Podczas dyskusji miały być omawiane m.in. kwestie związane ze sportem, turystyką i rekreacją oraz sprawy realizacji zadań przez Fundację Zamek w Gniewie i Gminny Ośrodek Sportu. Tymczasem przedstawiciele Fundacji Zamek wyjechali do Warszawy do Senatu RP na Dzień Kociewski.
Kto zawinił?
Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Gniew Janusz Karzyński nieco zakłopotany tłumaczył, że burmistrz jest na konferencji, a osoby, które mogłyby dużo wnieść do tego tematu nie zrobią tego, bo... ich nie ma.
Radny Andrzej Solecki oponował:
- Na komisjach rozmawialiśmy, plan pracy Rady jest znany od dawna. Spotkałem dyrektora ośrodka sportu, pana Mosińskiego, który nic o tym nie wiedział. Dlaczego przystępujemy do sesji z punktem, który jest nieprzygotowany?
Przewodniczący powiedział, że odpowiedź na to pytanie jest trudna, bo dysponuje planem pracy Rady Miejskiej i to w nim jest informacja kto ma referować poszczególne tematy. Dodał, że winna jest obsługa Biura Rady, która nie powiadomiła zainteresowanych i obiecał, że powyższy punkt zostanie przerobiony jeszcze w tym roku.
Radny Grzegorz Wasielewski stwierdził:
- Stało się i nie osądzajmy. Jeżeli panu radnemu Andrzejowi Soleckiemu zależy na tym, że zawiniła pani ta i ta, ten i ten przewodniczący, to OK. Zawaliła cała Rada.
Przewodniczący bronił się, że taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy przez sześć lat.
Radny Marek Barnik zaapelował o zamknięcie dyskusji i przejście do głosowania. Tak się też stało.
Jak zainwestować pieniądze?
Potem radny Barnik powiedział, że wypadnięcie głównego punktu obrad nie oznacza, że każdy mieszkaniec nie widzi problemu, na który należałoby zwrocić uwagę, bo za dwa lata będzie za późno. Dobrze, że ten punkt wypadł, bo tę sprawę należy przedyskutować bardzo dokładnie na komisji społecznej.
- Wszyscy usilnie tęsknią, starają się, nagabują burmistrza, żeby inwestować w drogi, w ładne elewacje, chodniki, wodę, kanalizację, bo jesteśmy w tym opóźnieni. Zwróćmy uwagę na to co dzieje się obok przy pięknych kamienicach, przy pięknych ulicach, bo gmina w swojej strategii chyba dużych zmian doczeka w związku z centralnymi decyzjami: autostrada, ma być most. Liczymy na to, że uda się korzystnie sprzedać zamek. Że będzie można z głową zainwestować te pieniądze w dalszy rozwój naszej gminy Ale są sprawy, które dzieją się obok i na które mamy mały wpływ. Sam chętnie bym złożył o zwiększenie - ale nie wiem co dyr. Mosiński zrobi - budżetu Gminnego Ośrodka Sportu, ale także i szkół na działalność pozalekcyjną młodzieży. Musimy to zrobić, żeby nie szerzyły się niekorzystne trendy.
Na sport i szkoły po 100 tys. zł
Radny Marek Barnik dodał, że młodych nie interesują dziś komputery. Jego zdaniem to dorośli przestali zwracać uwagę na to co robi młodzież i czym się interesuje. Mówił o braku zaangażowania społecznego, które pogłębia się przez ostatnich 10 lat. Stwierdził, że ośrodek sportu i szkoły powinny dostać po 100 tys. zł na dodatkową działalność. Radny uważa, że byłaby to lepsza inwestycja niż nowa droga.
Reklama
Zamek w Gniewie “spadł” z porządku obrad
GNIEW. Podczas sesji Rady Miejskiej w Gniewie doszło do ostrej wymiany zdań. W sali Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej nie było sympatycznie. Punkt obrad dotyczący sprzedaży zamku - zapowiadany jako najważniejszy - został niespodziewanie zdjęty z porządku obrad.
- 06.10.2008 00:18 (aktualizacja 16.08.2023 18:55)
Napisz komentarz
Komentarze