W trakcie październikowej sesji Rady Miasta Tczewa doszło do wymiany zdań pomiędzy Włodzimierzem Mroczkowskim, przewodniczącym rady, a radną Gertrudą Pierzynowską. Poszło o interpretację wypowiedzi.
Prawda na monitorze
Radna uważała, że przewodniczący źle odczytał wartość procentową emerytury, którą sprawdzają urzędnicy przy przyznawaniu mieszkań komunalnych. W. Mroczkowski najpierw stwierdził, że mógł się pomylić, ale w trakcie przerwy w obradach sprawdził zapis telewizyjny. Wyszło, że nie pomylił się, w związku z tym poczuł się pomówiony. Radna Pierzynowska powiedziała, że była to uwaga, a nie pomówienie.
- Co do tej dyskusji na sesji, to pół żartem, pół serio po zmianach w reorganizacji sali mam dla radnej seniorki Pierzynowskiej (z uwagi na liczbę kadencji w radzie – dop. redakcja) honorowe miejsce – mówi Włodzimierz Mroczkowski. – Takie miejsce, by radna miała dobrą „łączność” z przewodniczącym, a ja z nią. Spornym kwestiom co kto powiedział może posłużyć 50-calowy monitor telewizyjny. Dzięki niemu będzie też lepszy przekaz niż przy pomocy rzutnika, który się psuje i przeszkadza w obradach. Mogłyby być również pokazane wyniki głosowania. To razem z nowym sprzętem nagłaśniającym, możliwie najtańszym, usprawni obrady i ich przekaz. A dzisiaj wszelkie przerwy techniczne powodują, że minuta za minutą leci niepotrzebnie.
Tłok medialny
Podczas ostatniej sesji rady była także „próba generalna” dla Telewizji Kablowej „Tetka”, która ma przekazywać obrady na żywo. Okazało się, że obok miejsca dla operatorów dwóch kamer, potrzebny jest osobny stół dla studia transmitującego obrady. Jednak media to nie tylko TV. Dla prasy był stoliczek. Kiedyś wystarczał, dziś nie, bo mediów ci u nas dostatek. A każdy z dziennikarzy oprócz czegoś do nagrywania, lubi na bieżąco notować, więc notatnik trzeba gdzieś rozłożyć. Do tego aparat fotograficzny, który musi być pod ręką „gotowy do pracy”.
Zamiana miejsc
- Taka organizacja sali może była dobra, gdy nie było filmowania sesji – uważa Włodzimierz Mroczkowski. - Kiedyś nagrywała obrady jedna kamera. Doszła druga, a teraz wszystko ma być transmitowane na żywo. Prezydium rady ma miejsce pod oknami. Takie oświetlenie sali źle służy „tetce”. Chcemy przenieść prezydium rady w miejsce, gdzie dzisiaj zasiadają prezydenci miasta. Zmienimy także ustawienie stolików radnych.
Radni teraz siedzą na wprost pl. Piłsudskiego. Po zmianie, okna z widokiem na plac będą mieli po lewej ręce (zmiana o 90 stopni). Goście dotąd oglądali plecy radnych. Za niedługo będą na nich spoglądać z boku.
Zmiany już wkrótce
- Zmian chcemy dokonać w styczniu – wyjaśnia W. Mroczkowski. – Będzie lepszy przekaz telewizyjny, bardziej funkcjonalna sala. Tak by nikt nikomu nie przeszkadzał, również wchodząc do sali. Można tylko pozazdrościć wielkości sali obrad np. Radzie Miasta w Malborku czy Radzie Powiatu w Starogardzie Gd.
Reklama
Zrobiło się tłoczno... Zmiany w sali obrad Rady Miasta
TCZEW. Sala obrad Rady Miasta Tczewa nie jest tak funkcjonalna, jakby tego wszyscy oczekiwali. Jej reorganizacja, nowe nagłośnienie czy duży monitor mają służyć wygodzie wszystkich – radnych, gości i mediów. I możliwości sprawdzenia „na gorąco” tego, co kto powiedział.
- 29.11.2008 00:00 (aktualizacja 02.08.2023 18:57)
Napisz komentarz
Komentarze