O co w ogóle poszło? Pierwotnie 400 tys. zł miało być przeznaczone na rozbudowę Niepublicznego Przedszkola „Jarzębinka” w związku z tym, że w Tczewie to właśnie na Suchostrzygach najczęściej brakuje miejsc dla dzieci. Jednak po przeanalizowaniu sytuacji radni i prezydent doszli do wniosku, że nie ma potrzeby rozbudowy. Tym bardziej, że dwie sale mają powstać w Przedszkolu „Muszelka” na os. Staszica oraz dodatkowe pomieszczenia w Przedszkolu „Czwóreczka” przy ul. Saperskiej na os. Garnuszewskiego.
Nici z placu apelowego
- To co zostało nieszczęśliwie nazwane wybiegiem albo placem apelowym służy dzieciom – mówi Barbara Kamińska, przewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury i Kultury Fizycznej Rady Miasta Tczewa. - Był wniosek komisji edukacji o przeznaczenie pieniędzy, zdjętych z rozbudowy przedszkola, na roboty elektryczne i malarskie w Szkole Podstawowej nr 8 oraz na modernizację terenu przy Szkole Podstawowej nr 7, czyli ów plac apelowy. Niestety, te pieniądze poszły na inne niż oświatowe cele. Takie rozdysponowanie środków wzbudziło wątpliwości komisji edukacji, więc poprosiliśmy o wydanie opinii prawnej. Wnioskujemy do prezydenta o to, by jeszcze raz zastanowił się nad tą sprawą.
Niezrozumiała opinia
- Ta opinia jest niejednoznaczna – twierdzi Brygida Genca, przewodnicząca Komisji Finansowo-Budżetowej Rady Miasta. – Z jednej strony możemy zdjąć pieniądze z zadania, które ostatecznie nie będzie realizowane, czyli rozbudowy przedszkola „Jarzębinka”. Z drugiej strony z opinii wynikałoby, że nie możemy w tej sprawie składać żadnych wniosków, a tymi 400 tys. zł dysponuje prezydent miasta. Dla mnie ta opinia jest niezrozumiała . Zdjęliśmy te 400 tys. zł, jako komisja zaproponowaliśmy wniosek na inne zadanie i wskazaliśmy źródło finansowania. To co, mamy czekać aż prezydent sam złoży autopoprawkę do budżetu?
- Prezydent nie jest rozjemcą między komisjami - uważa Zenon Odya, prezydent Tczewa. – Jeśli wesprę którąś z komisji, to i tak się komuś narażę. Wypracowaliśmy takie procedury, że ostateczną opinię o budżecie składa komisja finansowo-budżetowa. Dziwię się, że w tej kadencji rady nie ma zwyczaju, że na posiedzenie komisji finansowej nie przychodzą przewodniczący innych komisji.
Zła, dobra uchwała budżetowa?
- Po co jest wyznaczony termin składania wniosków do 30 września? – pyta Barbara Kamińska. - To powinno obowiązywać. A teraz uchwała budżetowa może być niedoskonała. Jeszcze raz powtarzam: pieniądze, o których mówię, powinny być przeznaczone na cele oświatowe, bo zostały zdjęte z zadania oświatowego.
- Uważam, że ta uchwała budżetowa nie jest zła – mówi Brygida Genca. - Jeśli dotrzymamy terminów i procedur uchwalania budżetu, to nie będzie źle. Rada, w tym i komisja finansowo-budżetowa ma prawo zgłaszać wnioski, więc wszystko jest w porządku.
Powyższa dyskusja miała miejsce na posiedzeniu komisji finansowo-budżetowej na 12 dni przed sesją 30 grudnia. Jak wiemy pieniędzy na plac apelowy i zadania w Szkole Podstawowej nr 8 w budżecie nie ma. „Poszły” na inne zadania...
Reklama
400 tys. zł niezgody - pieniądze zamiast na oświatę poszły na inne cele...
TCZEW. Budżet Tczewa na 2009 r. jest trudny i nie na wszystko starczy w nim pieniędzy. Dlatego każda złotówka powinna być sensownie wydatkowana. Radna Barbara Kamińska zaprotestowała przeciwko rozdysponowaniu 400 tys. zł, które – jej zdaniem – powinny trafić do oświaty.
- 27.12.2008 00:00 (aktualizacja 02.08.2023 22:21)
Napisz komentarz
Komentarze