Informowaliśmy już o budowie elektrowni biogazowej na terenie składowiska odpadów przy ul. Rokickiej w Tczewie. Okazało się, iż firma z którą Tczewski Zakład Utylizacji Odpadów Stałych Sp. z o.o. zawarł porozumienie wycofała się z przedsięwzięcia.
Jest ono jednak na tyle ważne i ekologiczne, iż ZUOS poszukał (skutecznie !) innej możliwości realizacji inwestycji. A to ma ścisły związek z niepokojem mieszkańców o „dziwne ognie” widoczne na terenie składowiska.
Co pali się na składowisku?
Mieszkańcy - szczególnie osiedla Bajkowego i Rokitek - są nieco zaniepokojeni, gdy dopytują się „co pali się na składowisku odpadów” i czy „składowisko jest podpalane”. Postanowiliśmy zapytać o to przedstawicieli spółki ZUOS.
- Zakład Utylizacji Odpadów Stałych Sp. z o.o. w Tczewie zawarł 18 września ubiegłego roku umowę z warszawską firmą Polenergia S.A. na zaprojektowanie oraz wykonanie elektrowni biogazowej na terenie składowiska odpadów w Tczewie. Firma ta specjalizuje się w przedsięwzięciach energetycznych, szczególnie w pozyskiwaniu tzw. „energii zielonej” , do której zalicza się produkcję energii elektrycznej z biogazu składowiskowego. Należy do Kulczyk Holding S.A. – mówi inżynier Dariusz Wiśniewski z ZUOS Sp. z o.o.
Spełnienie unijnego nakazu
Umowa, w zamian za udostępnienie przez ZUOS terenu składowiska, zakłada realizację przedsięwzięcia wyłącznie na koszt warszawskiej firmy. Tym samym spółka ZUOS całkowicie beznakładowo spełniła unijny nakaz zaprzestania do końca 2008 r. emisji biogazu do atmosfery, a dodatkowo otrzyma udział w zysku ze sprzedaży energii elektrycznej.
Realizacja umowy będzie przebiegała w dwóch etapach. Pierwszy, właśnie zrealizowany, to zamontowanie przez firmę Polenergia na istniejących studniach odgazowujących tymczasowych głowic tzw. „świeczek”, które spalają gaz płomieniem ciągłym. Pozwala to spełnić nakaz zaprzestania emisji biogazu do atmosfery. Natomiast do końca czerwca 2009 r. planowane jest zakończenie przedsięwzięcia w wersji docelowej, tzn. zamontowanie na studniach odgazowujących w miejsce „świeczek” głowic ssawnych , rurociągów oraz agregatu produkującego energię elektryczną, wpiętego w krajową sieć energetyczną. Wtedy też znikną ze składowiska widoczne po zmierzchu, a zauważone już przez niektórych mieszkańców naszego miasta, palące się „świeczki”.
Reklama
Co pali się na składowisku?
TCZEW. Mieszkańcy Tczewa - szczególnie osiedla Bajkowego i Rokitek - są zaniepokojeni widokiem „dziwnych ogni” na terenie składowiska śmieci. Dopytują się „co pali się na składowisku odpadów” i czy „składowisko jest podpalane”.
- 08.01.2009 00:14 (aktualizacja 17.08.2023 19:54)
Napisz komentarz
Komentarze