W całym woj. pomorskim do podziału jest 62,5 mln zł. Pieniądze dostaną te samorządy, które do 21 listopada prześlą wnioski o dofinansowanie planowanych remontów lub budów. Maksymalne dofinansowanie na jeden projekt wyniesie 3 mln zł. Drogi, które „załapią się” na dotację z programu przygotowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, już ochrzczono mianem „schetynówek”.
Brakuje tylko pieniędzy
Gmina Tczew ma gotowe dwa projekty remontów, ale złożyć można tylko jeden.
- W pierwszej kolejności chcemy wyremontować 600 m ul. Spacerowej w Czarlinie – mówi wójt gminy Roman Rezmerowski. - W przyszłym roku ma ruszyć remont odcinka drogi krajowej nr 1, w ramach którego zostanie zamknięta tzw. „koniczynka”, czyli skrzyżowanie z drogą krajową nr 22. Ul. Spacerowa będzie służyć wtedy jako objazd.
Jej modernizacja – m. in. poszerzenie pasa drogowego – szacowana jest na ok. 600 tys. zł. Drugi gotowy wniosek dotyczy ul. Leśnej w Rokitkach – koszt remontu 800 m wyniósłby ok. 800 tys. zł.
O dotację będą się starać także władze Pelplina.
- Składamy wniosek o dofinansowanie remontu ul. Janusza Pasierba – informuje burmistrz Andrzej Stanuch. - Mamy już przygotowaną dokumentację projektową oraz pozwolenie na budowę, brakuje tylko pieniędzy. W przyszłym roku ruszy remont ul. Kościuszki – będącej częścią drogi do Rożentala – i ul. Pasierba będzie dla niej alternatywą. Koszt remontu 1 km to ok. 3 mln zł.
Kolejność remontów dróg w gminie Pelplin wyznacza uchwała z 2007 r. „Modernizacja dróg gminnych do 2020 r.”. Zgodnie z nią, następna w kolejce do remontu jest droga łączącą Wielki Garc z Gręblinem, dlatego też w przyszłorocznej edycji programu rządowego Pelplin liczy na wsparcie tej inwestycji.
Wspólne wnioski lepiej oceniane?
Na dotację liczą również gmina Subkowy. W tym roku ze środków własnych wymieniono nawierzchnię fragmentu ul. Spacerowej, która łączy wieś z Brzuścami.
- Złożyliśmy wniosek o dotację na remont kolejnego fragmentu – wyjaśnia sekretarz gminy Regina Jankowska.
- Dokumentację projektową mamy gotową – dodaje inspektor ds. inwestycji Lech Grzywacz. - Odcinek drogi ma 1700 m długości, a szacowany koszt remontu wyniósłby ok. 2,4 mln zł. Liczymy na to, że połowę tej sumy pokryjemy ze środków rządowych.
Morzeszczyn z kolei liczy na wspólny wniosek z powiatem, dotyczący modernizacji 1,5-kilometrowej drogi między Majewem a Gąsiorkami.
- Wspólne wnioski samorządów mają być lepiej oceniane – tłumaczy wójt Piotr Laniecki. - Wysłałem w tej sprawie zapytanie do Zarządu Powiatu i czekam na odpowiedź.
Powiat się zastanawia, Gniew pasuje
W Powiatowym Zarządzie Dróg trwają jeszcze prace nad przygotowaniem wniosków. Powiaty mają ten przywilej, że mogą przedstawić dwa zgłoszenia.
- Mamy cztery propozycje dróg do remontu – mówi dyrektor PZD Maria Witkowska. - Zastanawiamy się nad tym jakie dwie z nich wybrać.
Dotacji na pewno nie otrzyma gmina Gniew, która w ogóle nie weźmie udziału w tegorocznej edycji rządowego programu.
- Wniosek musi posiadać dokumentację projektową, której nie zdążymy już wykonać – wyjaśnia zastępca burmistrza Bogdan Olszewski. - Biura projektowe są tak zajęte, że na dokumentację trzeba było by czekać nawet do 5 miesięcy. Warunki przystąpienia do programu podano dopiero pod koniec października, a wnioski trzeba składać tylko do 21 listopada. Bogatsze samorządy mają „dyżurne” dokumentacje na półce, my niestety takiej nie mieliśmy.
Nie oznacza to, że władze Gniewa nie zawalczą o dotację w przyszłym roku. Zależałoby im zwłaszcza na dofinansowaniu remontu drogi biegnącej przez Brody Pomorskie, która łączy drogi wojewódzkie 234 i 230: z Gniewu do Morzeszczyna i krajową „jedynkę” pod Szprudowem z Pelplinem.
Uzupełnienie RPO
Nasi rozmówcy bez wyjątku chwalą ideę „schetynówek”, ale - jak zaznacza wiceburmistrz Gniewu Bogdan Olszewski – pieniędzy na inwestycje drogowe zawsze będzie za mało.
- Potrzeby remontów są rzeczywiście dużo większe, ale ten program jest krokiem w dobrym kierunku – uważa wójt Morzeszczyna Piotr Laniecki. – Istotne jest to, że remonty będą finansowane na zasadzie „pół na pół”.
Wójt gminy Tczew, jak i burmistrz Pelplina, zgodnie przyznają, że program rządu jest uzupełnieniem Regionalnego Programu Operacyjnego.
- W RPO na drogi w całym województwie zaplanowano zbyt mało środków, aby starczyło ich także na drogi lokalne, a plan rządu daje taką możliwość – mówi Roman Rezmerowski.
- Program rządowy to strzał w dziesiątkę, bo małym gminom trudno wywalczyć środki unijne na dofinansowanie inwestycji drogowych – potwierdza Andrzej Stanuch.
Wnioski oceni komisja
Minister spraw wewnętrznych chce przeznaczyć na rządowy program pomocy w remontach i budowie dróg lokalnych w przyszłym roku 1 mld zł. Woj. pomorskie – tak jak wszystkie – dostanie w 2009 r. 62,5 mln zł. Program ma potrwać trzy lata, ale rząd nie wyklucza jego przedłużenia o kolejne trzy. Pieniądze dostaną te gminy i powiaty, które do 21 listopada prześlą wnioski o dofinansowanie planowanych remontów lub budów. Oceni je komisja złożona z przedstawicieli Urzędu Wojewódzkiego, Urzędu Marszałkowskiego, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Komendy Wojewódzkiej Policji. Preferowane mają być inwestycje, które zwiększą bezpieczeństwo, usprawnią dojazd do dróg wojewódzkich i krajowych oraz inwestycje realizowane wspólne przez sąsiadujące gminy lub powiaty. Maksymalne dofinansowanie na jeden projekt wyniesie 3 mln zł. Gminy mogą się starać się o pieniądze tylko dla jednego projektu w roku, a powiaty dla dwóch. Komisja oceni wnioski do 5 grudnia, do końca roku zatwierdzi je MSW, a do 31 marca 2009 r. zostaną rozstrzygnięte przetargi. Inwestycje muszą zostać zakończone i rozliczone do listopada przyszłego roku.
Reklama
Gminy w powiecie tczewskim wnioskują o „schetynówki”
POWIAT TCZEWSKI. Władze powiatu oraz wszystkich gmin – z wyjątkiem Gniewu – wchodzących w jego skład, starają się o otrzymanie dotacji rządowej na modernizację lokalnych dróg. Samorządowcy chwalą program, ale zaznaczają, że na inwestycje drogowe pieniędzy zawsze będzie za mało.
- 21.11.2008 00:00 (aktualizacja 02.08.2023 15:23)
Napisz komentarz
Komentarze