sobota, 30 listopada 2024 01:43
Reklama
Reklama

Zamknięcie kina – syndrom stagnacji Tczewa?

Można by przyjąć, że tak banalna sprawa jak zamknięcie kina w Tczewie jest bez znaczenia. Dodatkowo słychać głosy, iż nie jest to problem miasta i rządzących miastem, tylko dwóch firm, które ze sobą się nie dogadały. Problem jednak wbrew temu, co niektórzy starają się nam wmawiać jest bardziej skomplikowany i należy go rozpatrywać w szerszym kontekście funkcjonowania miasta.
  • Źródło: Gazeta Tczewska
Zamknięcie kina – syndrom stagnacji Tczewa?

Podstawowy problem, do jakiego doprowadzili obecni włodarze miasta, a mający ogromny wpływ na życie mieszkańców, to całkowite doprowadzenie do rozbicia wspólnoty lokalnej. Jeżeli ktoś będzie opowiadał bajki, że kino w mieście wielkości Tczewa nie ma racji bytu, bo mieszkańcy są beznadziejni, bo nie ma zainteresowania, bo ….,  to jest w wielkim błędzie lub w ten sposób próbuje się usprawiedliwiać. Kino Wisła dziesiątki lat bawiło mieszkańców, tętniło życiem i było miejscem wielu spotkań. Dyskusyjny Klub Filmowy (DKF) przy ulicy Kołłątaja miał świetną renomę i przyciągał wielu widzów również spoza Tczewa. Zaraz odezwą się głosy, że to były zamierzchłe czasy, teraz wszystko się zmieniło. Tylko czy na pewno? Kina od kilku lat (pomijając okres pandemii) przeżywają wielki renesans i nie narzekają na brak widzów. Dlaczego więc historia kina w Tczewie kończy się jego zamknięciem? Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Rozłożenie się w wygodnym fotelu kinowym to często koniec już mile spędzonego czasu w mieście lub początek zabawy po seansie filmowym. Co nam oferuje miasto, które jest w stagnacji? Najlepszą odpowiedzią na ten stan jest żart, na który się natknąłem kilka dni temu, – „ Co najlepszego można zrobić w Tczewie? Złapać pociąg do Gdańska”.

Ten żart jest w zasadzie kwintesencją, określającą stan miasta i dlaczego kino nie może funkcjonować w Tczewie. Kino jest świetną zabawą, jednak wymaga we współczesnym świecie dodatkowej rozrywki (nie tylko popcorn). Co ciekawego w Tczewie można robić przed seansem czy po seansie filmowym? Zresztą przytoczony żart ma odniesienie do każdej sfery życia w naszym mieście. Dla młodzieży i dorosłych, Tczew niestety nie jest miastem atrakcyjnym do życia. Chociaż kilka zalet posiada, o ile można tak to określić. „Złapany” pociąg do Gdańsk jedzie około 20 minut, mieszkania są trochę tańsze niż w Trójmieście, więc Tczew może być doskonałą sypialnią. Jeżeli ktoś szuka spokoju i miejsca na głębokiej prowincji, to Tczew może zapewnić mu takie atrakcje. Jednak należy zadać sobie pytanie - czy my mieszkańcy mamy tylko takie ambicje? Oczywiście, że nie, lecz aby coś w Tczewie zmieniło się, muszą nastąpić radykalne zmiany wśród włodarzy Tczewa podczas kolejnych wyborów. Zmiana wizerunku miasta będzie dość trudna, ponieważ konkurencja nie śpi, a przez ostatnie lata Tczew nie miał szczęścia do dobrego gospodarza. Nasi sąsiedzi naprawdę się rozwijają. Do Gdańska dzisiaj trudno porównywać Tczew, ponieważ jest to niestety już przepaść na niekorzyść naszego miasta. Jednak po cichu, ale konsekwentnie rośnie nam poważna konkurencja, a mianowicie Starogard. Pomimo tego, iż Tczew jest największym miastem Kociewia, to Starogard jest jego stolicą i ma się coraz lepiej. W najbliższej perspektywie kosztem kilkudziesięciu milionów złotych ma powstać w Starogardzie nowe centrum kultury. Może wzorem Wejherowa gdzie jest piękna nowa „Filharmonia Kaszubska” w Starogardzie powstanie „ Kociewska Filharmonia”? Dla Tczewa byłby to kolejny cios i zepchnięcie do jeszcze głębszej prowincji. Czy obecnie możemy konkurować z upadłym amfiteatrem i Centrum Kultury i Sztuki oferującym mniej niż średni poziom? Chyba jest to retoryczne pytanie.

Nadzieję dają tylko najbliższe wybory samorządowe i wierzę, że mieszkańcy mają dość niekompetencji i arogancji lokalnych włodarzy. Jednak, jeżeli nie nastąpią zmiany to kolejna pięcioletnia kadencja obecnej ekipy rządzącej Tczewem doprowadzi do pogłębienia i utrwalenia obrazu miasta głęboko prowincjonalnego, a odwrócenie tego procesu będzie bardzo trudne.    

 

[email protected]

https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tczewski Jarmark Bożonarodzeniowy powraca na początku grudnia! Tczewski Jarmark Bożonarodzeniowy powraca na początku grudnia! Jarmark Bożonarodzeniowy już 7 i 8 grudnia na Starym Mieście w Tczewie. Smakołyki, rękodzieło, strefa gastro. A oprócz zakupów: spotkanie ze Świętym Mikołajem, animacje, muzyka na żywo i … karuzela.Program:7.12 / sobotaod 10.00 – handel (rękodzieło, swojskie jadło, mała gastronomia)*11.00 -20.00 – karuzela11.00 -16.00 – strefa świątecznych animacji13.30 – spotkanie ze Świętym Mikołajem16.00 -18.30 – strefa muzyczna8.12 / niedzielaod 10.00 – handel (rękodzieło, swojskie jadło, mała gastronomia)*11.00 -19.00 – karuzela11.00 -16.00 – strefa świątecznych animacji13.30 – spotkanie ze Świętym Mikołajem, wręczenie nagród w konkursach: plastycznym, fotograficznym „Wakacje z aparatem” oraz w konkursie na najpiękniejsze stoisko jarmarku15.00 -17.30 – strefa muzyczna* handel może trwać maks. do godz. 20.00 w sobotę, a w niedzielę do 19.00, ale niektóre stoiska będą czynne krócejMiejsce: plac Hallera, ul. Mickiewicza, ul. Krótka, ul. Jarosława Dąbrowskiego (deptak), ul. Wyszyńskiego (deptak), ul. Łazienna (fragment)Organizator: Fabryka Sztuk w TczewiePartnerzy: Zakład Usług Komunalnych w Tczewie, Straż Miejska w Tczewie, Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie, Jasna Klubokawiarnia, Fundacja To i Co.Komunikaty:od 2 grudnia – prace montażowe (ustawianie  chat) na pl. Hallera, ul. Mickiewicza, Krótkiej, Wyszyńskiego, Dąbrowskiego – prosimy o nieparkowanie aut7 i 8 grudnia – już od godz. 7.00 w sobotę, a w niedzielę od 8.00 – rejestracja wystawców – prosimy o nieparkowanie aut7 i 8 grudnia – zmiana organizacji ruchu całkowite wyłączenie dwóch jezdni na pl. Hallera vis a vis kamienic nr 1-6 oraz 20-24 Data rozpoczęcia wydarzenia: 07.12.2024 10:00 – Data zakończenia wydarzenia: 08.12.2024 19:00
Reklama
Reklama