Biesiady literackie, organizowane przez Towarzystwo Przyjaciół Czarnej Wody i Urząd Miasta Czarna Woda, to miejsce fascynujące spotkań z żywą literaturą Kociewia. Impreza od lat ma ustaloną renomę.
Publicyści o literacie
Corocznie na biesiadę przyjeżdżają artyści, naukowcy i miłośnicy dobrej literatury. Również w tym roku, tradycyjnie w budynku Urzędu Miejskiego, spotkała się liczna grupa, by porozmawiać o literaturze tworzonej na Kociewiu i nierozerwalnie z Kociewiem związanej. I tak dzieje się od 14 lat. Tegoroczną biesiadę poświęcono życiu i twórczości Romana Landowskiego, poety, prozaika i publicysty, regionalisty kociewskiego, który był aktywnym uczestnikiem Biesiad Literackich. Od 2001 r. mieszkał w Czarnej Wodzie.
Podczas imprezy wygłoszono cztery referaty opisujące i analizujące dorobek literacki zmarłego 22 lipca 2007 r. poety. Prof. Tadeusz Linkner, recenzent większości książek bohatera biesiady, przedstawił twórczość prozatorską, a Edward Jakiel omówił dorobek poetycki R. Landowskiego. Ryszard Szwoch zreferował „Żywopisanie – przyczynki do biografii Romana Landowskiego”, natomiast Kazimierz Ickiewicz wypowiedział się na temat „Roman Landowski – twórca i redaktor Kociewskiego Magazynu Regionalnego”.
Nowa tablica
Po biesiadzie, jej uczestnicy udali się do Miejskiej Biblioteki w Czarnej Wodzie. Tam odsłonięto tablicę. Od tej pory nosi ona imię Romana Landowskiego. Uroczystego aktu odsłonięcia dokonał syn poety Janusz Landowski wraz ze starosta starogardzkim Leszkiem Burczykiem i burmistrzem Czarnej Wody Janem Franciszkiem Grzonką. Potem wszyscy obejrzeli interesującą wystawę w bibliotece, na której zaprezentowano książki i publikacje autorstwa Romana Landowskiego.
Inspiratorem tych czarnowodzkich spotkań jest Andrzej Grzyb, poeta i pisarz, pierwszy burmistrz Czarnej Wody, pierwszy starosta starogardzki, a obecnie senator RP. Potem wszyscy udali się z powrotem do urzędu, gdzie już w luźnej atmosferze, przy kawie i cieście, dyskutowano nie tylko o literaturze.
Muzyczny rąbek tajemnicy
Trzecim akordem imprezy, tym razem muzycznym, był minikoncert tczewskiej grupy „Ajagore”.
- Z uwagi na rozmiary sali wystąpimy w skromnym instrumentarium – mówił Sławomir Kornas, lider zespołu. Z większym byśmy się tu nie pomieścili.
Pięć piosenek do tekstów Landowskiego tylko rozbudziło apetyt na płytę, która ukaże się najpóźniej w styczniu 2009 r.
„Ajagore” weszło do studia w pierwszej połowie września. Zasadniczy zrąb materiału na płytę powstał podczas letniego twórczego pobytu muzyków w Borach Tucholskich. Tam dojrzało to, co im w duszy grało od momentu wyboru tekstów. Płyta nie bez przyczyny ma mieć tytuł „Szukając źródeł”. Oprócz kilkunastu utworów muzycznych, pojawi się na niej wiersz „Martwe kwiaty” wraz z mroczną muzyką. Ma go wyrecytować tczewianka z pochodzenia, aktorka Teresa Budzisz-Krzyżanowska.
Muzycy „Ajagore” - basista Sławomir Kornas, gitarzysta Maciej Kortas oraz perkusista Michał Szczeblewski – zaprosili gości, którzy zaśpiewają i zagrają w ich projekcie. Będą to wokalistki Krystyna Prońko i Grażyna Łobaszewska, wokalista Jorgos Skolias, grający „na wszelkich fletach” Andrzej Rychły z Kwartetu Jorgi, puzonista Grzegorz Nagórski, klawiszowiec Piotr Mania, saksofonista Adam Wendt, a także trębacz Radosław Kornas. Na płycie udzieli się wokalnie też inspiratorka nagrania płyty do tekstów R. Landowskiego, ale o tym... sza. Ślady muzyczne są realizowane w studio w Tczewie u Adam Przybyłowskiego Juniora. Całość zmiksuje Mateusz Pospieszalski.
Niebanalność razy dwa
- Wszystko zaczęło się od niebanalnego pomysłu uczczenia pamięci Romana Landowskiego - wyjaśnia Leszek Barwik, menedżer zespołu „Ajagore”. – Powstał projekt wydania płyty, nagranej przez osoby gwarantujące odpowiedni poziom artystyczny. Stąd obok muzyków zespołu, na płycie zagrają i zaśpiewają zaproszeni goście. Projekt obejmuje wiele elementów. Płyta wpisuje się w obchody 750-lecia Tczewa. Na promocję zarówno twórczości Landowskiego, jak i miasta będzie pracować już od przyszłego roku.
Zespół otrzymał dofinansowanie na wydanie płyty, 40 tys. zł netto, od miasta.
- Płyta powstałaby niezależnie od pieniędzy samorządu – dodaje Sławomir Kornas. - Może dłużej by to trwało. Chcieliśmy zrobić dobrą muzykę do dobrej poezji. To są dwa równoważne elementy i żaden nie przytłacza drugiego. Zmierzyliśmy się z trudną materią, wszak wiersze nie były pisane jako słowa piosenek. To stanowiło wyzwanie.
Zespół podołał temu, o czy świadczył odbiór koncertu przez publiczność, która doskonale zna twórczość Landowskiego. Jak mówiono na gorąco: to było piorunujące wrażenie. Wszak to co zaprezentowało „Ajagore”, daleko odbiegało od stereotypowego śpiewania poetyckich tekstów.
- Jesteście skazani na sukces – zapewnił gospodarz czarnowodzkiej biesiady Andrzej Grzyb.
Reklama
Muzyka zespołu „Ajagore” zaparła dech słuchaczom
CZARNA WODA. W Czarnej Wodzie odbyła się XIV Biesiada Literacka, jej tematem przewodnim było „Życie i twórczość Romana Landowskiego”. Imprezę zwieńczył koncert zespołu „Ajagore” z muzyką do tekstów... Landowskiego.
- 05.11.2008 00:02 (aktualizacja 11.08.2023 14:54)
Napisz komentarz
Komentarze