Dlaczego tak się dzieje? Druga wojna światowa i napaść Niemców 1 września, a 17 września bolszewików na Polskę, to początek dramatu. Masowe mordy Polskiej inteligencji przez Niemców i bolszewików musiały mieć wpływ na dalsze losy kraju i jego rozwój. Rok 1944 nie był początkiem wyzwolenia przez armię bolszewicką, tylko rozpoczął okres zniewolenia na kolejne dziesiątki lat. Na czołgach z czerwoną gwiazdą przywieziono nową władzę ludową, która bez skrupułów kontynuowała brutalne zwalczanie wszelkich przejawów patriotyzmu, kontynuowała mordowanie niepodporządkowanej inteligencji i polskich patriotów. W taki sposób została zainstalowana władza ludowa na dziesiątki lat, której brutalnymi namiestnikami bolszewii byli przybysze ze wschodu lub polscy kolaboranci. Mówiąc o władzy ludowej mam na myśli nie tylko władze centralne, ale cały aparat władzy od sołtysa włącznie. Cała gospodarka była podporządkowana bolszewikom, na czele której stało kierownictwo tychże przedsiębiorstw małych i dużych. Wiele uczelni było przede wszystkim zarezerwowanych dla dzieci kacyków partyjnych i aparatu bezpieczeństwa. A władza ludowa była skutecznie wspierana przez skrajnie brutalny aparat bezpieczeństwa w postaci milicji, UB, SB, WSW, WSI… Pewna naiwność uczestników wydarzeń 1989 roku podyktowana zapewne nadzieją na odzyskanie wolności i prawdziwe odrodzenie Państwa Polskiego, licząc na jakąś bliżej nieokreśloną uczciwość „elyt” postkomunistycznych, nie mogła dobrze się skończyć.
Czy słowa Joanny Szczepkowskiej - „Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm” można uznać za pewnik? Czy kacyki „polskiej zjednoczonej partii robotniczej”, brutalny aparat bezpieczeństwa, milicji obywatelskiej, SB czy WSW,WSI, jak za sprawą czarodziejskiej różdżki nagle gdzieś zniknąŁ w 1989 roku? Oczywiście, że nie. Dopiero 27 października 1991 parafowano traktat o wycofaniu Sił Zbrojnych ZSRR z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej! Ilu ich zostało po tej dacie w Polsce, aby „budować Polski dobrobyt”? 6 grudnia 1991 roku zostaje powołany na Prezesa Rady Ministrów Jan Olszewski, który podejmuje próbę rozliczania postkomuny. Niestety 4 czerwca 1992 roku rząd Jana Olszewskiego zostaje obalony. Kto brał w tym udział najlepiej pokazuje film „Nocna Zmiana”. Od 1989 mijają już 32 lata, a pałeczkę w przestrzeni państwa przejęły już dzieci funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa czy kacyków partyjnych, których narracja nie odbiega od tej, którą głosili ich rodzice z tą różnicą, iż uważają się za demokratów pod warunkiem, że demokracja służy tylko ich interesom. Czy w związku z tym powinien zdumiewać fakt, iż demokratyczne wybory nie są uznawane przez tych, którzy nie przedstawiają żadnych alternatywnych programów dla Polski i Polaków? Mnie to nie dziwi widząc, jacy ludzie stoją za pluciem na Polskę, chociażby w Parlamencie Europejskim.
Jak to wszystko ma się do naszego lokalnego grajdoła? „Pomnik Solidarności” stanął w takim miejscu chyba tylko, dlatego iż gorszego już nie było. Pomnik „Ofiar Stalinizmu” ukryto tak umiejętnie, iż niewielu mieszkańców Tczewa zapewne wie, że istnieje i gdzie się znajduje? A to bardzo ważne symbole dla naszej wspólnoty. Są tacy, którym wydaje się, iż należą do elity lokalnej, którzy nie kryją wrogości do Żołnierzy Wyklętych, czy postawy „Inki”. Nieukrywana, wroga ocena tych, którzy nie pogodzili się ze zniewoleniem i porządkiem bolszewickim może świadczyć o jednym, iż są to ludzie, którym system bolszewicki był bliski i przyjazny.
Rocznica 100 lecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę, w, której Tczew odegrał ważną rolę przeszła bez echa, a w mieście po tej rocznicy nie ma nawet śladu. Jednak pomnik żołnierzy sowieckich ma się świetnie, a szczególnie górująca nad nim czerwona gwiazda - symbol terroru Narodu Polskiego przez dziesiątki lat. Czy to przypadek?
Jak pokazują ostatnie wydarzenia piąta kolumna odzyskuje wigor, a posiadanie obywatelstwa polskiego nie stanowi jeszcze, iż ci ludzie posługujący się językiem polskim należą do naszej wspólnoty.
Napisz komentarz
Komentarze