piątek, 22 listopada 2024 21:43
Reklama
Reklama

Dyskusja nad lasem tczewskim. Protesty radnych i mieszkańców oraz tłumaczenia prezydenta

Na czwartkowej sesji 25 sierpnia Rada Miejska w Tczewie po burzliwej dyskusji przyjęła studium uwarunkowania przestrzennego dla terenów tzw. lasu tczewskiego czyli dawnego poligonu po byłej jednostce wojskowej tczewskich saperów. Co ciekawe na tej samej sesji przyjęto także petycję z podpisaną przez prawie 400 osób pn. „Ratujmy Las Tczewski”.
Dyskusja nad lasem tczewskim. Protesty radnych i mieszkańców oraz tłumaczenia prezydenta

Autor: UM w Tczewie

Za studium uwarunkować głosowało za - 16 przeciw 2 (Brządkowski, Ciesielski) - , wstrzymało się -2 (Skiberowski, Kussowski)

Dodajmy, że dawne tereny wojskowe – poligon znajdują się pomiędzy ul. Rokicką a Górkami (os. Witosa). Nieruchomość jest warta ok. 150 mln zł, jak podał prezydent Mirosław Pobłocki na sesji i należy obecnie do Krajowego Zasobu Nieruchomości (wcześniej do Agencji Mienia Wojskowego).

Sam teren, o którym mowa zajmuje powierzchnię 150 ha. Zdanie klubu radnych Tczew Od Nowa realizacja planów studium oznacza koniec lasu tczewskiego i wykorzystania tych terenów, jako miejsca rekreacji tczewian. Klub jeszcze w 2014 r. wnioskował, aby ten obszar wyłączyć z zabudowy mieszkaniowej i usługowej i zarezerwować go jako teren zielony. Był to także jeden z punktów programu wyborczego ugrupowania. Mieszkańcy Tczewa na różnych forach Facebookowych nie pozostawili suchej nitki na niefortunnych zapisach studium, obawiając się wycinki ich lasu.

 

Opinia przed obradami

Jeszcze przed sesją radny Łukasz Brządkowski z Inicjatywy Tczew Od Nowa podał przyczyny, dla których jego zdaniem należy podnieść publicznie kwestię zagospodarowania lasu tczewskiego.

„Dlaczego włączyłem się w działania grupy Ratujmy Las Tczewski? Odpowiedź jest oczywista - należy ocalić ten jedyny kompleks leśny znajdujący się w granicach miasta dla przyszłych pokoleń. Lesistość Tczewa wg danych GUS wynosi ... 2,53 %. Niewiele. Jedynym dużym obszarem zadrzewionym jest nasz Park Miejski W Tczewie Był on odpowiedni dla miasta XIX i połowy XX wieku. Obecnie Tczew jest dużo większy i musimy zadbać o zabezpieczenie kolejnego terenu zielonego dla miasta w XXI wieku. Dzisiaj na sesji Rady Miejskiej odbędzie się głosowanie nad zmianą studiu uwarunkowań dla tego terenu. Co studium zakłada? Wyznaczenie terenu rozwojowego dla ZUOS (farma fotowoltaiczna) oraz obszaru na nowy cmentarz kosztem lasu. Na zrzutach z oficjalnego systemu informacji przestrzennej zaznaczyłem planowany nowy teren ZUOS i cmentarza. Widać wyraźnie, że obszar pod farmę fotowoltaiczną ZUOSu jest w całości w obrębie lasu, a cmentarz wchodzi w niego na głębokość 200 m. Co należy zrobić? Wystarczy przeznaczyć dla formy fotowoltaicznej ZUOS obszar na południe od tego zakładu (działka miejska) a cmentarz doprowadzić do granic lasu, a "brakujące" 200 m wytyczyć na południe. Liczę gorąco że radne i radni odrzucą dzisiaj studium i w przyszłym wróci ono do nas bez kontrowersyjnych zapisów”.
 

- Z zapisów studium nie wynika, że ja jutro pójdę i będę siekierą wycinał drzewa, bo ja tam nawet wejść nie mogę, bo są to tereny prywatne, a do tego państwowe – stwierdził prezydent Tczewa. - KZN traktuje ten teren Jako teren biznesowy. W Warszawie ktoś popatrzył na zestawienie i powiedział na tych terenach można zarobić! KZN już planował gdzie powstanie budownictwo jednorodzinne gdzie wielorodzinne. Kiedyśmy się o tym dowiedzieli, próbowaliśmy to zablokować i podjęliśmy decyzję, że musi zostać stworzone studium, jako ten pierwszy dokument w którym określa się o przeznaczenia tego terenu na tereny rekreacyjno-wypoczynkowe tereny zielone - do dzisiaj taki zapis jest. Rozmawialiśmy tutaj przed chwilą z Piotrem na temat studium na temat wniosku dotyczący przeniesienia tego tematu później, jednak i tak niczego nie zmieniłoby to w tej kwestii a nawet pogorszyłoby obecną sytuację. Stąd pojawił się pomysł sprzedajemy. Problem w tym, że tereny te warte są ok. 150 mln zł.

Prezydent M. Pobłocki pytał skąd wziąć taką kwotą, z czego zabrać?

 

Widmo żołnierskich bloków

M. Pobłocki przyznał w wystąpieniu, że należy pospieszyć się z przyjęciem studium, bo inaczej jak nieoficjalnie wiadomo, może dojść do wykorzystania przez Ministerstwo Obrony Narodowej dawnych tczewskich terenów wojskowych pod budowę np. bloków dla żołnierzy. Jak wiadomo armia ma zostać powiększona do 300 tys. żołnierzy i będzie trzeba ich gdzieś zakwaterować. A Tczew jest atrakcyjnym, do tego typowanym miejscem na taki cel.

Prezydent tłumaczył, że sformułowanie o wyznaczeniu budowy cmentarza i terenów pod dalszy rozwój ZUOS był jedynie celem społecznym jaki należało wskazać Krajowemu Zasobowi Nieruchomości. Co nie oznacza, że obiekty te powstałyby na terenach poligonowych. Tak apelował prezydent prosząc o przyjęcie studium.

 

Mimo tych tłumaczeń radny Łukasz Brządkowski nalegał, by zapisy już na etapie studium gwarantowały przeznaczenie 20 ha lasu pod tereny zielone na obszarze tzw. lasu tczewskiego.

 

- Losy tego terenu widzę w czarnych barwach – mówił. - Przypominam, że problem ten dotyczy jedynie wycinka tego teren, który teraz jest obszarem bardzo dużym około 140- 150 ha, który znajduje się w północno-zachodniej części terenów dawnych terenów wojskowych to jest na ok. 20 ha. (...) Moim zdaniem cmentarz może być umiejscowiony na tym całym ogromnym terenie tak, że nie będzie on absolutnie przeszkadzać z planami utworzenia strefy rekreacyjnej. Z informacji przestrzennej oficjalnej strony wynika, że sam cmentarz wchodzi w las około 200 m i wydaje się, że może znaleźć się bardziej na południe czy bardziej na wschód od planowanego cmentarza. Wydaje mi się że tutaj (w studium) los tego lasu jest przesądzony.

 

Zdaniem radnego ze studium wynika potem plan zagospodarowania przestrzennego miasta, a potem projekty inwestycyjne, dlatego właściwe i precyzyjne zapisy już na etapie studium są tak istotne.

 

- Moim zdaniem ten las można od razu przeznaczyć do celów społecznych, więc cała sprawa rozbija się o wytyczenie pewnego rodzaju granic na wykorzystania terenów o których mowa – przekonywał Ł. Brządkowski. Przytoczył też dane GUS, z których wynika, że Tczew ma bardzo mało terenów zielonych (zaledwie 2,5%)

- W skali województwa nie mamy nie mamy tych drzew za dużo. Możemy postarać się, aby w przyszłości dla mieszkańców miejscem odpoczynku był ten atrakcyjny teren, który możemy przejąć – stwierdził radny, który dodał że tryb w jakim przedstawiono zapisy studiu odbył się z pominięciem zdania radnych i opinii mieszkańców.

 

Przykry zapach, cmentarz i OZE

Prezydent stanowczo zaprzeczył, że chce zabetonować tczewskie byłe tereny poligonowe i zadeklarował, że chce by były tam nadal „zielone płuca miasta”. Niestety z zapisów studium nie do końca to wynika.

Radny Michał Ciesielski przypomniał, że mnóstwo osób protestuje przeciwko betonowaniu „poligonu”. Zauważył, że teren lasu nie nadaje się pod budownictwo z uwagi na ukształtowanie terenu oraz, że mieszkańcy os. Witosa najbardziej odczują sąsiedztwo przykrego zapachu.

Radna Gertruda Pierzynowska zarzuciła Łukaszowi Brządkowskiemu... „rozpuszczanie macek” i o to, że jest wszędzie i zajmuje się wszystkim, jak przed laty parkiem miejskim, który został wpisany do rejestru zabytków, co jej zdaniem uniemożliwia jakiekolwiek dalsze prace zgodne z planami władz miasta. Jej zdaniem najpierw trzeba ustalić plan zagospodarowania przestrzennego, a potem decydować ile metrów w tą czy dalej i zaapelowała „by nie wypowiadał się jak znawca, tylko jak my wszyscy”.

Radny Brządkowski skomentował, że nie rozumie zachowania radnej do jego osoby, którą jednak nadal szanuje.

Głos zabrał radny Tadeusz Dzwonkowski (PiS), mówiąc że „dzieli się skórę na niedźwiedziu”, a jego zdaniem studium jest potrzebne prezydentowi do negocjacji, a wyjazd do Warszawy z zapisami o zielonych ternach rekreacyjnych nie dawałby szans w negocjacjach.

Dodajmy, że planiści miejscy zawarli także w studium możliwość powstania farm fotowoltaicznych. Zatem plan realizacji celów publicznych jest bardzo szeroki. Warto też pamiętać, że na tym etapie nie sposób stwierdzić na 100 proc. że Tczew pozyska tereny poligonowe od KZN.

 

Wawrzyniec Mocny


 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tczewianin 27.08.2022 18:07
Zadne dzielenie skory na niedzwiedziu. Gdyby Ooblocki mial czyste intencje zapis w studium bylby inny. NiewiDomo czy gdyby nie rozglos, to czy w ogole padlyby deklaravje ochrony lasu przez prezydenta.

Kabaret Ani Mru-Mru - grafika www NOWY TERMIN Kabaret Ani Mru-Mru - grafika www NOWY TERMIN ZMIANA TERMINU KABARET ANI MRU-MRU w premierowym programie „Mniej więcej” . Przekazujemy komunikat od Organizatora występu Kabaretu Ani Mru Mru – Scena Studio Jacek Pawlewski:W związku z chorobą w rodzinie jednego z członków Kabaretu, występ planowany na 26 października 2024r. zostaje przeniesiony na inny termin – 19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00 Wszystkie zakupione bilety zachowują ważność. W przypadku, gdyby nowy termin Państwu nie odpowiada - bilety można zwrócić. ZWROT BILETÓW:Osoby, które zakupiły bilety online przez system sprzedaży Interticket.pl otrzymają zwrot środków na konto bankowe. Wymagany jest kontakt /e-mail/ z interticket.plosoby, które zakupiły bilety w Kasie CKiS - zapraszamy do kasy po zwrot środków finansowych.osoby, które zakupiły bilety przez inne systemy sprzedaży – biletyna.pl, kupbilecik.pl – prosimy o kontakt e -mail z tymi bileteriamiPrzepraszamy za utrudnienia! ***Historia kabaretu ANI MRU-MRU nie jest długa, bo kabaret nie jest aż taki stary. Powstał tak naprawdę we wrześniu 1999 roku. Skład: Marcin Wójcik, Michał Wójcik oraz Waldemar Wilkołek.Kabaret ANI MRU-MRU wystąpi w Tczewie z najnowszym programem „Mniej więcej”! W nim nowe oblicze kabaretu i nowe niesamowite skecze, których długo nie zobaczycie w telewizji!\\  Nowy termin Kabaretu Ani Mru-Mru19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00Data rozpoczęcia wydarzenia: 19.01.2025 17:00 – Data zakończenia wydarzenia: 19.01.2025 22:00
Reklama
Reklama