Cały obiekt jest zarośnięty, pokryty metrowymi chwastami. Dotyczy to placyków na górze, pod sceną, jak i przestrzeni wokół miejsc siedzących. Do tego z nazwy amfiteatru zapewne nie byłby dumny Grzegorz Ciechowski, bo napis... zarósł parkowymi glonami.
Pozostaje zaapelować do władz i służb miejskich, by jak najszybciej zlecono uporządkowanie tego terenu, bo to wstyd dla Tczewa i jego mieszkańców.
Być może potem będziemy mogli życzyć, by ponownie w parku zagrały gwiazdy.
(tomm)
Napisz komentarz
Komentarze