Od martwej natury po tłum postaci, w wielu ujęciach i barwach. „Świat nie do końca prawdziwy, rozświetlony żółtymi i czerwonymi barwami” – jak powiedziano podczas imprezy.
Nawiązywanie kontaktu
- Nie będę dużo mówić o wystawionych pracach – mówi Paweł Galiński. – W moim zamyśle było, aby z większością widzów obrazy mogły nawiązać kontakt.
Rzeczywiście, co tu gadać. Wystawę po prostu warto obejrzeć. Piękne, intensywne kolory martwej natury równie dobrze przykuwają uwagę widza jak cykl z lalkami czy postaciami ludzi. A czasem budzą niepokój.
Nie tylko z potrzeby serca
Jak mówi artysta, każda kolejna wystawa cieszy, ale szkoda, że w Tczewie brakuje prywatnej galerii i prywatnego mecenatu. Maluje się przecież nie tylko dla siebie.
- Nie tylko dzisiaj trzeba się „starać”, żeby zaistnieć – dodaje Paweł Galiński. – Nie wystarczy tylko obraz namalować i odstawić pod ścianę. Ważne są kontakty z uznanymi galeriami i wystawianie w nich prac. Zaistnienie na rynku wymaga wielu zachodu.
Paweł Galiński, 33-letni artysta, mieszkaniec Tczewa, w 2001 r. ukończył prywatną szkołę artystyczną Akademię Multimedialną w Gdańsku. Od lat wystawia prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych w Tczewie, na Kociewiu i w Polsce. Jego prace były też za granicą (Szwecja). Obrazy artysty znajdują się w kolekcjach w Polsce i zagranicą, np. w Muzeum przy nowej bazylice w Guadalupe w Meksyku czy Muzeum Bon Tajer we Włoszech.
Paweł Galiński w 2006 r. otrzymał wyróżnienie w międzynarodowym konkursie „Artysta i jego dzieło 2006”, organizowanym przez Galerię Sztuki Adi-Art w Łodzi. Od 2002 r. uczestniczy w cyklicznych plenerach „Tczew - Miasto nad Wisłą” organizowanych w ramach obchodów Dni Ziemi Tczewskiej, dwukrotnie (w latach 2003 i 2008) podczas wystaw poplenerowych otrzymał nagrodę publiczności. Od kilku lat aktywnie działa w Gremium Malarskim przy Spółdzielczym Domu Kultury Spółdzielni Mieszkaniowej.
Reklama
Wystawa malarstwa „Still life” - świat nie do końca prawdziwy
TCZEW. W Centrum Kultury i Sztuki odbył się wernisaż prac malarskich Pawła Galińskiego. Trzeba przyznać, że warto zajrzeć do galerii.
- 05.11.2008 00:01 (aktualizacja 13.08.2023 18:48)
Napisz komentarz
Komentarze