Wśród zaproszonych gości pojawili się także przedstawiciele władz miasta.
Życie podsuwa pomysły
Stowarzyszenie Górki funkcjonuje także jako mecenas sztuki. Grupę gości uroczyście przywitała Ewa Dzierżanowska –Wasielewska. Potem Władysław Weremka opowiedział o swojej pasji i skąd czerpie inspiracje, „na luzie” mówił o swoich dziełach. Największym z nich jest „Anioł Stróż”, u podstawy którego odbyło się spotkanie. Czterometrowa figura to dar dla Górek, patron wszystkich mieszkańców - wyjaśnił Weremka. Przedstawia anioła trzymającego człowieka w swoich objęciach. Zapytano: skąd zaczerpnął pomysł?
- Pomysły przychodzą mi do głowy pod wpływem chwili, czasem zewnętrznego bodźca, ale generalnie z życia. „Anioła Stróża” wykonałem z myślą o mieszkańcach Górek, chciałem by mieli swojego opiekunka. Rzeźbiłem go przez miesiąc, więc pojawiło się wiele koncepcji jak dzieło ma wyglądać. Tylko usta są jakby zdjęte z mojej żony...
Dzieła nie na sprzedaż...
Pomysły na rzeźby biorą się także z plenerów, na które artysta często wyjeżdża wraz ze swoimi kolegami. Tam obserwują krajobraz i motywują się wzajemnie do pracy. Pytania dotyczyły również stażu i doświadczenia w wykonywaniu rzeźb oraz korzyści jakie z tego tytułu czerpie. Władysław Weremka wyjaśnił, że zajmuje się tym wyłącznie hobbystycznie, bo sprawia mu to wiele przyjemności, a robi to już od 20 lat. Nigdy nie wykonywał rzeźb na sprzedaż, a wyłącznie by uprzyjemnić sobie wolne nudne wieczory w czasie pracy na statku. Tam nauczył się tego kunsztu, podpatrując i pytając kolegi po fachu o tajniki władania dłutem.
Inną rzeźbą, która od soboty zdobi osiedle Witosa jest praca zatytułowana „Macierzyństwo”. Stanęła nieopodal wielkiego anioła. Obie prace można podziwiać na Terenie Zielonym, przy ul. Broniewskiego na osiedlu Witosa.
Dziękowali za wizerunek miasta
Pod rzeźbą głos zabrał m.in. Ludwik Kiedrowski, kierownik Biura Promocji Miasta, który podziękował panu Weremka za wkład włożony w upiększanie miasta. Jako nagrodę wręczył mu obraz ufundowany przez prezydenta Tczewa. Natomiast wiceprezydent Mirosław Pobłocki uhonorował Ludwika Kiedrowskiego dyplomem i figurką „Kociewiaka” za całokształt pracy na rzecz budowy wizerunku naszego miasta.
Mimo, że pogoda nie rozpieszczała uczestników wernisażu, pojawiło się ich wielu. Wśród nich nie zabrakło włodarzy miejskich oraz posła na Sejm RP, Jana Kulasa, którego biuro poselskie miało swój udział w zorganizowaniu wydarzenia. Przybyli także przedstawiciele Rady Miejskiej, m.in. Włodzimierz Mroczkowski i Gertruda Pierzynowska.
Nie odstąpią od swoich planów
W związku z pojawieniem się radnych i urzędników miejskich mieszkańcy Górek poruszyli temat świetlicy edukacyjno-rekreacyjnej, o którą walczą już od kilku miesięcy. Nie padły jednoznaczne odpowiedzi, ale sprawa już po raz któryś ujrzała światło dzienne. Członkowie stowarzyszenia wytrwale dochodzą swoich interesów, a władze dały słowo, że kwestia ta zostanie poruszona przy okazji jesiennej sesji Rady Miasta.
Mirosław Pobłocki wyznał, że osiedlu potrzebne jest przedszkole, a przy nim może funkcjonować świetlica, więc istnieje realna szansa na jego budowę. Będzie to na planie przestrzennego zagospodarowania miasta. Prognozy są różne, jednak upór mieszkańców osiedla zapewne w końcu zaowocuje wyczekiwanym obiektem.
„Anioł Stróż” pomoże?
Władysław Weremka powiedział, że gdyby na os. Witosa powstała świetlica, to on chętnie poprowadziłby w niej szkółkę rzeźbiarską, przekazując swoje umiejętności młodzieży.
– Muszę pokazać następnemu pokoleniu, jak sprawnie posługiwać się dłutem, tak jak mnie kiedyś nauczono. Myślę że pomysł świetlicy jest bardzo dobry – skwitował.
Może „Anioł Stróż” pomoże w sfinalizowaniu tego problemu?
Reklama
Osiedle Górki ma swojego 'Anioła Stróża'
TCZEW. Plenerowa wystawa rzeźb kociewskiego artysty, Władysława Weremka odbyła się na Terenie Zielonym przy osiedlu Witosa w Tczewie. Zaprezentował on wiele prac, kilka z nich ofiarował Stowarzyszeniu Górki.
- 27.09.2008 00:37 (aktualizacja 02.08.2023 01:13)
Napisz komentarz
Komentarze