Jest co oglądać, bo na ekspozycję składa się ponad 100 fotografii utrwalających wykonane uprzednio makijaże artystyczne na ciałach kobiet i mężczyzn, a także elementy wykorzystane do tworzenia kompozycji. Autorki wyszły z założenia, że obraz namalowany na skórze w swej istocie jest krótkotrwały. Jedynie uchwycony w migawce aparatu pozostaje dowodem na swoje istnienie.
– Malarstwo połączone ze sztuką makijażu pozwoliło nam na bezpośrednie zaangażowanie ludzkiego ciała do korelacji z obrazem. Ograniczenie formy zamykając ją w czyimś ciele, różnorodność wykorzystanych materiałów spowodowały, że nasze prace opowiadają różne historie. Wystawa jest zainspirowana ludzkim ciałem i możliwością wykorzystania go w sztuce. - mówią artystki.
Jak mówią udało im się utrwalić:
Spokój i szaleństwo twórcze.
Skóra malowana szeroką paletą kolorystyczną.
Ciało jako rzeźba, podobrazie, statyczne, dynamiczne – żywe.
Ulotny charakter sztuki malowania na ciele.
Równie inspirujące kobiece i męskie ciało.
Skupienie na detalu.
Użycie różnych półfabrykatów tworzących całość z ciałem (gips, glina polimerowa, koraliki, mech).
DARIA SZULC – ukończyła z wyróżnieniem Sopocką Szkołę Wyższą na kierunku Architektury wnętrz, obecnie studentka Sopockiej Akademii Nauk Stosowanych. Właścicielka studia projektowego Sześć Ścian. Pasjonatka makijażu i body paintingu.
ALEKSANDRA UJAZDOWSKA – studentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku na Wydziale Grafiki. Tytuł Plastyka ze specjalizacją z grafiki artystycznej uzyskała w 2018 r. kończąc z wyróżnieniem Liceum Plastyczne w Gronowie Górnym (obecnie Liceum Sztuk Plastycznych w Gronowie Górnym). Zawodowo związana z Fabryką Sztuk w Tczewie, gdzie pracuje jako projektantka graficzna oraz plastyczka.
Wystawa zagości w Fabryce Sztuk do 24 września. Wstęp wolny! A wszystko to w siedzibie głównej Fabryki Sztuk przy ul. 30 Stycznia 4.
opr. (tomm)/Fabryka Sztuk
Fot. Artur Wirkus
Napisz komentarz
Komentarze