Zresztą sami rolnicy często zapewniają kupujących, że ich truskawki są bez pestycydów. Do truskawek z targowisk i bazarów konsumenci też mają zaufanie. Z kolei do truskawek oferowanych przez duże sieci handlowe podchodzą z dystansem. Czy słusznie?
Po ostatnim teście truskawek z dużych dyskontów: Lidla i Biedronki przeprowadzonym przez Fundację Pro-Test wielu konsumentów pisało, że kupują truskawki tylko na targowisku, bazarku lub od rolnika, bo wtedy mają pewność, że owoce nie są pryskane. Inni z kolei sugerowali, żeby zbadać truskawki właśnie z tych źródeł, bo chcą się dowiedzieć, czy to rzeczywiście lepszy wybór.
Dlatego Fundacja Pro-Test sprawdziła, czy pozostałości pestycydów znajdują się również w polskich truskawkach kupionych w dwóch miejscach: na jednym z warszawskich bazarków oraz od rolnika sprzedającego swoje owoce od lat bezpośrednio z samochodu w Warszawie. W badaniach w akredytowanym laboratorium porównano w truskawkach zawartość ponad 540 pestycydów.
Najważniejsze ustalenia testu:
- Wszystkie badane truskawki zawierały pozostałości kilku pestycydów, jednak żadna z próbek nie przekroczyła dopuszczalnych limitów ustalonych przez europejskie normy;
- W truskawkach z bazarku badacze wykryli pozostałości aż sześciu różnych pestycydów, natomiast w truskawkach od rolnika było ich pięć;
- Przypomnijmy: w poprzednim teście w polskich truskawkach z Lidla Fundacja Pro-Test wykryła trzy różne pestycydy, zaś w truskawkach z Biedronki – siedem.
Wyniki badań Fundacji Pro-Test obalają więc mit głoszący, że truskawki od rolnika czy z bazarku są mniej zanieczyszczone pozostałościami pestycydów od innych.
Pełne wyniki nowego testu truskawek są dostępne na stronie fundacji:
www.pro-test.pl
Trzeba zaznaczyć, że nie ma zdrowych pestycydów. Mimo że wykryte ilości pestycydów w badanych truskawkach nie przekraczały dopuszczalnych norm, to i tak wyniki testu budzą niepokój ze względu na dużą liczbę różnych szkodliwych związków. Nawet jeżeli pojedynczo mieszczą się one w granicach normy, to efekty działania mieszanki wielu różnych pestycydów na nasze zdrowie wciąż nie są dobrze poznane. Badania pokazują, że toksyczność poszczególnych pestycydów może wzrosnąć, jeśli wejdą w reakcję z innymi.
Pamiętajmy też, że w ciągu dnia zjadamy nie tylko truskawki. W wielu innych składnikach naszej codziennej diety również znajdują się pozostałości pestycydów. Dowodzą tego chociażby wcześniejsze badania Fundacji Pro-Test: jabłek, pomidorów polskich i z importu oraz ziemniaków. We wszystkich z tych warzyw i owoców znajdowały się pozostałości pestycydów. Tej sumy spożywanych każdego dnia toksycznych związków nie sposób kontrolować. I nie sposób przewidzieć, w jaki sposób długofalowo będą oddziaływać na zdrowie nasze i naszych dzieci. A zatem warto trzymać się zasady: im mniej pestycydów w tym, co jemy, tym lepiej.
Wyniki testów pozostałości pestycydów w warzywach i owocach są dostępne na stronie Fundacji Pro-Test.
Fundacja Pro-Test
Napisz komentarz
Komentarze