem się do proboszcza dopiero wieczorem. Ksiądz powiedział, że wszystko sprawdzi i prosił abym skontaktował się z nim za tydzień bo teraz ma dużo pracy. Nie mogłem tyle czasu czekać. Przecież dokładnie za tydzień przypadało Wszystkich Świętych. Zaraz następnego dnia rano pojechaliśmy więc z żoną do Czarnegolasu. Z drżeniem serca wchodziłem na cmentarz. Taty pomnik był postawiony prawie na końcu cmentarza. Już z daleka zauważyliśmy puste miejsce po pomniku. Tam gdzie był ojca grób teraz nie było pomnika. Tylko świeża ziemia. Zagrabiona. I nawet były ślady butów na tym zagrabieniu. Nie wierzyłem własnym oczom.
- Natychmiast pojechaliśmy do Lubichowa. Na cmentarz - dodaje pani Jadwiga. - Gdy weszliśmy na cmentarz to mąż szedł tak jakby go ktoś niewidzialny prowadził. Nic nie mówił tylko szedł prosto. Prosto do pomnika swego ojca. I ten pomnik tam stał. To był ten sam pomnik. Z Czarnegolasu. On tak wyglądał jakby tu był od dawna.
- Jak tak można. Przecież są chyba jakieś reguły, jakieś procedury związane z przenoszeniem grobu - zastanawia się pan Adam. - Czy wyobraża pan sobie, że teraz ja będę chciał przenieść grób ojca do Jabłowa a potem brat przeniesie grób do Starogardu a następnie kolejny brat przeniesie grób na Śląsk. Jeżeli siostra mogła przenieść grób bez naszej wiedzy to każdy z nas może zrobić tak samo. To jest przerażające.

Proboszcz wyjaśnia
Aby wyjaśnić tę sytuację spotykamy się z księdzem Piotrem Wilkowskim, proboszczem parafii Czarnylas.
- Z prośbą o przeniesienie grobu zmarłego 27 lat temu świętej pamięci ojca zwróciła się do mnie jego żona oraz ich córka i syn. Oni wszyscy mieszkają w Lubichowie - wyjaśnia ksiądz proboszcz. - Pani jest osobą w podeszłym wieku a jej syn jest osobą chorą. Opiekuje się nimi córka. Prośba o to, aby grób męża i ojca był na cmentarzu w miejscowości gdzie oni teraz mieszkają była moim zdaniem w pełni uzasadniona. Było to także zgodne z Instrukcją o cmentarzach katolickich.
Ksiądz proboszcz okazuje sporej grubości książkę "I Synod Diecezji Pelplińskiej - Statuty" gdzie na stronie 222 i 223 znajduje się potwierdzenie słów proboszcza.
- Przeniesienie grobu polegało w zasadzie tylko na przeniesieniu pomnika - kontynuuje ksiądz proboszcz. – Zaproponowałem,aby przenieść tylko symboliczną garść ziemi z grobu. Nie było mowy o żadnym kopaniu i przenoszeniu szczątków zmarłego. Jestem tutaj proboszczem już 15 lat i podobnych przenosiny grobów o już zdarzały się. Dotychczas nie było z tego tytułu żadnych uwag.
- Ja tego wszystkiego nie rozumiem - mówi Adam L. - Teraz, w miejscu gdzie spoczywają szczątki mojego ojca jest zagrabiona i zadeptana ziemia a tam gdzie stoi pomnik jest pusty grób. To gdzie ja mam teraz zapalić znicz dla ojca na Wszystkich Świętych?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

krol 01.03.2008 11:32
zwykłe katolickie podejście do sprawy człowiek po śmierci jest niczym kupą gruzu wapiennego i ziemi mnie po śmierci mogą psy rozszarpać i będę miał to w dupie

krol 01.03.2008 10:07
zwykłe katolickie podejście do sprawy człowiek po śmierci jest niczym kupą gruzu wapiennego i ziemi mnie po śmierci mogą psy rozszarpać i będę miał to w dupie

ZARĘCZONY POGRĄŻONY. Komediowa farsa o tym czy zaręczyny są początkiem końca mężczyzny? ZARĘCZONY POGRĄŻONY. Komediowa farsa o tym czy zaręczyny są początkiem końca mężczyzny? Już 1 grudnia na deskach Centrum Kultury i Sztuki wspomniana satyra komediowa.Czy zaręczyny mogą okazać się początkiem końca mężczyzny, czy może raczej szansą na nowy życiowy start? Zapraszamy do zawiłości męskiego świata w spektaklu „Zaręczony pogrąŹony”. Niezwykła farsa przyniesie odpowiedzi na to i wiele innych pytań, odkrywając, że nadmiar to prawdziwa przyczyna męskich kłopotów.Jedna kobieta to powód do poważnej refleksji, ale co się stanie, gdy pojawią się dwie, trzy, a może nawet cztery urocze panie naraz? Bohater naszej zwariowanej farsy – zmagając się z zemstą kobiet – wyrusza w niezapomnianą podróż przez męski raj, koedukacyjny czyściec, aż do dna męskiego piekła. Czy zdoła przetrwać tę pełną humoru i niespodzianek wycieczkę?„Zaręczony pogrąŻony” to zabawna włoska komedia w gwiazdorskiej obsadzie. Nie przegap tej piekielnie śmiesznej sztuki, która przeniesie Cię w świat męskich przygód i zaręczonych kłopotów. Sprawdź repertuar i zarezerwuj bilety online.Obsada:Elżbieta Romanowska/Alżbeta LenskaAnna MatysiakKatarzyna SowińskaKarolina NowakowskaTomasz DutkiewiczMikołaj KrawczykCzas trwania spektaklu: około 120 minut z przerwąOrganizator:  ADRIA ART Sp. z o.o.  01.12.2024, 15:00Sala widowiskowa CKiSTczew, ul. kard. Stefana WyszyńskiegoBILETY: 100-160 zł dostępne TYLKO na stronie www.adria-art.pl Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024 15:00 – Data zakończenia wydarzenia: 01.12.2024 18:00
Tczewski Jarmark Bożonarodzeniowy powraca na początku grudnia! Tczewski Jarmark Bożonarodzeniowy powraca na początku grudnia! Jarmark Bożonarodzeniowy już 7 i 8 grudnia na Starym Mieście w Tczewie. Smakołyki, rękodzieło, strefa gastro. A oprócz zakupów: spotkanie ze Świętym Mikołajem, animacje, muzyka na żywo i … karuzela.Program:7.12 / sobotaod 10.00 – handel (rękodzieło, swojskie jadło, mała gastronomia)*11.00 -20.00 – karuzela11.00 -16.00 – strefa świątecznych animacji13.30 – spotkanie ze Świętym Mikołajem16.00 -18.30 – strefa muzyczna8.12 / niedzielaod 10.00 – handel (rękodzieło, swojskie jadło, mała gastronomia)*11.00 -19.00 – karuzela11.00 -16.00 – strefa świątecznych animacji13.30 – spotkanie ze Świętym Mikołajem, wręczenie nagród w konkursach: plastycznym, fotograficznym „Wakacje z aparatem” oraz w konkursie na najpiękniejsze stoisko jarmarku15.00 -17.30 – strefa muzyczna* handel może trwać maks. do godz. 20.00 w sobotę, a w niedzielę do 19.00, ale niektóre stoiska będą czynne krócejMiejsce: plac Hallera, ul. Mickiewicza, ul. Krótka, ul. Jarosława Dąbrowskiego (deptak), ul. Wyszyńskiego (deptak), ul. Łazienna (fragment)Organizator: Fabryka Sztuk w TczewiePartnerzy: Zakład Usług Komunalnych w Tczewie, Straż Miejska w Tczewie, Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie, Jasna Klubokawiarnia, Fundacja To i Co.Komunikaty:od 2 grudnia – prace montażowe (ustawianie  chat) na pl. Hallera, ul. Mickiewicza, Krótkiej, Wyszyńskiego, Dąbrowskiego – prosimy o nieparkowanie aut7 i 8 grudnia – już od godz. 7.00 w sobotę, a w niedzielę od 8.00 – rejestracja wystawców – prosimy o nieparkowanie aut7 i 8 grudnia – zmiana organizacji ruchu całkowite wyłączenie dwóch jezdni na pl. Hallera vis a vis kamienic nr 1-6 oraz 20-24 Data rozpoczęcia wydarzenia: 07.12.2024 10:00 – Data zakończenia wydarzenia: 08.12.2024 19:00
Reklama
Reklama