Niestety włodarze nie widzą w tym żadnego problemu, a może oto właśnie chodzi. W małym prowincjonalnym miasteczku pozbawionym silnej wspólnoty łatwiej utrzymać się u władzy i budować swoje księstewka. A jest o co się bić. Tylko w tym roku budżet miasta został zasilony ogromnymi kwotami wielu milionów złotych z budżetu centralnego. Budżet nawet wyludniającego się miasta, to kolejne ogromne środki. Na ostatniej sesji Rady Miasta tego roku przyjęto bardzo trudny (podobno) budżet na 2022 rok w wysokości ponad 300 milionów złotych. To nic, że z deficytem ponad 20 milionów, bo kto by się tym przejmował. Włodarze i radni przekraczają kolejne granice hipokryzji i arogancji władzy mówiąc o trudnym budżecie. Zważywszy, iż urzędnik zatrudniony w spółce miejskiej zarabia około 340 tysięcy złoty rocznie( ponad 0,11% budżetu miasta! ), prezydent miasta otrzymuje jednorazowo podwyżkę w wysokości około 100%, a radni nie zapominają o znaczącym podwyższeniu swoich diet. Tak, to będzie naprawdę „trudny budżet”.
Jak można było się spodziewać, w 2021 roku nic w kontekście mostu się nie wydarzyło.Wcześniejsze decyzje lokalnych włodarzy nieposiadających zabezpieczonych środków na remont i odbudowę mostu doprowadziły do stanu, jaki obecnie widzimy. Jednak są kupione okładziny elewacyjne z piaskowca, które kolejny rok czekają na montaż i niszczeją. Co ciekawe „elity” lokalne przyjęły narrację, że za obecny stan mostu odpowiedzialny jest rząd, poseł i wojewódzki konserwator zabytków. Zapominając, że za most i podejmowane decyzje odpowiada starostwo (rządzi PnP), które rozpoczęło inwestycję nie mając pieniędzy.
Jeżeli jestem przy starostwie należy przypomnieć skandal w Starostwie Powiatowym związany z wyborem nowego przewodniczącego Rady Powiatu. Stosowanie wszelkich forteli i balansowanie na granicy prawa, powodowało wielomiesięczne blokowanie powołania nowego przewodniczącego, na którego ugrupowanie pana Pobłockiego PnP (Porozumienie na Plus), nie miało szans. Niechlubną rolę w tym procederze odegrała radna Pani Alicja Gajewska balansując na granicy prawa ( są tacy, którzy mówią, że prawo zostało przekroczone) tylko po to, żeby opóźniać wybór nowego przewodniczącego, łamiąc wszelkie zasady demokracji. Jednak nie przeszkodziło to, aby na ostatniej sesji Rady Miasta tego roku przyznać pani Alicji Gajewskiej medal „Pro Domo Trsoviensi” głosami wszystkich radnych miejskich. Szczególne gratulacje dla radnych z „opozycji”, brawo.
Mijający rok obrodził w nowe spółki i inicjatywy z udziałem miasta - „ Społeczna inicjatywa KZM Północ Sp. z o.o.”, „ Społeczna Inicjatywa Wysp Energetycznych Zielona Energia”, Tczewskie Centrum Sportu i Rekreacji Sp. z o.o., aż mi ciarki na plecach przechodzą, jak czytam te nazwy. Czy jakieś ciepłe posadki powstały przy tej okazji? Warto w przyszłym roku przyjrzeć się głębiej tym tworom.
Dowiedzieliśmy się w mijającym roku, że nowego basenu nie będzie tylko remont i rozbudowa obecnego. „Parku 100 lecia Odzyskania Niepodległości” również nie będzie na „Piotrowie”. Amfiteatr w starym historycznym parku zgodnie z projektem ma przestać istnieć i przejść do historii. Zapewne, dlatego iż uznano, że mały park za budynkiem „Centrum Kultury i Sztuki” (CKiS) jest wystarczający dla prowincjonalnego miasteczka, którego liczba mieszkańców niebawem może wynosić 40 tysięcy?
Smród w ZUOS w tym roku miał podwójny wymiar - ten bezpośredni, który nam funduje cyklicznie wysypisko śmieci oraz - ten wynikający z jednego z tytułów w Gazecie Tczewskiej czyli „ Szajka w spółce komunalnej, ponad 80 zarzutów prokuratorskich? „Stare Miasto” niestety sprawia wrażenie upadającego, smutnego miasta bez światła w tunelu.
No cóż, jaki pan taki kram.
https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829/
Napisz komentarz
Komentarze