Kanał Młyński powstał 700 lat temu, zbudowali go Krzyżacy. 5 września przypada rocznica tej budowy. Przeprawa Milenem otwiera oczy na piękno tych terenów. Można obserwować ptactwo, dzikie kaczki, a przy odrobinie szczęścia nawet żurawie. Do tego przy wale i za nim rowerzyści mają do dyspozycji atrakcyjny szlak rowerowy, z którego już dziś korzysta wielu mieszkańców powiatu tczewskiego.
Szlak Sambora II?
- Kiedy płynęliśmy kajakiem z Lubiszewa do Tczewa uświadomiłem sobie, że droga wodna pokazuje całkiem inny „Milen” – mówi Krzysztof Korda. - Mijaliśmy gromady ptaków wijące swoje gniazda nad wodą, przepływaliśmy obok różnego rodzaju
roślin. Odniosłem wrażenie jakbyśmy płynęli po którymś z parków krajobrazowych lub parku narodowym. Powinniśmy popularyzować spływy Milenem. Po cóż jeździć na jednodniowe wyprawy daleko od Tczewa, skoro równie piękne chwile możemy przeżyć na naszym kanale. Marzy mi się także szlak rowerowy wzdłuż kanału - od Lubiszewa do ujścia do Wisły w Tczewie. Myślę, że takie szlaki (wodny i rowerowy) można by nazwać Szlakiem Księcia Sambora II, który przeniósł siedzibę swojego księstwa z Lubiszewa do Tczewa.
Trasa łatwa i bezpieczna
Pomysł na spływ Kanałem Młyńskim narodził się podczas wycieczek rowerowych wzdłuż kanału.
- Żeby doświadczyć na sobie dobrodziejstw turystyczno – rekreacyjnych tego miejsca w grudniu ub. roku specjalnie w tym celu zakupiłem kanu i nie mogłem doczekać się wiosny – relacjonuje Zbigniew Mocny. - Wreszcie nadszedł ten dzień - 18 kwietnia, kiedy z Krzysztofem Kordą zwodowaliśmy kanu i popłynęliśmy wzdłuż brzegu jeziora porośniętego trzciną pod mostkiem przez jezioro Rokickie Małe. Zatrzymaliśmy się przed śluzą tworzącą początek Kanału Młyńskiego, odwiedziliśmy domostwo zwane dawniej rybakówką, miejsce idealnie nadające się na przystań wodną dla przyszłej wypożyczalni kajaków i rowerów wodnych. Następnie przenieśliśmy kanu przez śluzę i bez niespodzianek dopłynęliśmy do mostu przy przejeździe kolejowym na Suchostrzygach. Trasa łatwa, bezpieczna, można by organizować spływy dla dzieci, zwłaszcza latem, także czynny wypoczynek dla tych, które nie wyjeżdżają nigdzie na wakacje. Pozostał jeszcze do pokonania odcinek Suchostrzygi - przejazd kolejowy - Wisła, ale najpierw musimy sprawdzić jego przepływowość.
Popularyzować szlaki
Krzysztof Korda już myśli o tym, aby 5 września (sobota) z okazji 700 urodzin kanału zorganizować spływ kajakowy z Lubiszewa do Tczewa wraz z jego inicjatorem - Zbigniewem Mocnym i Piotrem Kończewskim, dyrektorem Lokalnej Organizacji Kociewie i innymi członkami Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego.
Spływ będzie połączony z popularyzacją rekreacji w okolicy Tczewa i ścieżki rowerowej, która powstanie w tym roku wzdłuż Kanału Młyńskiego na Suchostrzygach na odcinku od Gryfa Pomorskiego do Szkoły Podstawowej nr 8. Pozostali radni wyrazili wolę, aby ścieżka powstała jeszcze w tym roku.
Piękny, ale zabrudzony
- Na pomysł wykorzystania Kanału Młyńskiego na spływy kajakowe wpadłem w trakcie wycieczek rowerowych z moją żoną Aleksandrą – wyjaśnia Zbigniew Mocny. - Pomyślałem wtedy, że to miejsce jest urocze, posiada wszystkie walory turystyczno – krajoznawcze i wystarczy tę wyjątkową okolicę spopularyzować. Z przyjemnością zauważyłem, że ten teren upodobało sobie wielu zwolenników wypoczynku w plenerze – uprawiają oni wycieczki piesze, rowerowe, latem również kąpiele. Niestety, te piękne tereny są bardzo zabrudzone, brzegi jeziora są zasypane różnymi odpadkami, np. plastikowymi butelkami i puszkami Myślę, że warto by uprzątnąć teren wokół jeziora, ustawić pojemniki na śmieci i opróżniać je systematycznie. Zwłaszcza teraz, kiedy się zbliża lato.
Reklama
Kanał Młyński: piękny, bezpieczny i... nieodkryty
KOCIEWIE/GMINA TCZEW. Kanał Młyński jest niedoceniony i chyba zapomniany. A tkwi w nim wielki potencjał rekreacyjny. Okazuje się, że ten ciek wodny można doskonale wykorzystać. Radny miejski Krzysztof Korda i Zbigniew Mocny wypróbowali niedawno tę nietypową trasę wodną.
- 27.04.2009 00:00 (aktualizacja 23.08.2023 07:19)
Napisz komentarz
Komentarze