Pierwsze miesiące urzędowania nowego prezydenta i jego otoczenia powinny pokazać mieszkańcom dynamikę działania i przygotowań do realizacji programu, który podobno to środowisko posiada. Niestety, jak na razie nic takiego nie zauważyłem. Tłumaczenie jest takie, iż budżet na ten rok został przygotowany przez poprzednią ekipę i przyjęty (również głosem pana Brządkowskiego), więc nic nie da się zrobić do czasu przyjęcia nowego budżetu. Zapewne po części tak jest, jednak to na początku kadencji powinna być tytaniczna praca i przygotowania do realizacji nowego programu dla Tczewa, który powinien zostać przedstawiony w konkretach mieszkańcom. Z biegiem czasu ta dynamika zawsze maleje, co jest naturalną koleją rzeczy, więc kiedy obecna ekipa zamierza to zrobić?
Co zauważyłem to szereg spotkań nowego prezydenta Tczewa pana Brządkowskiego. Jedno szczególnie zwróciły moją uwagę. A mianowicie spotkanie z kandydatem na posła Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego, panem starostą Augustynem oraz panem radnym Odyją. Jak rozumiem, prezydent Tczewa pan Brządkowski udzielił poparcia kandydatowi Platformy Obywatelskiej, bo jak inaczej odbierać opublikowane zdjęcia tych dwóch panów? Uważam to za strategiczny błąd, ale to już problem pana Brządkowskiego. Jednak nie tylko to zwróciło moją uwagę, a również treść spotkania. Jak to określono w informacji kandydata na posła :” …Uzgodniliśmy najważniejsze dla Tczewa i Powiatu inwestycje wymagające wsparcia z Unii Europejskiej:
- Budowa inter-modalnego suchego portu w Zajączkowie Tczewskim;
- Dokończenie remontu zabytkowego mostu….”
O moście innym razem. O budowie suchego portu w Zajączkowie już kiedyś pisałem, więc temat nie jest mi obcy. Teren, na którym ma powstać to Gmina Tczew, więc pytam a gdzie wójt gminy? Bo pan, Brządkowski nie ma nic do powiedzenia w tej kwestii, pan starosta Augustyn może trochę więcej. Co do samej inwestycji, którą zachwycają się uczestnicy spotkania mam mniej optymistyczne zdanie. Dla Tczewa mogą to być tylko dodatkowe miejsca pracy. Inwestycja przez lata nie była realizowana i moim zdaniem słusznie, ponieważ nie jest to w interesie Państwa Polskiego, PKP oraz rozwoju polskiej gospodarki. Inwestorem jest niemiecka spółka logistyczna PCC obsługująca między innymi porty w Hamburgu i Bremerhaven. Należy zadać sobie pytanie, czy jest to projekt tylko biznesowy? Tak jak to było z rurociągiem Nord Stream 2? Porty w Gdyni i Gdańsku nie są niemieckie i trudno je przejąć, ale można je kontrolować poprzez logistykę lądową. Deutsche Bahn i PCC mają się w Polsce świetnie, PKP Cargo odsyła na przymusowy urlop 30% stanu osobowego firmy! Czy to przypadek i nieudolność? Budowa suchego portu w Zajączkowie przez PCC tylko wzmocni pozycję tej niemieckiej firmy i kontrolę logistyczną nad polskimi portami. Mało tego inwestycja ma zostać sfinansowana ze środków Unii Europejskiej, jak sugerują uczestnicy spotkania.
Pan Odyja, uczestnik spotkania, który na FB wszedł ze mną w krótką polemikę stwierdził, że ma inne zdanie na ten temat, więc przypomnę panu Odyji. Sprzedaliście kilkanaście lat temu Zakład Energetyki Cieplnej w Tczewie (zakład komunalny, czyli należący do miasta i mieszkańców) niemieckiej spółce komunalnej z Lipska za około 8 mln. złotych (z prawem do emisji CO2). Nie widzę żadnych korzyści dla miasta, ani wtedy, ani teraz, a wręcz przeciwnie. Mieszkańcy Tczewa za ogrzewanie i podgrzanie wody muszą płacić miastu Lipsk, bo taka jest rola spółek komunalnych i taką był również ZEC Tczew przed sprzedażą. Mieszkańcy Lipska zapewne śmieją się do dzisiaj, jaki świetny interes zrobili za małe pieniądze, bogacąc cały czas swoje miasto Lipsk z zysków swojej spółki. Niczego się nie nauczyliście? Czas w końcu zrozumieć, że kapitał ma narodowość. I też, że są rzeczywiste inwestycje biznesowe i inwestycje o charakterze strategicznym.
https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829
Napisz komentarz
Komentarze