Jeżeli jestem przy temacie zbrodniczej napaści Rosji na Ukrainę, to naszło mnie jeszcze kilka refleksji.
Już 28 lutego Sejmik Województwa Pomorskiego w specjalnej podjętej uchwale, jednogłośnie zaapelował o wprowadzenie jak największych sankcji wobec Rosji. Wezwał również do wsparcia walczącej z agresorem Ukrainy. Radni podjęli również decyzję o wypowiedzeniu umowy o współpracy pomiędzy Województwem Pomorskim, a administracją Obwodu Kaliningradzkiego oraz umowy o współpracy Sejmiku Województwa Pomorskiego z Dumą Obwodu Kaliningradzkiego. I te ostatnie decyzje zainteresowały mnie szczególnie. Muszę przyznać, że Pan Mieczysław Struk - Marszałek Województwa Pomorskiego, którego opcja polityczna ma większość w Sejmiku, wykazał się wielkim zrozumieniem sytuacji i zdecydowaniem, być może też odwagą. Natychmiastowe zerwanie kontaktów z Obwodem Kaliningradzkim było jedyną słuszną i odważną decyzją.
Próżno szukać takich zachowań w Tczewie. Czy włodarze Tczewa wypowiedzieli umowy miastu Kursk? Porozumienie o partnerskich związkach z 21.06.96 r., Porozumienie o przyjaźni z 24.09.2007r. !!!
Już w 1991 roku służby rosyjskie destabilizowały Mołdawię, co efekty działań Rosji widać w Naddniestrzu. W 2008 r. napaść Rosji na Gruzję, w 2014 r. aneksja Krymu przez Rosję i zajęcie obwodu Donieckiego i Ługańskiego. Dzisiaj zbrodnicze wojska rosyjskie, między innymi z Obwodu Kursk biorą udział w inwazji na Ukrainę, mordując jej ludność. Jednak jak widać ma to niewielkie znaczenie dla włodarzy Tczewa. Kursk jest dalej miastem zaprzyjaźnionym z Tczewem. Co ciekawe w 2017 roku włodarze Tczewa podpisują umowę o współpracy z białoruskim miastem Słuck. Podkreślić trzeba, że w 2017 roku reżim Łukaszenki miał się świetnie i był jednym z najbardziej zbrodniczych systemów i tak się dzieje do dziś. Mimo to, władzom Tczewa nie przeszkodziło sankcjonować władzę Łukaszenki przez podpisanie takiej umowy.
Wszystkie inicjatywy wspierające Ukrainę na pewno są bardzo potrzebne. Jednak wiec poświęcony poparciu dla Ukrainy został zorganizowany przy budynku Urzędu Miejskiego, w miejscu gdzie posadowiony jest słup z kierunkami do miasta partnerskich, między innymi do Kurska. Mam tylko nadzieję, że w mieście Kursk nie ma znaku kierunek na Tczew? Co gorsza wiec odbył się kilkaset metrów od pomnika bohaterów armii sowieckiej z symbolem czerwonej gwiazdy, która powinna być traktowana jak swastyka? Skoro włodarze nie mają odwagi na usunięcie tego symbolu bandyckiego państwa, to zadbajcie o obywateli Ukrainy, którzy przyjechali do Tczewa, aby omijali szerokim łukiem to miejsce, które może być dla nich traumatycznym przeżyciem przypominającym zbrodniczą armię rosyjską.
Może ktoś wreszcie powie jasno i głośno - nie chcemy w mieście symboli zbrodniczej armii sowieckiej! Czy gdyby, była to nekropolia żołnierzy wermahtu, to obecne władze Tczewa walczyłyby o zachowanie symbolu swastyki czy krzyża żelaznego? Czerwona gwiazda niczym się nie różni od swastyki, jako symbolu terroru wobec ludności polskiej. Nekropolia żołnierzy niech pozostanie, bo taka jest nasza wrażliwość. Symbolika terroru musi zniknąć. Czas wziąć przykład z Marszałka Województwa Pomorskiego.
https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829/
Ps. Rada Miejska zerwała w dniu 8.03.2022 r. umowę o współpracy z Kurskiem i Słuckiem
Napisz komentarz
Komentarze