sobota, 30 listopada 2024 07:42
Reklama
Reklama

II Off Jazz Festival - nie tylko zgiełk i hałas

TCZEW. - Nie taki jazz straszny jakim go malują - zapewnił tczewską młodzież Adam Wendt. Z nastolatkami ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych spotkał się w ramach Off Jazz Festival II.
II Off Jazz Festival - nie tylko zgiełk i hałas
- W swojej pierwszej postaci muzyka jazzowa była muzyką typowo taneczną, radosną, graną nie po to, aby zmęczyć słuchacza, a dla zabawy - wyjaśnił młodzieży saksofonista. - Ludzie bardzo często negatywnie reagują na słowo „jazz”, ale kiedy już pójdą na koncert, zazwyczaj wychodzą z niego zachwyceni: „Zawsze myślałem, że jazz do zgiełk i hałas, a tymczasem okazuje się, że to całkiem przyjemna muzyka!” - mówią.
Na przetestowanie swojej miłości do muzyki jazzowej tczewska publiczność miała okazję podczas drugiej edycji Off Jazz Festival. W ramach dwudniowego festiwalu - oprócz spotkań edukacyjnych z udziałem młodzieży - odbyły się również (a raczej przede wszystkim) koncerty.
Organizatorem cyklu imprez było Centrum Kultury i Sztuki.

Jazz jazzowi nierówny
Na żywo w miniony weekend zagrali dla nas: 3yo Sławka Jaskułke, kwartet Grzegorza Nagórskiego oraz grupa Pink Freud. O ile występy dwóch pierwszych formacji - jako „bezpieczne dla ucha” początkującego słuchacza muzyki jazzowej - stanowiły potwierdzenie tezy Adama Wendta (czyli „posłuchaj na żywo, a pokochasz”), tak show jaki zaserwowali nam gdańszczanie do najłatwiejszych w odbiorze nie należał. Miłośnicy tego typu muzyki nazwaliby ją „eksperymentalną”, pozostali - „zgiełk i hałas”. Tak jak dziecka, które ma ochotę na coś słodkiego, nie częstuje się gorzką czekoladą, tak nie należy polecać twórczości Pink Freud osobom, które nigdy wcześniej nie miały styczności z muzyką jazzową.
Niżej podpisany - zwolennik prostych i melodyjnych brzmień - lepiej niż przy kakofonicznym  występie sąsiadów z Trójmiasta (sorry chłopaki, mnie nie kupiliście - dop. aut.) bawił się przy skocznym, rytmicznym repertuarze kwartetu Grzegorza Nagórskiego. Węgla do festiwalowego pieca dosypał również Adam Wendt, który pojawił się na scenie (w towarzystwie m.in. syna - Tomasza) jako „deser”. Na jazzowe frykasy, z racji późnej pory, skusili się, niestety, nieliczni.

Bo ustnik wbijał się w podniebienie
Interesującym punktem programu były spotkania edukacyjne zorganizowane pod hasłem „Historia jazzu z saksofonem w tle”, a poprowadzone przez kilkakrotnie wspomnianego już Adama Wendta. Autor tego tekstu - jako jazzowy dyletant - razem z tczewską młodzieżą z zaciekawieniem wysłuchał opowieści o narodzinach muzyki murzyńskich niewolników oraz historii saksofonu.
- Saksofon to jeden z najmłodszych instrumentów z grupy instrumentów dętych - wyjaśnił muzyk. - Powstał na przełomie XIX/XX w. na zamówienie ówcześnie panującego króla Belgii. Można więc powiedzieć, że saksofon to instrument iście królewski! Błyszczy się zresztą i ma kolor jak korona.
A jakie były okoliczności powstania saksofonu?
- Adolf Sax skonstruował ten instrument dla orkiestr dętych. A wiecie dlaczego? - zwrócił się do uczniów. - Dlatego, że orkiestry dęte były orkiestrami konnymi, których członkowie grali na klarnetach. Wiadomo, że maszerować potrafi każdy, ale jechać na koniu i grać marsze - to już jest coś! Zdarzało się jednak, że kiedy koń podnosił łeb, ustnik wbijał się klarneciście w podniebienie.
Uczestnicy spotkania poznali również budowę saksofonu, wysłuchali próbek możliwości tego instrumentu, a także dowiedzieli się, że pierwszymi jazz-bandami były… zespoły pogrzebowe.
Słowem podsumowania - kolejny udany Off Jazz Festival! Dla miłośników jazzu - solidna „czwórka z plusem”. Dla pozostałych - wciąż dużo klasycznego „jazz”, a za mało frywolnego „off”.

Nasz komentarz
Cieszę się niezmiernie, że od czasu do czasu jest gdzie obejrzeć w Tczewie dobry, jazzowy show - wielbiciele muzyki rodem z Nowego Orleanu nie powinni narzekać. Westchnąć, a nawet obrazić się mają natomiast prawo wielbiciele brzmień bluesowych i około-rockowych (o innych - tych mniej popularnych gatunkach, jak np. heavy metal czy country - już nawet nie wspominam, bo to przecież bezcelowe) - na dobry koncert czekają latami, a festiwalu ulubionej muzyki nie próbują sobie nawet wyobrażać (a to dlatego, że rzadko kto ma tak bujną wyobraźnię). Dlatego, choć robiłem to wielokrotnie, wystąpić w imieniu pokrzywdzonych zobowiązany jestem i tym razem: „Tak, wciąż czekamy i gotowi jesteśmy zapłacić te kilkanaście/dziesiąt złotych za wstęp, tylko ZORGANIZUJCIE COŚ WRESZCIE!!!”.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ZARĘCZONY POGRĄŻONY. Komediowa farsa o tym czy zaręczyny są początkiem końca mężczyzny? ZARĘCZONY POGRĄŻONY. Komediowa farsa o tym czy zaręczyny są początkiem końca mężczyzny? Już 1 grudnia na deskach Centrum Kultury i Sztuki wspomniana satyra komediowa.Czy zaręczyny mogą okazać się początkiem końca mężczyzny, czy może raczej szansą na nowy życiowy start? Zapraszamy do zawiłości męskiego świata w spektaklu „Zaręczony pogrąŹony”. Niezwykła farsa przyniesie odpowiedzi na to i wiele innych pytań, odkrywając, że nadmiar to prawdziwa przyczyna męskich kłopotów.Jedna kobieta to powód do poważnej refleksji, ale co się stanie, gdy pojawią się dwie, trzy, a może nawet cztery urocze panie naraz? Bohater naszej zwariowanej farsy – zmagając się z zemstą kobiet – wyrusza w niezapomnianą podróż przez męski raj, koedukacyjny czyściec, aż do dna męskiego piekła. Czy zdoła przetrwać tę pełną humoru i niespodzianek wycieczkę?„Zaręczony pogrąŻony” to zabawna włoska komedia w gwiazdorskiej obsadzie. Nie przegap tej piekielnie śmiesznej sztuki, która przeniesie Cię w świat męskich przygód i zaręczonych kłopotów. Sprawdź repertuar i zarezerwuj bilety online.Obsada:Elżbieta Romanowska/Alżbeta LenskaAnna MatysiakKatarzyna SowińskaKarolina NowakowskaTomasz DutkiewiczMikołaj KrawczykCzas trwania spektaklu: około 120 minut z przerwąOrganizator:  ADRIA ART Sp. z o.o.  01.12.2024, 15:00Sala widowiskowa CKiSTczew, ul. kard. Stefana WyszyńskiegoBILETY: 100-160 zł dostępne TYLKO na stronie www.adria-art.pl Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024 15:00 – Data zakończenia wydarzenia: 01.12.2024 18:00
Tczewski Jarmark Bożonarodzeniowy powraca na początku grudnia! Tczewski Jarmark Bożonarodzeniowy powraca na początku grudnia! Jarmark Bożonarodzeniowy już 7 i 8 grudnia na Starym Mieście w Tczewie. Smakołyki, rękodzieło, strefa gastro. A oprócz zakupów: spotkanie ze Świętym Mikołajem, animacje, muzyka na żywo i … karuzela.Program:7.12 / sobotaod 10.00 – handel (rękodzieło, swojskie jadło, mała gastronomia)*11.00 -20.00 – karuzela11.00 -16.00 – strefa świątecznych animacji13.30 – spotkanie ze Świętym Mikołajem16.00 -18.30 – strefa muzyczna8.12 / niedzielaod 10.00 – handel (rękodzieło, swojskie jadło, mała gastronomia)*11.00 -19.00 – karuzela11.00 -16.00 – strefa świątecznych animacji13.30 – spotkanie ze Świętym Mikołajem, wręczenie nagród w konkursach: plastycznym, fotograficznym „Wakacje z aparatem” oraz w konkursie na najpiękniejsze stoisko jarmarku15.00 -17.30 – strefa muzyczna* handel może trwać maks. do godz. 20.00 w sobotę, a w niedzielę do 19.00, ale niektóre stoiska będą czynne krócejMiejsce: plac Hallera, ul. Mickiewicza, ul. Krótka, ul. Jarosława Dąbrowskiego (deptak), ul. Wyszyńskiego (deptak), ul. Łazienna (fragment)Organizator: Fabryka Sztuk w TczewiePartnerzy: Zakład Usług Komunalnych w Tczewie, Straż Miejska w Tczewie, Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie, Jasna Klubokawiarnia, Fundacja To i Co.Komunikaty:od 2 grudnia – prace montażowe (ustawianie  chat) na pl. Hallera, ul. Mickiewicza, Krótkiej, Wyszyńskiego, Dąbrowskiego – prosimy o nieparkowanie aut7 i 8 grudnia – już od godz. 7.00 w sobotę, a w niedzielę od 8.00 – rejestracja wystawców – prosimy o nieparkowanie aut7 i 8 grudnia – zmiana organizacji ruchu całkowite wyłączenie dwóch jezdni na pl. Hallera vis a vis kamienic nr 1-6 oraz 20-24 Data rozpoczęcia wydarzenia: 07.12.2024 10:00 – Data zakończenia wydarzenia: 08.12.2024 19:00
Reklama
Reklama